Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dfdfsfds

Spotykałam się z fajnym facetem i wszystko zniszczyłam

Polecane posty

Gość dfdfsfds

Powiedział mi, że jest do mnie bardzo zniechęcony i nie chce teraz się ze mną spotykać (przynajmniej miał jaja postawić sprawę jasno). Ze wszystkimi powodami, które wymienił się zgodziłam (choć nie zawsze zdawałam sobie sprawę z własnego zachowania), dlatego też starałam się jakoś załagodzić stytuację, wytłumaczyć. Powiedziałam też wprost, że mi zależy. Stanęło na tym, że w poniedziałek napisał mi, że zobaczymy i porozmawiamy pod koniec tygodnia, bo teraz nie ma ochoty się ze mną widzieć. I nie wiem, czy teraz zostawić go w spokoju, czy napisać coś miłego... jak myślicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co mu zrobilas? Mi gdyby facet Tak napisal nie odezwalabym sie Chyba ze by mi meeeega zalezalo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfdfsfds
Przekładałam wszystko ponad niego (w weekendy wychodziłam ze znajomymi itd i tak też mu mówiłam), rzadko się odzywałam ot tak, ciągle używałam przy nim telefonu, często się spóźniałam, ale raz tak solidnie (z pół godziny :S), na jednej z imprez, gdzie byliśmy razem (byłam zmęczona po tygodniu pracy i nauki do egzaminów i niewiele mi było trzeba) trochę przesadziłam z alkoholem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfdfsfds
Wiecie, ta sytuacja dała mi do myślenia. Zależy mi na nim. Już sam fakt, że w ten weekend zarówno w piątek, jak i w sobotę widziałam się ze znajomymi (koleżanka przyleciała ze Stanów i spotkałyśmy się w kilka, potem urodziny innej koleżanki itd) i byłam na jakiś tam imprezach, to żałowałam, że - tak jak proponował - nie jestem z nim i nie oglądamy sobie filmów w domowym zaciszu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfdfsfds
Mój brak czasu w dużej mierze był spowodowany tym, że w czasie, kiedy się poznaliśmy zaczęłam pracować, poza tym gorący okres na studiach. Teraz jestem już po sesji i sprawy studenckie pozamykane, więc mam trochę więcej czasu, ale teraz jemu już nie zależy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Postawil sprawe jasno, Ty przeprosiłas, czyli zrobilas już ruch w jego strone. jak teraz zaczniesz za bardzo pokazywac ze jednak Ci zalezy, to jeszcze sie okaze, ze straci zainteresowanie, albo bedzie Cię strofował częściej, skoro to takie pomyślne efekty przynosi. Tego bys chyba nie chciala. Poczekaj do konca tygodnia, skoro i tak macie sie widziec, to wtedy pogadacie, w czym problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfdfsfds
Nie mam pewności, czy się w ogóle odezwie... chyba, że to ja powinnam. Już sama nie wiem. Faktycznie, nie chcę teraz przegiąć w drugą stronę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfdfsfds
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj bez przesady nooo
przyleciala do Ciebie kolezanka ze Stanow, to chyba nic dziwnego, ze sie z nia spotkalas, zakladam, ze za czesto sie nie widujecie, a ten koles to chyba zawsze pod reka jest, nie? Masz prawo miec swoje zycie i sie mu nie dawaj ustawiac, jeszcze nie wiadomo, czy Wam cos wyjdzie powaznego, a hrabia juz chce Ci dyktowac, co masz robic z wlasnym wolnym czasem, no szkoda bardzo :O spotkaj sie z nim pod koniec tygodnia (do tego czasu sie nie odzywaj) i zobacz, co bedzie mowil (moze jemu do tego czasu fochy przejda), jak bedzie jeszcze mial pretensje, to mu powiedz, ze rozumiesz go, ale chcialas tez poprzebywac z dawno nie widziana kolezanka, dodaj, ze chyba nie chcialby, zebys byla bluszczem owinietym wokol niego 24h na dobe? a jak dalej bedzie krecil nosem, to niech spiiieerrddaallaa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×