Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość OnA2344

Zakochałam się..ale czy to ma sens??

Polecane posty

Gość OnA2344

Tak jak powyżej w temacie.. zakochałam się! Jednak chwile szczęścia są ciągle przeplatane z melancholią czy to ma sens, czy może tylko doprowadzi mnie do jeziora łez. Facet pochodzi z Hiszpanii, był u mnie 5x, wczoraj znowu wyleciał. Ale gdy jest już za późno, to ja zaczynam myśleć. Miałam teraz lecieć do niego na 3 tyg, bo ciągle to odkładałam, ale czy to ma sens?? Na taką odległość? Ja jeszcze studiuję, on w Hiszp prowadzi działalność g, której przecież nie zostawi. Więc co dalej? Lecieć, kochać i żyć chwilą? Czy powoli urywać kontakt i zapominać??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiem szczerze
urwij i spróbuj zapomniec, sądzę że jak teraz tego nie zrobisz będziesz mocno cierpieć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiem szczerze
widziałaś go 5 razy???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OnA2344
Tak, ale jak przylatuje, to na 5-10 dni. Nie licząc pierwszego spotkania, gdy się poznaliśmy. Po ostatnim związku, trwającym 3 lata, bardzo szybko się pozbierałam, ale czuję, że w tym przypadku mogłoby być ciężko.. I ja nie chcę zakończyć tej znajomości, ale myśląc przyszłościowo to eeeeh..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Leć. Nie siedź tutaj,tylko korzystaj z życia. Jak fajny facet, to warto próbować. Może się przeprowadzisz do Hiszpanii w przyszłości?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OnA2344
Proszę, napiszcie co zrobiłybyście będąc na moim miejscu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OnA2344
Jest spokojny, ułożony, bardzo rodzinny, sprząta, gotuje, codziennie pisze gdy jest w Hiszpanii. Trafił mi się ideał. Jeszcze po tak burzliwym związku, który przeszłam.. Jeszcze pozostał mi rok studiów, więc w najbliższym czasie o przeprowadzce nie mogę nawet myśleć. Z drżącymi nogami, ale chyba w to wejdę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×