Samotność ma swoje poważne zalety.

Taka prawda. Związek z kimś zawsze wiąże się ze stresami i wyrzeczeniami. A tak mogę wydawać pieniądze na co chcę. Spędzać czas tak jak chcę. Prawie zawsze wiem, co mnie czeka następnego dnia. Stabilizacja jest bonusem niewątpliwym...

samotnosc ma zalety i wady: zalety: -jestes panem swojego losu robisz co chcesz z nikim sie nie liczysz -jak chcesz miec seks to o ile jestes w miare przystojny idziesz na mpreze i zliczas jakiegos wora na sperme - napewno finansowo jest lepiej bo to co bys wydał na panne , wydasz na siebie -nie musisz sie martwic czy wystarczająco duzo zarabiasz , aby panna była chetna z tobą byc wady: -brak seksu na zawołanie -samotne spędzanie swiąt, wakacjii jak macie jeszcze jakies wady samotnosci to podajcie -

Oj tam o jtam. Wulgaryzujesz. :p

nie wulgaryzuje tylko pisze tak jak jest

Zawsze lepiej stresować się we dwójkę niż w pojedynkę ;)

Pewnie,że ma: można uprawiać seks z kim się chce, nie trzeba z nikim konsultowac swoich decyzji, mnie każdy facet od czasu do czasu w*****a, bo potrzebuje wolności i świętego spokoju,a w związku nie jest o to tak łatwo...

Bzdura. W pojedynkę z powodzeniem redukuję stresy. Cream. Doszedłem do takiej refleksji, po tym, jak nie dawno zaliczyłem I randkę w wieku 28 lat. Zestresowałem się koszmarnie. Omal nie wystawiłem jej do wiatru. Doszedłem do wniosku, że jak tak dalej pójdzie, to pikawa mi wysiądzie...

w dobrym zwiazku zaleta jest to ze jak jest taka potrzeba to ZAWSZE masz kogos kto cie wesprze, pomoze i zrobi to dlatego ze cie kocha ,a nie 'bo wypada.

etam randka to pryszcz, kilka zaliczyłem zero stresu , bo najwazniejsze to sie spodobac wizualnie , ja ogólnie juz nikogo nie chce bo z wycier****m albo z panną z dzieckiem nie mam zamiaru byc , więc samotnosc to dobra opcja dla mnie

Cream. Warto przytoczyć słowa samego Jezusa: "Albowiem są trzebieńcy, którzy się takimi z żywota matki urodzili, są też trzebieńcy, którzy zostali wytrzebieni przez ludzi, są również trzebieńcy, którzy się wytrzebili sami dla Królestwa Niebios. Kto może pojąć, niech pojmuje!" Mt 19:12

Cream. A jaki próg ustaliłeś, żeby uznać pannę za "wycieradło"

Ja jako człowiek stadny opowiadam się jednak za zaletami życia we dwoje.

Ja patrząc na to co wyprawiają dziś kobiety to wolę być sam ze względu na stabilność. Kobiety są tak zwariowane, że nie wiadomo co im odbije. W prawdzie zawsze chciałem mieć rodzinę i być ojcem ale trudno może uda się w przyszłości zaadoptować jakiegoś brzdąca i być dla niego tatą.

Tyle, że "stado" to kolektyw, a nie para...

My moglibyśmy powiedzieć podobnie o facetach ;) Ale różnych bozia ma lokatorów, więc nie uogólniajmy.

Z pary często po czasie robi się stado ;)

Æðelgast.....nie mam progu ustalonego bo panny mogą mnie oszukac i zgrywac porzadną nr...ja nie zaznam zycia we dwoje więc sie nie bede wypowiadał

Cream. Powiedzmy, że mam na myśli stan faktyczny.

Para z dzieciakami to nie stado... Do szkoły...

jak miała dwóch przedemną to juz wycieruch

stado to grupa żyjąca na jednym terytorium, jedną z cech jest cecha związana z rozrodem, rodzina jak nic ;)

Stado, to grupa niekoniecznie spokrewnionych osobników, skupionych w grupie dla zwiększenia szansy przetrwania... Homo Erectus i neandertalczyk żył w takich grupach najprawdopodobniej. stado to plemię, klan. nie chcę zgadywać, co ci mózg wyżarło. :p

Nie znam faceta, który potrafiłby wprost przyznać kobiecie rację ;)

Podejmuje wyzwanie -robisz co chcesz, wolnosc! -masz wiecznie wolna chate -nie dajesz d.... -jak wygladasz tak wygladasz, nikt cie nie krytykuje, nie porownuje i nie kaze schudnac -nie ma obawy ze cie porzuci -nie ma sytuacji ze bylaby szansa na xiecia, ale ropucha ci blokuje droge do szczescia, mozesz wiec wybierac teoretycznie co tylko chcesz -sw. spokooj -dluzsza mlodosc, no bo przeciez w zwiazku nie wypada wielu rzeczy, nie wypadniesz na rolki ze sluchawkami na uszach czy rowerem na plaze, a na koncert rockowy bron Boze, kobieta ma siedziec w domu i ogladac brazylijskie telenowele jak chce rozrywki -nie ma sie z kim klocic, obrazac, upokazac, wyzywac, bic, szarpac, ranic fizycznie i psychicznie -mobilnosc, chcesz za granice, jedziesz, chcesz do mamy, jedziesz -mozesz sie zaopatrywac na ulubionym bazarku, nikt ci nie prychnie w nos czemu nie firmowki -moje lozko, moja twierdza -wiecej przyjaciol -wieksze poczucie godnosci .

A z jakiej racji, miałbym ci przyznawać rację? :p

Pasztet girl o to chodzi. Choć z męskiej perspektywy to się trochę różni w drobnych detalach:p

Gdyż czepiasz się słówek, a to już pierdółkowatość ;)

" -jak wygladasz tak wygladasz, nikt cie nie krytykuje, nie porownuje i nie kaze schudnac " wygląd ma znaczenie i warto o niego zadbac dla siebie a nie jakiegos wycier***a

NR widzę, że kryzys wieku średniego ci doskwiera., :p

marzy mi sie zycie w grupce przyjaciol singli, ale to niemozliwe, kazdy pragnie zwiazku nawet kosztem wlasnego szczescia, instynkty i presja spoleczna dzialaja chocby i autodestrukcyjnie