Dlaczego wszyscy "LEKARZE" maja pacjentów głęboko w du....

Mam 22l i jeszcze nigdy nie spotkałem sie z tym aby lekarz nie był obojetny wobec pacjenta .Ma go w d***e tak jak urzednik który patrzy tylko żeby dociągnąć do 15. A i jeszcze wielkie pretensje że mu się d*pe zawraca."sry że jestem chory"Jest taka obojetność i taki w******izm że strach chorować. Dodatkowo nie umieją leczyć. Badanie to fikcja spojrzy z daleka i już ma diagnoze genisz kur.wa. Niestety jestem chory i musze sam znaleść co mi dolega dopiero wtedy może dostane odpowiednie leki.Ehh Żal mi tego kraju ps:sry za błędy

bo dogadali się z grabarzami i księdzem-dobrodziejem

Jak nie dasz w łapę to dobrze cie nie wyleczy

lekarz to tylko prywatnie na nfz to nie ma co iść.;)

Widocznie nie trafiłaś/nie szukałaś odpowiedniego. Ja nigdy nie płaciłam nie nie mam zamiaru tego robić. Mam "swoich" specjalistów i tylko do nich chodzę. Znają mnie, a ja ich, dobrze się dogadujemy, dodatkowo jesteśmy znajomymi, więc nie narzekam. Jeżeli jakiś lekarz nie pasuje, coś jest nie tak, to się go zmienia i tyle.