Czy jesli nie poznało sie nikogo do 25 r.ż. to pozniej jest jeszcze szansa ?

jak myslicie ?

zawsze jest. mam 25 lat i jestem po rozwodze :D

jest

jest, co więcej jest większa szansa, że spotkasz bardziej odpowiedzialnego mężczyznę, który inaczej patrzy na życie niż np taki w wieku 20 lat, chociaż reguly nie ma

a ja mam 24 lata nikogo nie mam i szczerze mówiąc nie wierzę że mogę jeszcze kogoś spotkać

no jasne że tak. przeciez jeszcze całe życie przed tobą.

zawsze jest szansa ;)

gggrrrryyyyyyyyyyyyy Poznajmy sie :)

pewnie ze tak....napewno nie bedzie to ksiaże tylko albo jakis desperat albo ktos z odzysku.... moja kuzynka miala 31 jak wyszla za mąz za jakiegos prostego rolnika z łapanki...(na ciaze)....moj znajomy rozwodnik ma 35l i co miesiac inną panią......moj wujek ma 40 i zone od roku....sasiadka miala 80 jak wyszla z nowu za maz...druga cos kolo 60tki. Glowa do gory takich mułow i desperatow jak przemek22 jest na peczki...zakompleskionych kobiet pewnie tez...

Ja mam 20 lat i nie widzę już szans na to by kogoś poznać

Tak ale powyzej 30 wedlug kafeterianow juz nie jestes obiektem atrakcyjnyjm tylko maciora :)