czy ta panna robi mnie w balona?

Jest taka jedna, spotykamy sie dwa tygodnie. Ostatnio zabralem ja do kina. Wszystko fajnie, odwoze ja w miejsce pod ktore kazala mi po siebie wczesniej podjechac. Zaoferowalem jej, ze odprowadze ja pod Sam dom i poczatkowo nie chciala sie zgodzic. Potem ulegla i okazalo sie, ze mieszka jakis kilometr od tamtego miejsca. Dla mnie to dziwne i nielogiczne. Moglem po nia wpasc pod sam dom przeciez. Po drugie od dwoch dni jestem w gorach. Mowilem jej o tym, zeby nie bylo. No i od dwoch dni nie ma znaku zycia od niej. Moglaby napisac jakiegos smsa czy cos. Olewa mnie?

Może jej rodzina jest biedna, jej dom wygląda jak stodoła i się tego wstydzi? Teraz się nie odzywa bo jest jej zapewne głupio po tym jak została przyłapana na kłamstwie.

naciaga cie na $$$$ zostaw ja pelno takich paniusi

A Ty do niej napisac nie mozesz???? Co do 1km... Dziwne...moze mieszka w jakims, wedle jej mniemania " kkiepskim" bloku i sie bidulka wstydzila???

Mieszka w najnormalniejszym na swiecie bloku z tego cow idzialem. Moglbym do niej napisac, ale zawsze to ja odzywam sie pierwszy. Moze sama tez moglaby okazac jakos zainteresowanie.

No to może nie chciała, żeby ktoś z rodziny zauważył ją z Tobą. Dlaczego nie zapytałeś jej wprost?

No k*rwa to po co sie ze mna umawia skoro sie mnie wstydzi przed jej rodzina. Jak ja zapytalem to zaczela krecic., ze myslala, ze prewnie nie wiedzialbym gdzie to jest, bo to niby takie zad***e.

Ja się tak kiedyś zachowywałam jak czułam że facet sobie za szybko i za duzo obiecuje. 2 tygodnie, a Ty już sprawdzasz jak mieszka i może chciałbys rodziców poznać. To z Toba jest coś nie tak

Nie chcialem sprawdzac jak mieszka. Nie rozumiem po prostu czemu nie poprosila bym przyjechal po nia pod dom, tylko pod jakis spozywczak km dalej. Nie chce poznawac jej rodzicow, ale nie ogarniam czemu mialaby sie mnie wstydzic przed nimi

A musisz od razu wszystko rozumieć? To widac od razu jaki jesteś desperato. Jak chce kilometr dalej to niech ma kilometr dalej - nie mozesz tyle dla niej zrobić?

Tak, musze rozumiec. Nie lubie niejasnosci

I nie jestem k***a zadnym desperato

ale co bys niby chcial uslyszec przeciez ci powiedziala czemu

Nie jestem debilem. Dziewczyna mieszka w centrum miasta . Trafilbym bez problemu

A może po prostu ona nie chce, żebyś wiedział, gdzie ona mieszka? W końcu znacie się bardzo krótko. Adresem zamieszkania czasami lepiej jest się nie chwalić zbyt szybko. Być może spotkała ją taka sytuacja kiedyś albo po prostu lubi być przezorna.

A o co tak kruszyć kopię,może nie chce z osobistych względów,może nie jest pewna ciebie???Różnie można myśleć.Daj spokój,napewno się kiedyś dowiesz o co chodzi.

to widocznie jednak myslala, ze z debilem ma do czynienia :D

no widzisz, a tu inteligent sie trafił, to miłe :)

no widzisz, a tu inteligent sie trafił, to miłe :)

no widze, widze - podwojnie :P