Oglądam TVN o urlopach macierzyńskim

Poruszyli motyw pracy i pracodawcy. Ciekawe , jak ojciec weźmie tylko miesiąc urlopu , a po zmianach weźmie 0,5 roku albo więcej to ciekawe jaka firma produkcyjna czy market gdzie pracuje matka będzie trzymać nie obsadzone miejsce pracy. I Suma sumarum będzie tak , że facet będzie zapierdzielał na dwa etaty a kobieta zrezygnuje z pracy ( albo bedzie do tego zmuszona przez pracodawce ) albo po powrocie do pracy dostaje wypowiedzenie bo miejsce pracy jest zajęte.

dobrze,ze jest roczny urlop mozna odpoczac rok w domu od cholernej roboty

tak, odpoczywaj sobie rok po porodzie, a potem do d**y wrócisz!! polskich pracodawców na to nie stać!! mają w d***e trzymanie pracownika, na to miejsce ma z marszu 5 chętnych!! u mnie dziewczyna jeszcze nei urodziła, a już robia kasting na jej miejsce, na zastępstwo. ona ma gdzie wrocić bo to budżetowka, ale zaden prywanty nie będzie czekał. rok sobie odpoczniesz, a kolejne 3 lata bedziesz szukała pracy!! powodzenia

Co do stosunków panujących w firmach. To można wysnuć taki wniosek , że 10 lat temu jakoś człowieka szanowali bo można było spakować manatki i wyjechać albo iść do innej firmy. A teraz jest współczesne niewolnictwo za 1600 brutto , albo się usłyszy jak się nie podoba to się zwolnij ( tylko gdzie sie pójdzie ) , albo marne premie albo ganiają jak szczura . I to jest charakter Polaka wobec polaka a nie kto rządzi. I ciekawe jaka młoda matka przyzna się , że jest w ciąży ( będą ukrywać do oporu) , A jak ktoś bedzie brał po kilka dni czy tygodni urlopu na dziecko to patrzą na niego krzywo.

zależy jeszcze gdzie, ja pracuje w budżetówce i tu nie ma problemu z urlopami czy zwolnieniami kiedy dziecko choruje. trzymam się tego miejsca, bo wiem, ze nie bedą na mnie krzywo patrzyli, mimo że dostaje śmieszne pieniądze. ale kiedy te zwolnienia uskuteczniam, obcinaja mi nagrody, które należą mi sie jak psu buda i dostaje znacznie mniej. ale lepsze to niż nic. wielokrotnie myślalam o zmianie miejsca pracy. z moim doświadczeniem, myślę, ze znalazłabym lepiej platna pracę, ale nie wiem, czy po pierwszych 2 opiekach na dziecko nie podziekują mi za wspólprace...