Jestem kobiecym ideałem! Poważnie! Oto moje zalety:

Jestem niziutki i chudziutki, kobiety mogą nosić mnie na rękach. Mam bardzo malutkie przyrodzenie, dzięki czemu mogę wchodzić w każdą kobiecą dziurkę i cały penis mieści się w kobiecej buzi. Mam szpetną twarz dzięki czemu kobieta będącą moją partnerką nie musi się obawiać, że zdradzę ją z inną (nie będzie chętnych). Nie mam pracy, czym pozwalam aby partnerka się realizowała zawodowo. Nie mam samochodu, chcę aby to moja kobieta była niezależna. Nie rozwijam się intelektualnie, bo uważam, że to kobieta powinna być mądrzejsza i inteligentniejsza od mężczyzny. Mógłbym wymieniać i wymieniać te wszystkie swoje zalety, ale chyba po tym co napisałem widać wyraźnie, że jestem idealnym kandydatem na partnera.

biore Cię w ciemno :)

Lol

Szkoda, że nie masz też telefonu, zadzwoniłabym dogadać szczegóły.

Chętnych na takie ciacho jak ja, prawdziwego mężczyznę, ucieleśnienie męskiej doskonałości, jest mnóstwo chętnych. Co prawda żadna z nich tego nie okazuje, przeciwnie, są tak speszone moim ideałem, że udają pogardę a nawet wstręt w stosunku do mnie, ale ja doskonale wiem, że to po prostu szok, że udaje się im spotkać tak doskonałego faceta :)

Z innych zalet, które stawiają mnie na piedestale męskości, zapomniałem napisać o zdolności gotowania i sprzątania. Dla swojej kobiety mogę przygotować smaczną herbatkę, ugotować makaron, jajka lub nawet usmażyć jajecznicę. Potrafię podgrzewać gotową żywność w mikrofalówce, a nawet!, smażyć mięsko! Mogę swojej lubej podgrzać mleko i zalać nim płatki śniadaniowe, mogę przyrządzić doskonałe posiłki z kartofli (jak frytki lub gotowane ziemniaczki) i wiele więcej. Co do sprzątania do wręcz rewelacyjnie odkurzam. Jestem Panem odkurzania. Wiem też jak się ściera kurze. Ot taki ze mnie doskonały mężczyzna.

chyba cie poznałam doskonaly mężczyzno :D. Masz 40 kilka lat i mieszkasz z mamą oraz jesteś od kilkunastu lat bezrobotny? I czy przez ostatnich kilka lat pomieszkiwales u seksownej brunetki pod Poznaniem, która cie pognala w końcu za pasożytowanie?

Bałem się tego pisać, bo liczba adoratorek w temacie mogłaby zawiesić serwer kafeterii a nawet powiesić cały internet, ale co mi tam, napiszę o jeszcze jednej zalecie. Otóż możecie wierzyć, lub nie, ale... regularnie się myję, golę oraz szczotkuje zęby! NIE! TO NIE JEST SCIENCE-FICTION, TO NIE POWIEŚĆ FANTASY! TO NAJSZCZERSZA PRAWDA! Skoro to napisałem to teraz już na pewno nie będę mógł się odpędzić od chętnych do związania się ze mną. Pewnie od razu będą propozycje ślubu, oświadczyny... com ja dobrego uczynił...

Pomyliłaś mnie z kimś innym. Nie jestem tym doskonałym mężczyzną którego masz na myśli, mam nawet wątpliwości czy on był rzeczywiście ideałem, bo tacy jak ja, idealni DOSŁOWNIE, trafiają się raz na 24 miliony (według badań Harvard University).