Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

proszeczekac

Z nim nie mogę, bez niego tez nie...

Polecane posty

Cześć ;) Jestem tu nowa. Założyłam konto m.in z powodu tego, że mam mały problem z chłopakiem... Mam przyjaciół którym mogę się wyżalić, ale każdemu łatwo mówić, jak nie przeżył tego na własnej skórze, może któraś z was była w takiej sytuacji jak ja. Mam 17 lat, nie lekceważcie mnie z powodu na mój młody wiek i proszę też abyście nie uważały mnie za ''szczeniarę, która jeszcze nie raz się zakocha'' A więc... Mój chłopak ma 22 lata. Jest różnica wieku, która w ogóle nie jest odczuwalna między nami. Jesteśmy ze sobą prawie rok. Lecz od jakiegoś czasu czuję jakby nie było tego uczucia... Przyznam się, że poszłam na 18 bez niego i pocałował mnie jeden kolega z powodu mojego stanu nietrzeźwego, strasznie się z tym czułam powiedziałam mojemu chłopakowi o tym, no i się zaczęło..... wybrał się na imprezę i powiedział że się ''odwdzięczył'', ryczałam w poduszkę całą noc, ale nie potrafiłabym go zostawić. Tyle razy zadał mi róż ból ale nie potrafię. Piszę z kumpelami cały czas, ponieważ nie czuję od niego uczucia i próbuje go zastąpić. Ja jestem bardziej towarzyska, on bardziej spokojny ( bo w końcu ''ten wiek'' już ma za sobą). Tyle tracę, nie chodzę na imprezy ponieważ wolę posiedzieć z nim. Spotykamy się weekendami, lecz ostatnio nie wiem kiedy mieliśmy okazję żeby posiedzieć sami, bez jego czy moich znajomych... On ma pracę, po pracy pomaga tacie.... Wiem że ma dużo obowiązków ale przez to zaniedbuje mnie. Mama mówi, że takie uroki starszego chłopaka. Nie wiem co robić, zdążyłam go pokochać ale jednocześnie wiem że z kimś innym mogłabym być bardziej szczęśliwa. Rozmawiałam z nim już nie raz o tym, ale od razu szybko się godzimy. Kiedy próbowałam się z nim rozstać, odwiózł mnie do domu a ja i tak wtuliłam się w niego i nie mogłam odejść. Sama nie wiem co robić ;( czasem czuje się jakby to była jakaś chora toksyczna miłość. Ostatnio mi powiedział że boi się że będę z nim nieszczęśliwa. Jestem on takim człowiekiem ''samotnika'', tez taka byłam dopóki się nie spotkaliśmy... i moje i jego myśli się zmieniły....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×