Grubaski :)

Dzień dobry, szukam fajnej nazwy dla sklepu z babskimi ciuchami 42+ :) Sama jestem 42+ i wydaje mi się, że nie wszystkie chcemy, informować znajomych, że ubieramy się w sklepie "Puszysta" czy "42 plus" itd. Dla mnie to trochę upokarzające (być może, jak sugerowała przyjaciółka, nie pogodziłam się z moją tuszą)... Fakt, że przytyłam po rzuceniu fajek i mam nadzieję, że powoli, mimo wieku, uda mi się zrzucić też trochę brzucha :) Szukam nazwy zabawnej, żartobliwej i nie stygmatyzującej. Ale przede wszystkim proszę wszystkie babeczki, zwłaszcza "grubaski" o info, czy ubieranie w sklepach o nazwie sugerującej duże rozmiary jest bez znaczenia, czy wolałyby normalną nazwę dla takiego sklepu. Czy uważają, że nazwa jest konieczną dla nich wskazówką, że warto zajrzeć do sklepu, bo są tam większe rozmiary. Mówię o sklepie internetowym, póki co. Dzięki :)

Hm.. Dlaczego chcesz zalozyc sklep tylko dla "grubasek"? Nie lepiej byloby miec szeroka game rozmiarow? Z tego co widze to grubasek az tyle nie ma, kobiety o siebie dbaja w Polsce.

"Więcej ciała"

Nie dam rady mieć wszystkiego - a od czegoś trzeba zacząć... Jak sklep będzie się rozwijał na pewno pomyślę o powiększeniu rozmiarówki "w dół" :) Wbrew pozorom nie tak dużo firm, sieciówek robi rozmiary powyżej polskiej 40. I to jeszcze takich ubrań, które mają kolory i nie wyglądają jak worki. Odkąd wciskam się w rozmiar 42 i 44 jakby więcej "grubasków" pojawiło się na ulicy. Kobiet i nastolatek. To jak z samochodem. Zmieniasz na nowy model, np. Mazdę i nagle wydaje się, że jakby więcej Mazd jeździ po ulicach :) Ostatnio widziałam cztery nastolatki. Dwie malutkie i szczuplutkie, trzecia "normalna". Wszystkie miały spodnie i koszulki z tyłu z koronkową wstawką. Czwarta była "dużym grubaskiem". Też nosiła biodrówki ewidentnie za wąskie (boczki wylewały się) i koszulkę opinającą wszystkie fałdki. Bez wstawki. U mnie kupi podobną do koleżanek koszulkę - ale w swoim rozmiarze. Popytałam pulchne znajome biznesmenki - one ubierają się w Niemczech! Specjalnie jeżdżą na zakupy. I z entuzjazmem podchodzą do mojego pomysłu. Różnie bywa z kobietami między czterdziestką a pięćdziesiątką. Zmienia im się figura. Pojawiają się brzuszki. Co nie znaczy, że nie dbają o siebie! A z ciuszkami (nie workami) dla nich - problem.

Może "namioty"

Oki, namioty = worki... Odpada. Ciekawi mnie, czy nazwa rzeczywiście powinna sugerować sklep dla "grubasków". Jak to jest?

moze dla spaslakow

"moze dla spaslakow " - a może "Dla inteligentnych INACZEJ" ? Jakie rozmiary sobie życzysz?

ad gosc -uderz w stol a nozyce....

Duzo przytylas po rzuceniu papierosow? Ja zostawilam ten nalog prawie rok temu i poki co nie przytylam i nie planuje przytyc:) Jesli chodzi o nazwe sklepu to moze troche delikatnie sugerowac,ze mozna w nim kupic duze rozmiary ciuszkow......moze nazwa DUZY CIUSZEK albo BIG ARTICLE OF CLOTHING

siema grubaski czas na dietke:D ja jestem szczupla hehe a duzo jem hehe

Maxi Sexi

Hmmm, rzuciłąm w październiku 2012, bez wspomagaczy. Teraz to prawie 10 kg więcej... Ale powoli schodzi. To pewnie kwestia wieku. Stara jestem :) Dieta, basen i szybkie spacery z psem (prawie 2 godz dziennie) nie działają tak szybko jak 10 lat temu! Podobno z tabletkami nie tyje się, ale... zły, zacięty wiedźmi charakter też pomaga rzucić palenie :) * BAC - ładnie brzmi :) (BIG ARTICLE OF CLOTHING) * Cześć szczupła, jedz, jedz, tylko popatrz na mamę i babcie... Za parę lat możesz być grubsza niż najgrubsza z nich :) Zwykle upodabniamy się do którejś z kobiet z rodziny :), a przy dużym apetycie .... Ale pewnie kobiety w Twojej rodzinie to same laski. * Maxi Sexi świetnie brzmi, znane z reklamy=osłuchane. To może być dobry pomysł! Lubimy to, co znamy :)

Maxi Sexi - tez mi sie podoba:D Ja zostawilam fajki tez bez wspomagaczy...... Ja juz mykam...milego popoludnia:D PS.Jest tak goraco,ze jutro ide "wypalic" tluszcz na sloneczku:) ;)

famili - Bolerka chyba juz wyszly z mody....w sumie do czego mozna by bylo je teraz nosic???

Taaak, to nie kwestia noszenia, tylko zareklamowania się :) TSJ, nie weszłaś na aukcję famili, tak z ciekawości? Ja polazłam, nie z powodu bolerka. Dzień dobry :)

Witam! To chyba mamy ten sam problem. Noszę ubrania rozm 46-48.W moim miescie nie ma sklepy "dla puszystych".Rozmiary w sieciówkach kończą się na 44 i to "przy dobrych wiatrach". Kiedyś przez przypadek wpisałam w google "sklep dla puszystych" i pokazało mi www.vesto24. Bardzo fajną gatunkowo odzież tam maja i szybko mi wysłali. Oni maja tez na allegro KONTO : vesto24. Zobacz sobie moze akurat cos Ci sie spodoba.

http://vestomonika.blog.pl/ ja dzisiaj natknelam sie na tego bloga przez przypadek. Ceny maja dosc kuszące:)