Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

wieści z porodówki.

Polecane posty

Gość gość

Mamusie może byście się wypowiedziały jak to z Wami było zaraz po porodzie? jak lekarze położyli Wam maleństwo na brzuchu? zapomniałyście o bólu i byłyście prze szczęśliwe czy wręcz przeciwnie? byłyście załamane, zdenerwowane? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przy pierwszym porodzie chciało mi się śmiać (chyba przez ten gaz co mi podawali), zwłaszcza jak mała ledwo mnie dotknęła, a już szukała buzią cycka. A przy drugim pomyślałam "oho! Będą kłopoty!" bo ledwo się młoda urodziła, już fukała i sapała z niezadowolenia. A jak po 5 minutach zajarzyła że można płakać, tak zostało jej do dziś, a ma 20 miesięcy. Co nie zmienia faktu że w momencie gdy widzisz po raz pierwszy tego człowieczka to momentalnie zapominasz o bólu, dolegliwościach w ciąży i wszystkim innym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nigdy nie wierzyłam opowieścią, że zapomina się o bólu wydawało mi się to niemożliwe. Okazało się jednak prawdą:-) zaskoczyło mnie że maluszek jest już na zewnątrz bo byłam pewna że nawet główka jeszcze nie wyszła. A tutaj położyli mi taką małą ciepłą rozdartą żabkę na piersi:-) i zapomniałam od razu jak bolało. Później szycie i łyżeczkowanie też nie było mi straszne:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no w moim przypadku to się nie sprawdziło, mały ma 11 miesięcy a ja jak pomyślę o porodzie to mnie trzęsie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
porody pamiętam, ale nie mam żadnej traumy. \ Zwłaszcza że ten ból jest po coś... a nie jak zwykly okres po nic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mialam cc Malego polozyli obok mnie potem 12h bez niego i zadnych informacji bo informowali wtedy gdy cos sie dzialo zlego po 12h wstalam i nie myslalam o bolu ktory byl przy wstawaniu tylko o tym by isc do Malego-byl na innym pietrze bo wczesniak-gdyby byl przy mnie to bym nawet tabletek przeciwbolowych nie potrzebowala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mia mamma
Jak mój syn się urodził, to w jednej chwili wszystko przestało się inne liczyć, bólu może nie zapominasz, tylko po pierwsze już go nie czujesz, a po drugie, staje się on jakby mało istotny. Mnie szyli jak przytulałam malego to mówiłam do męża, że boli to szycie (zewnętrzne, skórne szwy bolą, bo wewnętrzne nie) ale i tak byłam w euforii, że przytulam synka:) Miałam potem bardzo ciężki pológ i problemy z karmieniem (7 tyg chooolernego bolu) ale dla synka byłam to wszystko w stanie wytrzymać i mimo ciężkich przeżyć planuję niedługo drugie dziecko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja byłam zaskoczona że jest taka cieplutka:-) Niestety nie mogłam z nią być długo bo miałam krwotok więc łyżeczkowanie. Małą zajął się mąż a potem mi ją przynieśli/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdybytak
ja zapomniałabym o całym bólu gdyby nie szycie szyjki macicy z użyciem wziernika. Ten ból wspominam gorzej niż ból samego porodu. Małą miałam wtedy na sobie i chyba tylko to spowodowało, że się nie wyrwałam i nie zwiałam...masakra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×