czy miałyście tak kiedyś

Czy kiedykolwiek zdarzyło się wam być w takiej sytuacji że "uganiałyście się za facetem" ale niezbyt nachalnie, raczej jako koleżanka, w takim znaczeniu że byłyście zawsze przy nim ,duzo rozmawialiście i on wiedział, że wam zależy a mimo tego nic nie zrobił i dopiero po pewnym czasie zmienił swoje zachowanie?czy była szansa na związek i po jakim czasie?

heh no ja teraz tam mam. zależy mi na nim, na jego chociażby sympatii. prowokuje go próbuję ale on nic...

Ja sie odsuwam od niego na jakiś czas. Chce zobaczyć czy będize dbać o naszą przyjaźń. Na razie cisza z jego strony. chciałabym zeby zatęsknił.

u mnie to nie zdało ezgaminu :( nie zatęsknił...

Długo to trwało?ile sie znaliście?

znamy się niecały rok. najpierw znajomość rozwijała się wręcz idealnie, małymi kroczkami do przodu. jakoś tak od lutego coś zaczęło się psuć w naszych relacjach. już 3 miesiące cisza :(

To dziwne że tak nagle urwał kontakt. U mnie tylko koleżeństwo chociaż kiedyś na paru imprezach sie całowaliśmy itd....dlatego myslałam, że mu się podobam. To było dawno a teraz normlanie rozmawiamy i mi to nie wystarcza:( bardzo tęsknię ale licze że cos sie zmieni na lepsze..

no ja ciągle łudzę się (wiem, niepotrzebnie, że może coś się zmieni) niby "przypadkiem" próbowałam zwrócić na siebie uwagę ale w jego oczach chyba tylko się ośmieszyłam..już sama nie wiem

To jest możliwe tylko wtedy jak urwiesz kontakt definitywnie. CZyli nie znacie sie zero kontaktu. Wtedy albo odpuści sobie i nie bedzie Cię ranił byciem blisko Ciebie, albo coś poczuje.

ja mam ochotę to zrobić...tylko cholernie boję się, że on się już nigdy nie odezwie. ja umrę z tęsknoty kiedyś...