zostało mi 4000 do końca miesiąca; jak żyć???

niby opłaty już porobione, ale do 30-go chyba mi z głodu przyjdzie umrzeć :o jak Wy dajecie sobie radę w tak ekstremalnych sytuacjach życiowych?

ale chyba groszy?????Jesli zlotych to spadaj i zrob sobie terapie u psychiatry!!

oczywiście, że złotych :o przecież to nędza; jestem nędzarką po prostu - chyba przyjdzie mi zwykłą szynkę żreć...

Dziecko podejrzewam ,ze ty w swoim krotkim zyciu jeszcze nie widzialas 4000 zl. na oczy .Wez sie lepiej za nauke i nie wymyslaj glupot!!

oj życia nie znasz; 4000 to nędza po prostu

Tragedia!!! Wspolczuje Mega autorko!!!!!

no, wreszcie jedna dobra dusza ale może masz jakieś dobre rady, co kupić do jedzenia, żeby nie zejść z głodu przez te 1,5 tygodnia. Może znasz jakieś budżetowe pozycje z asortymentu sklepów spożywczych?

Ja również współczuję! Nie wiem, jak można sobie poradzić z taką ilością pieniędzy! Co będziesz jadł/a? :( Boże, jaka nędza w tym kraju, żeby człowiek musiał być skazany na taką wegetację!

to wszystko wina Donaldu Tusku i PO, że czlowiek jest zmuszony wegetować poniżej poziomu Bangdladeszu :(