Gość gość Napisano Czerwiec 21, 2013 Pogubiłam się, nie wiem dokąd zmierzam, czego chcę.Żyję z dnia na dzień będąc widzem a nie aktorem. Kiedyś całym moim światem byli przyjaciele.Gdy zrozumiałam jak podli są ludzie odizolowałam sie.Popadłam w materialny świat. Goniłam za tym by być jak najlepszą, pokazać innym na co mnie stać. W koncu wypaliłam się, wkradła sie wewnetrzna pustka. Próbowałam chwytać się wszystkiego-na marne. Wpadłam w depresję, jakoś z niej wyszłam ale nadal czuję że wegetuję. Nie mam celu w zyciu. Nigdy nie dostałam miłości i nie potrafię nawiązać żadnej relacji z ludźmi. W wieku 15 lat pomagała mi udawana pewność siebie, uprzejmość. Tyle wystarczylo by mieć przyjaciół. Z czasem kazdy sie zmienil. Dlatego musze to zakonczyc,dalsze istnienie nie ma sensu. Myślałam o tym żeby upozorować wypadek ale nie chcę komuś niszczyć życia więc odpada rzucenie się pod pociąg / samochód . Samobójstwo jawne raczej też. Co powie rodzina (mimo wszystko przejmuje sie ich opinia) , znajomi ... Poza tym ludzie którzy mnie znajdą. Wiem że nie jestem pierwsza i ostatnia lecz nie chce byc sensacją... Nie wiem co zrobić. Może zamówię ten środek o którym tak głosno? Męki straszne ale w sumie nikt o samobójstwo nie bedzie podejrzewał. Co o tym sadzicie? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach