jak walczyć z monotonią?

hej dziewczyny, sluchajcie, mam nastepujaca sprawe - jestem w szczesliwym zwiazku, jestesmy razem z moim chlopakiem już ponad 5 lat. W planach mamy skonczyc studiach i zaczac powaznie myslec o slubie. Czasem się zdarza male sprzeczki ale to wiadomo jak sie mieszka razem i spedza ze soba tyle czasu... no i w sumie najwazniejzsa rzecz o jakiej chce tu powiedziec, czyli nasze zycie seksualne. wszystko jset pieknie, ale czasami mam wrazenie ze sie wkrada jakas monotonia... to straszne slowo ale niestety prawdziwe :( u nas ostatnimi czasy wszystko wyglada tak samo... wczesniej moj chlopak wykazywal sie inwencja i zawsze mnie zaskakiwal, a teraz jakby nie wiem ie mogl albo nie mial tyle ochoty co wczesniej... moze to i przez to ze jest nonstop zajety bo i pracowac zaczal... no martwi mnie to w kazdym razie. czekam na moje wakacje i jego urlop mam nadzieje ze wtedy odzyjemy w tym temacie, bo robi sie naprawde nudno... zawsze tak samo i zawsze tak samo krotko, bez calonocnych sesji tak jak kiedys :( raz mu sie zdarzylo nawet ze nie mogl dojsc pomimo ze go piescilam tak jak tylko ja umiem... nie wiem czy to moze byc moja wina, moze ja powinnam tutaj cos zainicjowac nowego? jak myslicie?

Jeżeli zawsze liczysz na inicjatywę i niespodzianki z jego strony to z całą pewnością byłby mile zaskoczony gdybyś to ty rozwiała tę nudę i rutynę. Nie ma co czekać tylko trzeba wziąć sprawy w swoje ręce.

Witam Spróbuj grę SENSEA lub inne zabawy erotyczne. Zrób mu super lodzika np. z połyczkiem ( coś innego - coś czym go na maksa zaskoczysz ), striptiz, itp. Ja mam podobną teraz sytuację tylko, że jestem facetem. Rutyna wchodzi dosyć konkretnie do związku i próbuję ją troszkę podratować.... ale niestety do tego muszą być 2 osoby - Moja żona nie zauważa rutyny - myśli, że się rozbierze i wejdzie na mnie i jest fajnie..... Pozdrawiam

z wiązkach bywa nie(stety) tak ze trzeba baaardzo walczyć z monotonią w łóżku… szczególnie jak się razem mieszka i nie ma już tego łał kiedy możecie się spotkać u ciebie albo u niego albo w ogóle gdzieś indziej. Musisz pomyśleć i go zaskoczyć moim zdaniem. może jakaś zmysłowa bielizna? a co do jego formy to dmuchałabym na zimne (chociaż z tego co piszesz zdarza mu się nie dojść..., wiec juz nie takie zimne...) i zaproponowała mu liderin który wzmaga potencje (z żeń szeniem i minerałami, nawet przebadany jakoś). mój facet bierze godzinę przed jak oboje chcemy spędzić razem długą i gorrącą noc. i w ten sposób dajemy radę nie raz do rana, hihi.