Smierc dziecka a stan psychiczny matki

Dwa tygodnie temu zmarł 1.5 roczny synek mojej siostry.Smierc łóżeczkowa-wieczorem zasna a rano znalezlismy go martwego.Cala rodzina przezyla to strasznie.Ale najgorzej moja siostra-caly czas siedzi na cmentarzy-nawet w nocy,rozmawia z malym nosi mu butelki z mlekiem.Mam pytanie co robic dalej??Jak dlugo moze to jeszcze trwac??Co jeszcze moze sie dziac.Dodam ze to bylo jej jedyne dziecko

jesli w pore nie pomoze jej psycholog to kobieta zwariuje. Straszna tragedia.

okropne ! :( zaprowadźcie ją do psychologa leki też pomogą nie zostawiajcie jej samej zbyt niebezpieczne

trwać może b.długo u mnie około 3 lat najgorszy....i do dzisiaj choć już inaczej ból nie do wyobrażenia !!!!!!! współczuję i ściskam serdecznie!