Komis odzieżowy w Warszawie godny polecenia

Witam, Ostatnio doszłam do wniosku że pora wymienić garderobę. Zaczęłam nową pracę wiec wypada ubierać się bardziej formalnie, poza tym sporo schudłam. Mam dużo ubrań w dobrym stanie, które zwyczajnie na mnie nie pasują. Usłyszałam od znajomej, że dobrym rozwiązaniem jest sprzedaż ubrań do komisu, jednak bardzo trudno znaleźć w internecie jakieś dobre miejsce. Albo cena odstrasza (2,5zł/ kg, maksymalna cena jaką znalazłam to 8zł/kg) albo ogłaszają się tylko komisy poszukujące odzieży ekskluzywnej. A ja szukam komisu w którym sprzedam ubrania z Reserved czy H&M. Bardzo proszę o jakieś informacje.

komisy to chyba w PRLu były i na pewno nie używanej odziezy tylko nowej

Jak rzeczy są w dobrym stanie to zapytaj w Lazy Box. Ja tam raz sprzedałam dwa worki ubrań po przeprowadzce.

komisy w PRL były zwłaszcza z używaną odzieżą. Z "paczek z Ameryki ". Teraz też są. Sa tam markowe ubrania ze średniej i wyższej pólki używane w bdb stanie ale zdarzają się i zupełnie nowe. ja zaglądam do komisu na Madalińskiego -z 50 m od Puławskiej. Dzieli lokal z ciucholandem i poprawkami krawieckimi. Mozna wychaczyć perełki. Ja na przykład ostatnio trafiłam na przepiękne granatowe mokasyny drogiej marki Sioux za 190 zł - zupełnie nowe ! Są boskie ! Pewnie w sklepie z 600 zł. Koleżanka kupiła tam dużą torebkę skórzaną Furla za 350 zł w stanie idealnym.

Fashioncode / PunktSkupu w samym centrum Warszawy, ale tylko ekskluzywne marki.

AlleBabki, Komis w Łomiankach, ul. Rolnicza 83. Zapraszam :).

Rozweiązaniem są też chyba komisy internetowe. www.jolo.com.pl , www.brooklynexchage.pl, www.wzorcownia-online.pl. Do niektorych trzeba rzeczy zawiezc, a niektóre nawet same te rzeczy odbieraja.

hej a ja chciałam ostrzec dziewczyny z Warszawy - nie warto zadawać się z komisem Kreacja na Senatorskiej - oszukują tam straszliwie! właścicielki oszukują komisantów wielokrotnie przedłużając terminy uiszczenia należnych kwot, następnie pod pretekstem zbyt długich terminów odbioru należności, obniżają należność o dodatkowe 40%!!! Właścicielki nie chcą realizować przelewów internetowych, gdyż unikają dowodów finansowych. Wszystko odbywa się bezpośrednio "z ręki do ręki", aby uniknąć śladu przepływów finansowych.