jestem złym chłopcem, bardzo złym, wcale mi was nie żal

Ellex nie osadzaj bo nie posiadasz żadnej wiedzy, wyrażając swoja opnie niczym niepopartą narażasz się na nazwanie głupcem, calines cały wszechświat podlega niezmiennemu prawu, podobnie ty czy ja i każdy inny, ignorowanie tego prawa oznacza destrukcje, to prawo stoi na straży porządku, kreuje, tworzy i zmienia świat zgodnie z jego nakazami, ale ty przecież o tym doskonale wiesz

ja nie wiem z kim Ty się spotykasz i przyjaźnisz, ale zmień znajomych bo oni Ci nie służą

M.o.n.i w jakim celu to napisałaś?martwisz się o mnie czy chciałaś zakpić?? sama doskonale wiesz co jest dobre a co złe, dlaczego próbujesz siłą zacierać granice pomiędzy tymi dwoma?

to nie ja tutaj krytykuję wszystkich, a to, że nazwiesz mnie głupcem nie zmieni mojego zdania na temat Twojej wypowiedzi, co ktoś by Ci nie odpowiedział i tak się temu sprzeciwisz i na tym polega Twój problem

twój polega na tym ze o tym wiesz a mimo to mówisz... nie nazwałem cie głupcem, zasugerowałem że osądzający bez rozeznania takim się okazuje

oczwiście, że wiem co jest dobre i odnosząc się do Twojego pierwszego posta nie rozumiem myślenia.... i doświadczeń.... ja się otaczam ludźmi którym się chce....

John, pisząc o prawie, myślisz o systemie klucza uniwersalnego ?

A mi tam sie zupelnie podoba to co napisales JOHN! napisałeś to idealnie i nie chodzi mi dosłownie o to ze gardzisz takimi ludzmi a bardziej o ten pierwszy akapit ktory pieknie napisales.. :) mimo ze ja wlasnie jestem osoba ze wiem co dla mnie szkodliwe a mimo to brne w to bo nie potrafie przestac.. to naprawde sensownie i madrze napisane..

M.o.n.i nie rozumieć najmniej upoważnia do wśpiewania, tak czynią wielcy tego świata choć przez swoją zuchwałość są mniejsi od tych których uważają za najmniejszych calines czy wszytko musimy nazwać i oswoić? może czas uznać nas za najmniej wiedzących i zacząć się uczyć

awq o to właściwie chodzi, wiemy a mimo wszytko brniemy w odwrotnym kierunku

całe życie człowiek się uczy a ja jestem wolnym człowiekiem miło było pogadać :)

i dlaczego tak sie dzieje mi powiedz ? kocham strasznie, chlopak rani a mimo wszystko nie potrafilabym z nim zerwac bo czasem cos odwali..

nie zrozumiemy się dziś....

calines mnie również, pozdrawiam

awq a czy już nauczyłaś sie wznosić ponad ograniczenia?? Dlaczego twierdzisz że nie potrafisz?? Czy w ten sposób nie poddajesz się jeszcze przed walką? wygrywa zawodnik zawsze lepiej przygotowany, a bezapelacyjnie ten który nie ma nic do stracenia... M.o.n.i może więc jutro

bo ten odwrotny kierunek tak mocno nas pociąga,bo tam się spodziewamy doświadczyć czegoś co nas tak mocno pociąga... A dlaczego jesteś taki zły?????

nie jestem zły, jestem dosadny

taaak właśnie udało mi się uchwycić sedno!!!!! :D Właściwie to chodzi o to,żeby nas coś pociągało

jestem złym chłopcem, bardzo złym, wcale mi was nie żal- przecież sam piszesz,że jesteśzły

zły i zły nie koniecznie musi być jednoznaczne nie oznacz tez ze nie mogą współegzystować gość sedno to przyczyna, działanie , konsekwencja na tych trzech oparła się całość

może chodziło mu o to, że jest wnerwiony :D

Dobranoc

sedno to przyczyna,działanie, konsekwencja..uhm a jak się ma do tego podążanie w kierunku,który z góry naraza nas na porażkę.Czy też potrzeba tej żelaznej konsekwencji ,czy raczej "w tył zwrot"?

ekspress ci uciek ;-) popedź konia tylko batem za mocno nie wal - masz miękkom POtylicy ... ale z tym niektórzy żyją krótko na szcęscie zajonc ;-)))

brak ci seksu chłopie, ewidentnie

Gadasz jak wyznawca jakieś sekty o końcu świata, bez obrazy sam tak czasami gadam ale mam w tym swoje cele bo teoretycznie koniec świata nigdy nie nastąpi a w praktyce jest nieco inaczej niż się zdaje. A pozostaje tobie jeszcze wiele, wiele do odkrycia z tego co wiem już ja... lecz słowami tego już nie przekażesz ;)

nie wiem czemu służą wpisy w których próbuje się mnie obrazić, czy poniżyć, doprawdy nie wyrządzają mi żadnej krzywdy, za to publicznie ukazują jakimi naprawdę jesteście tak, świadomość że jesteście nikim, że wasze życie jest pozbawione głębszego sensu skłania do wyśmiewania i krytykowania wszystkiego co swą odmiennością i prawdą mogło by zagrozić waszemu brudnemu środowisku, strach przed uświadomieniem sobie w jakich nieczystościach tkwicie, pozbawia was trzeźwości umysłu, a tchórzostwo paraliżuje

Fubu przekonanie o wyższości nad innymi, sugestie że posiadasz wiedzę wyższą, ciebie również stawia w szeregu z głupcami, oceniasz treść po wstępie, wydajesz osąd nie znając całej treści, chcesz stać na świeczniku, być podziwiany za wiedzę i mądrość... Okazałeś sie jednak człowiekiem ograniczonym, nie wziąłeś pod uwagę ze cokolwiek tu ujawniam, choć prawdziwe, to jedynie kwintesencja łatwa do przyswojenia dla większości... Mądry zanim odpowie słucha,a największy jest sługą wszystkich.

Ej nie powiedziałem nigdy że jestem najmądrzejszy ale już wiem że od ciebie jestem na pewno :) wyrażając swoja opnie niczym niepopartą Posłuchaj za życia niewiele mogę ale po śmierci zjednoczę się z tym co ludzie czy nie ludzie nazywają wszechmogącym bogiem i będe sobie robił co mi się będzie podobać, tego samego doświadczam od tych co już umarli a wiedz że to gorsze niż śmierć. Ludzie czy nie ludzie myślą że pięknym i pobożnym życiem, modlitwami pójdą na wieczność do nieba lecz to co ich czeka przerośnie ich wszystkie oczekiwania. Mówi się że cierpienie jest darem że to droga do nieba itd prawda jest taka że to nie jest żaden dar, cierpienie to piekło co prawda potrafi uszlachetniać choć nie uszlachetnia ono każdego, tylko mądrość jest darem ale mądrość to też czasami cierpienie, więc szczęściem jest tylko jakby to powiedzieć hedonizm i wszystko co można doświadczyć cieleśnie, materialnie i co daje rozkosze. Reszta to debilizm. Wszyscy myślą że Faustyna czy papież poszli do nieba, w rzeczywistości jednak Faustyna jest teraz aktorką porno w tym momencie rżnięta na dwa baty bo ileż można się modlić jak kretynka? W sumie nie wiem gdzie ona jest bo nie jestem nią ale to więcej niż pewne że o swoim bogu już dawno zapomniała. W sumie każdy może nią być jak zechce lub kimś innym to jest właśnie nieodgadniona przeze mnie rozszczepialność osobowości. Nikt nie wie dlaczego tak jest. W sumie to co jest po śmierci bardzo łatwo się dowiedzieć. Wystarczy zemdleć albo zasnąć bez snów i już się wie że jest niepamięć. Jakby się nigdy nie istniało nie miałoby się pojęcia niepamięci. Teoria że żyje się tylko raz a dwa razy się nie powtórzy i że wszystko idzie w jednym nieodwracalnym kierunku jest śmieszna i każdy z odrobiną mądrości i spostrzegawczości ją obali. Już samo obserwowanie przyrody czy atomów daje do zrozumienia że realnym jest aby coś powstało z niczego, wobec takich faktów najbardziej realną wydaje się być reinkarnacja i ponowne życia. To prawda ponowne życia są ale jest też coś takiego w filozofiach dharmicznych jak właśnie zjednoczenie ze stwórcą kiedy wypada się z okręgu ponownych narodzin oraz cyklu życia i śmierci, i żyje się wszystkim co jest jednocześnie będąc już nieżywym. prawdą też jest że aby dojść do takiego stanu czyli powszechnej Nirwany trzeba przeżyć wiele żyć. Ja skłaniam się ku temu że jest to jakiś wehikuł czasu poza przestrzenny i poza czasowy gdzie można doświadczyć życia ze wszystkich epok. To bardzo realne podejście do tematu życia i śmierci oczywiście nie dające zrozumienia na wszystko i ciągle zagadkowe ale najbliższe prawdy. John chcesz mnie oświecić więc masz okazję, powiedz mi bo nie rozumiem dlaczego gatunek ludzki jest tak głupi i poryty aby wierzyć w jakieś allahy, jahwe i inne mając całkiem obiektywną wizję przed sobą? Pierwszym krokiem w odkryciu jakiejś mądrości jest fakt odrzucenia wszystkich tysięcy religii od siebie, drugim jest obserwowanie życia i ciagłe rozmyślanie nad śmiercią. Idioci zaczynają tak że zaczynają rozmyślać nad śmiercią i pierwsze co im się z tym kojarzy to pan bóg, pan jezus czy allah no jasne tak przecież on jest po śmierci w niego trzeba wierzyć a szatan jest be, a kto opętał bożka jahwe że ten rozkazywał zabijać? Po chwili przestają rozmyślać o śmierci i głoszą swoje nawrócenie i pochłonięcie w Jezusie itd twierdząc że nie zaznają już śmierci bo znalezli Jezusa. To prawda znalezli tylko Jezusa. Można to przyrównać do rzuconego pod nogi kłębka niesamowicie splątanej żyłki wędkarskiej, kto widział to wie jak to wygląda. Więc niektórzy widząc to od razu z miejsca dają sobie spokój i nawet nie próbują odplątywać traktując to tak jak jest, tak dzieje się z tępymi katolikami nie chce im się więc wolą bezmyślnie wierzyć we wszystko co im się wciśnie. Jednak nie ja, ja usiadłem i zacząłem żmudnie rozplątywać, dzień po dniu miesiąc po miesiącu, rok po roku i rozplątałem. Przynajmniej tą kwestię. Katolicy muzułmanie i reszta to lenie umysłowe. W ten oto całkiem naiwny sposób, złapani w pułapkę jak mysz nic nie widzą i nic nie mogą już zrobić. Oczywiście mogą coś zrobić bo sam to już zrobiłem. Powstaje jednak pytanie dlaczego ja to wiem a oni nie przecież to takie oczywiste. Oczywiście mowa o dzisiejszych bożkach, kiedyś były one inne. Ale i ta wiedza że żadni bogowie nie istnieją nie daje żadnej mądrości. Teraz robi się znacznie ciekawiej ale i niebezpieczniej ponieważ pozostajesz sam na sam ze sobą i nie ma już żadnego żydowskiego boga czy boga brudasów i ich zmyślonych pism. Pózniej już musisz zdać się na siłę wyższą i nieco dziwny świat. Opisałbym też utopijną wizję państwa i społeczeństwa która jest jak najbardziej realna do zrealizowania ale widać że nie może ona się ujednolicić na świecie. Oczywiście wiem też dużo, dużo więcej ale nie zamierzam pisać moich osobistych spraw na forum. Pozdrawiam poddanych.

. John chcesz mnie oświecić więc masz okazję, powiedz mi bo nie rozumiem dlaczego gatunek ludzki jest tak głupi i poryty aby wierzyć w jakieś allahy, jahwe i inne mając całkiem obiektywną wizję przed sobą? głupota ludzka jest nie pojęta, ale i twoja analiza niczego nie rozplątuje a jeszcze bardziej gmatwa, tym samym możesz wskoczyć do tego samego worka co parafianie i inni podobni im, twoja pusta argumentacja opiera się wyłącznie na ośmieszeniu fałszywych zgoła wierzeń co aromatycznie nie czyni twoich pseudo-odkryć prawdziwymi więcej skłaniasz się ku kolejnym fałszywym twierdzeniom propagowanym przez jakich "ciapatych" to wszytko to pusta gadanina, pusta filozofią która stoi w sprzeczności ze zdrową niezakłamana nauka, z logiką i zdrowym rozsądkiem. ty też umrzesz, a to co cie czeka to nieistnienie, ani piekło ani raj ani żaden fikcyjny czyściec nie przyjdzie ci na ratunek, twoje życie zaczyna sie w tobie i w tobie sie kończy. Jestem tylko programem który uporządkowuje energie, jesteś aktorem jednej sceny która wciąż zmienia tło, gdy z niej zejdziesz już nie zagrasz w żadnym spektaklu, a Twoja buta i przekonanie o prawdzie. która jest prawdą a tylko i wyłącznie twoim przypuszczeniem, przyprawi cie o wstyd... "Pierwszym krokiem w odkryciu jakiejś mądrości jest fakt odrzucenia wszystkich tysięcy religii od siebie, drugim jest obserwowanie życia i ciagłe rozmyślanie nad śmiercią." podobnie jak ty, uczynił Darwin, bardzo się mylił, choć wszytko wskazywało że nie, przecież to było takie oczywiste, te wszystkie podobieństwa, nigdy nie udowodniono jego teorii, ty swoje też nie udowodniłeś i nie udowodnisz bo jesteś w błędzie, w ślepym zaułku z którego nie ma już wyjścia. Twoja fałszywa mądrość okazuje się jednak głupotą i pychą