Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Poczucie bycia lepszym - pomaga czy przeszkadza?

Polecane posty

Gość gość

Jako kobieta słyszę, że ceni się pokorę, należy cieszyć się z pracy, spokojnego życia na średnim poziomie, średniego partnera i życia od pierwszego do pierwszego. Ja jednak od początku czuję, że chce czegoś więcej i zasługuje na to, pracowałam już w życiu za 5zł/h, spotykałam beznadziejnych mężczyzn i cieszyłam się życiem w małej miejscowości i spokojem. Tak zostałam wychowana, by cieszyć się tym co się ma, bo może być gorzej, ale teraz wiem, że nie chcę tak żyć. Właśnie biorę życie we własne rece, znalazłam pracę za lepsze pieniądze i mam plany na życie, chce spełniać swoje marzenia. Tylko nieliczni mówią " Próbuj!Uda Ci się a nawet jeśli nie to i tak warto", większość mówi, że lepiej zostać, znaleźć miłego faceta, byleby nie pił i pracował a reszta.... No i co? To, że chce dla siebie czegoś lepszego niż kredyt na 30lat to znaczy, że mam zaburzenia osobowosci? Narcyzm?Fantazjuje? Z takimi opiniami się spotykam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Syndrom większości
Gdzieś tu widziałam temat podobny do Twojego , facet tam ładnie opisał osobowość człowieka. Bydgoszcz chyba. Zajrzyj tam , może ci to pomoże

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ludzie nie sa odwazni. P*****l to ;) i rob swoje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Syndrom większości
dokładnie. Większość to wraki bez ambicji. Bez chęci na zmianę. Zwykli szarzy ludzie poszarzali przez szarość szarego społeczeństwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez chce wszystkiego co najlepsze.przecietnosc jest dla przecietnakow. Ja taka nie chce byc. Jednak wydaje mi sie ze ludziom bez ambicji zyje sie lepiej. Mi tez mowia wiecej pokory, nie chce bys sie zawiodla lepeij nie ryzykuj itp ale chyba jestem juz na tyle dorosla ze zyje wlasnym zyciem, patrze w lustro i mowie sobie ze jestem super ijeszcze wiele osiagne, bo bedac tym kim jestem wygralam w loterii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziefczyenczka
Ściągnęłam temat " panna ustabilizowana " ona też ma dobry plan :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość- autorka
Ja już sporo czasu zmarnowałam przez lęki wpojone mi przez rodziców, teraz dojrzałam, długo mi to zajęło bo mam już 25 lat, ale jeszcze nie jest za późno, żeby coś zmienić. Nie mam dzieci ani partnera, nie chciałam utknąć w czymś co mnie będzie trzymać. Chciałabym zobaczyć coś więcej niż własne podwórko, mieszkam od trzech lat w dużym mieście, ale już mi się znudziło, chcę dalej i więcej. Słyszę, że mam już sobie wyrabiać staż pracy w Polsce, że za granicą to tylko poniżanie, brak perspektyw i samotność, ale ja myślę - ok, nie uda się tu to uda się gdzie indziej. Nie stawiam wszystkich nadziei na jedno miejsce, chce spróbować wielu rzeczy. Rzuciłam studia w Polsce, bo nie mogłam znieść tego systemu nauczania, czułam że tracę czas. Byłam najlepsza na roku, nie musiałam robić nic, a pieniędzy i czasu pochłaniało to mnóstwo. Nie chcę ani takich studiów, ani takiego życia jakie wiodą moi znajomi, może wyląduje na ulicy gdzieś daleko od domu, ale bardziej mnie przeraża to, że mam tu zostać, związać się z jakimś miłym chłopakiem i żyć jak reszta. Niech coś się dzieje, bo zwariuję :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×