Cały czas myślałam że napletek

znajduje się na plecach i jest mi teraz głupio spojrzeć w oczy znajomym. Dlaczego edukacja w tym kraju jest tak słabo posunięta??

Mi byłoby głupio patrzeć im na plecy.

Nie martw się, moja znajoma szukaała kiedyś punktu G w okolicach pępka! :D Na jjej usprawiedliwienie dopowiem tylko, ze aby go odnaleźć poslugiwalla się instrukcja zawaarta w jakimś artykule z Cosmopolitana :D

a to gdzie niby się znajduje?

No też nie wiem do końca. Bo ja np napletek parę razy czułam w c***e, ale i na plecach. Nawet wydaje mi się, ze kiedyś wyczułam go w ustach. Ale nigdy go u siebie nie widziałam, a skoro czuje, ale nie widzę, to jednak musi być na ppplecach.

mój jest gdzieś w niebie. Tak przypuszczam.

mój punkt G jest w portfelu mojego faceta :D

Mamusia mówi, że ja nie rosnę i nowej sukienki nie chce mi dać A ja już rosnę czterdziestą wiosnę i pod staniczkiem jeszcze mi znać. Miałam kochanka ulubionego, który przynosił mi róży ukochany kwiat Raz w łóżku leżę już rozebrana, on chwycił mocno za me kolana I szepnął w ucho ach kocham Cię, i tak zasnęłam w jego objęciach , a kiedy skończył nie mam pojęcia, bo wtedy nie bolało nic. A gdy minęło dziewięć miesięcy, mały bękarcik przyszedł na świat. Takiej miłości nie chcę znać więcej, bo taką miłość niech trafi szlag, i napletek tesz.