Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zona niezaradnego meza

Niezaradny mąż co robić

Polecane posty

Gość zona niezaradnego meza

Mam 26 lat, on 28. Rok po ślubie. Jesteśmy razem 5 lat. Od niedawna mamy mieszkanie na kredyt. Oboje pracujemy. Mam dość jego niezaradności. Mam dość tego, że jest nieodpowiedzialny. Pytam: zapłaciłeś czynsz? Odpowiedź : nie. Pytam: dlaczego. Wyskakuje na mnie, że o co mi chodzi, nie zpłaci dziś, może zapłaci dziś, a może jutro a może pojutrze. Mówię mu: jak to, przecież termin był do 15. On na to, że się czepiam, że równie dobrze mógłby płacić na poczcie i przekaz doszedłby za tydzień. Chodzi o fakt. O brak odpowiedzialności, o bagatelizowanie spraw, które o odpowiedzialności swiadczą. Otacza się znajomymi - sierotami życiowymi. Myślą, że świat zwojują, Jeden 28 lat, bezrobotny architekt. Drugi, wielki informatyk, robi apliakcje na telefony, wstaje o 11, pracuje z domu, gówno zarabia, ale "on się jeszcze dorobi". Mój w styczniu będzie bronił inżyniera chociaż zaczął studia normalnie w wieku 21 lat. Zawsze taki był, tylko że ja glupia rekompensowałam sobie to jego niedorajdztwo tym, że dbał, kwiatki kupował, nie zdradzał był czuły. JUŻ mi to nie wystaracza, nie wystarcza mi mąż, na którym nie mogę polegać. Który zarabia dwa razy mniej niż ja. Nie mogę urodzić dziecka, bo to ja jestem głową tej rodfziny.... bo to ja będę musiała po macierzyńskim z*********ć w pracy znów za dwoje. Nienawidzę tych jego debilnych znajomych. Tych tłumoków i niedorajd życiowych. Tak mi źle.... co robić? Wykrzyczałam mu, że go nienawidzę, że kiedy się tak zachowuje to go naprawdę nie kocham, że mam go dość, że jak mu nie wstyd, że kobieta zarabia więcej od niego od zawsze . że jak tak dalej pójdzie to za rok dostanie pozew o rozwód.. że póki jest taką niedojdą nie dam mu dziecka, bo nie zasługuje na to by go obdarzyć zaufaniem, skoro nawala w tak podstawowych rzeczach Wyszedł z domu. bez słowa Nie chce mi się z nim kochać. Wstyd przyznac, ale niezaradny facet mnie nie pociąga. A teraz powiedzcie czy to ja jestem nie fair? :(((((((((((((((((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No co do tej odpowiedzialności to masz rację , opłaty robi sie w terminie ,ale moja zona też zarabia wiecej ode mnie i nigdy nie zrobiła mi z tego powodu wymówek czy innych takich. Nie zarobki są wykładnikiem człowieka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masz rację, że jest nieodpowiedzialny, ale przesadzilas tym co mu powiedziałas . To że zarabia mniej od ciebie to według ciebie argument na to że jest niedojda straszysz go rozwodem? dlatego że nie zapłacił jakiegoś głupiego rachunku? Pomyśl jak musiał sie czuć gdy mu to powiedziałas ! Nie dziwię sie że wyszedł z domu bez słowa. Żal mi go, po tym jak go potraktowałas .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Współczuję mu takiej żony . Na jego miejscu bym sie już do ciebie nawet nie odezwała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to był tylko przykład nie tego, że mało zarabia, tylko nieodpowiedzialności facet miał zapłacić rachunek, ale ma to w d... i zamiast zrobić przelew, to poszeł sobie pewnie z kolegami na piwko i o bożym świecie zapomniał a do autorki... no trochę późno sie obudziłaś, że sobie niedorajdę na męża wybrałaś teraz to Ty musisz myśleć za dwoje, a jemu co najwyżej wydawać krótkie polecenia, może zapamięta i wykona ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bolek Zdón
trzeba było się chajtnąć z osobą którą się kocha a tak masz to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ok ewa, wszystko można zrozumieć ale to nadal nie daje jej prawa żeby go tak traktować. Pomyśl jakbyś sie poczuła gdyby mąż powiedział do ciebie coś podobnego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ok ewa, wszystko można zrozumieć ale to nadal nie daje jej prawa żeby go tak traktować. Pomyśl jakbyś sie poczuła gdyby mąż powiedział do ciebie coś podobnego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
widzialy galy co braly ale jak kazda kobieta nabrala sie na kwiatki i ladne slowka :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zona niezaradnego meza
Niedawno odkryłam w jego kompie że znalazł sobie kochankę. I zeby chociaz jakas bogatą. Nie, ten pierdoła wyhaczył jakąś sprzedawczynię ze spozywczaka po zawodówce CHyba zlozę podanie o rozwód

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A skąd wiesz czy to była jego kochanka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wykrzyczałam mu, że go nienawidzę, że kiedy się tak zachowuje to go naprawdę nie kocham, że mam go dość, że jak mu nie wstyd, że kobieta zarabia więcej od niego od zawsze . że jak tak dalej pójdzie to za rok dostanie pozew o rozwód.. Myślisz, że takim gnojeniem poprawisz jego sytuację, zamiast go wesprzeć to go gnoisz. Sama jestem kobietą, ale nie wymagam od faceta wyższej pensji, skończyły się czasy kiedy to facet miał utrzymywać rodzinę, a kobieta robiła za gosposię. :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Strasznie go upokorzylas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość babka z piasku
Mój mąż też był nie zaradny. Wiesz w czym tkwi problem? W tobie a nie w nim. Zachowujesz się jak matka własnego faceta i policjant w jednym. Wcześniej jakoś ci nie przeszkadzał, ale teraz jak więcej zarabiasz, to uważasz, że jesteś taka super i w ogóle. Nie widzę żebyś go w ogóle kochała, piszesz o nim w samych negatywach. Zastanowiłaś się czego tak naprawdę chcesz? Bo tylko piszesz ma być tak i tak - a najlepiej żeby się samo ułożyło. Sorry, ale tak się nie da, bo nic się samo nie zmienia. Czy pozwoliłaś mu się wykazać, angażować we wszystko, czy raczej postępujesz jak dyktator, "albo robisz po mojemu, albo z seksu nici" ? - I foch, albo podważanie jego autorytetu i przekleństwa.... Myślisz, że nawet najzaradziejszy facet pod słońcem wytrzyma matkowanie, egoizm i ciągłe spiny? Najzaradniejszy, sprzeda cię do burdelu i wmówi że jesteś na wczasach na Majorce :D. Nie dziwię się, że facet ma drugi świat, ale dziwię się że jeszcze z tobą wytrzymał, musi być nadzwyczaj wyrozumiały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no ale sorry wczesniej tego nie widzialas? TERAZ dopiero sie zorientowalas ze jest niezaradny i cie nie pociaga?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko! Jestes?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wypominacie facetowi, ze zarabia dwa razy mniej jest zalosne. Wiedzialas o tym kiedy za niego wychodzilas, ale oczywiscie laleczka chciala miec swoj wielki dzien, byc w centrum uwagi, wiec na slub sie zdecydowala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czepiłyście się tej kasy jak rzep psiego ogona, a to była ostatnia kwestia poruszona przez autorkę jasne, że niepotrzebnie aż tak zjechała faceta, ale może jak raz i drugi na niego huknie, to gościu wreszcie sie ocknie i wydorośleje, bo póki co, zachowuje sie jak siedemnastolatak, a nie mężczyzna dobiegający trzydziestki studiuje dekadę, lekceważy obowiązki, równa do słabszych najwyższy czas, żeby zaczął zachowywać się jak dorosły mężczyzna nei wiem tylko, czego autorka oczekuje? że zmieni starego konia? mało prawdopodobne....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×