samotna w malzenstwie -dlaczego ja!

Jestem mezatka od 8lat syn 4letni niebawem drugie dziecko a moj maz ma mnie w d.... Dzis rano nawet calusa nie dal bo juz musial wyjsc do pracy wogole nie zapyta jak sie czuje itp....niekiedy podotyka po brzuchu i to w sumie jedyne pieszczoty....jest mi tak strasznie smutno i zle wogole nie potrafie sie cieszyc tym dzieciatkiem pod sercem....faceci to potrafia wszystko spieprzyc

Jak widze znajome malzenstwa to az lzy sie kreca a moj wiecznie bez humoru mina zawieszona ......ale w towarzystwie to nie ten facet.....

Dlaczego zdecydowałaś się na drugie dziecko jeśli ci z mężem źle?

nie ma nic gorszego drogie panie gdy same z siebie zrobimy niewolnice ...kobieta musi mieć swoje zainteresowania ,możliwość wyjścia z domu mąż musi zdążyć zatęsknić a jak wie że zawsze tam w domu czekamy to się przyzwyczaja popada w rutynę i jest pewny siebie co do ciężarnych ...faceci tak mają w tym okresie Kobieta mało dla nich atrakcyjna nie czekaj aż się domyśli że oczekujesz jego bliskości,powiedz mu wprost!!! jak bedziesz czekac to sie nie doczekasz to barany są

Ja mam tak samo, tylko pierwsze dziecko ma 2 latka, niedługo urodzi się drugie, boję się, że ze wszystkim zostanę sama. Mąż mi w domu nie pomaga, uważa, że jak chodzi do pracy to nie musi w domu robic już nic, synkowi powie, ze go kocha i przytuli, ale już się z nim nie pobawi, tylko siada przed kompem "odreagować". A ze mną to już wcale nie rozmawia, bo z każdej rozmowy tylko kłótnia się wywodzi

Mój ma podobnie, a kochany i cudowny jest tylko wtedy kiedy ma ochotę na sex :/

Do ostatniego wpisu-jakie jest twoje podejscie do dzidziusia bo ja sie boje zebym z tego wszystkiego nie dostalam jakies depresji w sumie to nie wiem czy juz jej.nie mam wogole nic mnie nie cieszy szykowanie wyprawki itp....robie jak automat trzeba i tyle....

A ja się pytam dlaczego w takiej sytuacji zdecydowaliście się na drugie dziecko? Chyba że nie było planowane - ale nawet jeśli to wpadka to nie rozumiem czemu sex z mężem uprawiałaś jeśli ci z nim źle?

dziewczyny nie skamlcie tylko decydujcie za siebie! wymagajcie od swoich mężów jak nie prośbą to i krzykiem nawet! pamiętajcie jedno wasz smutna mina nie działa na nich lepsza czasem awantura i krzyk ! wyrzucenie z siebie tego co uwiera postawienie facetów do pionu poza tym w ciąży miewa się różne nastroje jest to spowodowane hormonami :) co nie znaczy że faceci wasi mają mieć w nosie wasze potrzeby ! w ciążę nie zachodzi się samej ! zatem wymagać od bałwanów wymagać!!!

Przed ciaza wiadomo bylo raz lepiej raz gorzej ,maz zagadywal o drugim dziecku ale ja bylam na nie....zawsze uwazalam ze glupota jest ratowanie malzenstwa dzieckiem ale coz wpadka....przeciez nie usune

Ja nie jestem jakos laska co w ciazy wiecznie jeczy itp....i chyba widze ze to blad tak jak ktos wyzej.napisal trzeba wymagac i najlepiej krzyknac ja zawsze staralam sobie radzic sama mmaz duzo pracuje itp....widac nie ma sie co nad nim rozczulac bo on i tak tego nie docenia

Zastanawia mnie czemu wpadka? Nie zabezpieczaliście się? Ciekawi mnie to, bo nie wiem czy te wpadki są z powodu nie stosowania antykoncepcji czy antykoncepcja jednak często zawodzi.

asertywne musicie być kochane! nikt o was nie zadba jak wy tego nie zrobicie dla siebie! nawet kochający maż...to tylko facet a faceci inaczej myślą jak my kobiety ...niestety :P wymagajcie !!! mówcie otwarcie z czym wam jest źle i czego oczekujecie !!! to jest po części szacunek dla samej siebie!

Też uważam,że trzeba konkretnie mówić mężowi co czujesz, bo w życiu nie domyśli się. No i małżeństwo łączą wspólne zainteresowania. Może zrobicie sobie kilka razy w tygodniu seans filmowy...

Nie rozumiem stwierdzenia, że w ciąży kobieta nie jest atrakcyjna dla męża, z tym różnie bywa. Ja mojemu się podobam jeszcze bardziej niż zwykle. Jak w małżeństwie jest źle i podejmuje się decyzję o dziecku, to to zwykle pogarsza sprawę. My podjęliśmy decyzję o drugim dziecku, gdy nasze małżeństwo przeżywało renesans, teraz gdy jestem w ciąży to jest jeszcze lepiej. Choć wiadomo, są też konflikty i problemy, ale ogóle atmosfera ciepła i dużo wsparcia. Dziewczyny walczcie o siebie, bo będziecie miec wegetację a nie życie.

Nie ma to jak decydować się na drugie dziecko kiedy w małżeństwie źle się dzieje. Wszak wiadomo, że to kobieta będzie mieć najgorzej. Facet pójdzie w p**du a ona zostanie z dwójką dzieci na głowie i marnymi alimentami. Autorko, jak chcesz to porozmawiaj z mężem, powiedź mu co czujesz. Bądź szczera. Może jesteś typową kurą domową, bez żadnych zainteresowań, bez tajemniczości w sobie, więc facet po prostu jest tobą znudzony?

boze wstyd mi za takie kobiety , ktore do kolezanek jecza a przy mezu sie nie odezwa o co im tak naprawde chodzi. Faceci nie potrafia czytac w naszych myslach!!! i nigdy nie jest tak , ze tylko jedna osoba jest winna, najpierw spojrzcie na siebie , a pozniej na swoich mezow, bo jak oni moga byc czuli i kochani, jak ciagle wam cos nie pasuje i ciagle czegos od nich rzadacie

A ja tam co dziennie rano lub przed wyjściem do pracy caluję swoją żonę i zawsze się jej pytam czy jest ok -) a planujemy 3 miejmy nadzieję że bądzie ok.

Tak tylko ze nie ktorym facetom mozna gadac i gadac i nic nie dociera -moj byly to otwarcie mowil ze on juz taki jest i koniec ale przed slubem byl inny nie ktorzy faceci to die zenia zeby miec wysprxatane ugotowane i jak przyjdzie ochota to sex na miejscu

Faceci to pajace-ja rozumiem ze facet nie wrozka ale zeby przed wyjsciem do pracy nie mozna bylo dac calusa ,pr ytulic zapytac jak.minal dzien to ci faceci az tacy tepi????no bez przesady

Rutyna robi swoje a dwa od faveta trzeba wymagac

no trzeba choćby krzykiem jak pisałam ;) skoro nie słucha to odwal mu taki numer że w koncu zauwazy Twoją obecność i to co do niego mówisz np. spakuj swoje rzeczy i dziecka wykup sobie na weekend wyjazd gdzieś nie daleko i nie informując go ...jedź i baw się dobrze nie odbierając telefonu poinformuj tylko rodziców gdyby pytał

Tak.juz pojedzie jak niebaem rodzi....jest to dobry sposob ale nie w tej.sytuacji ale po porodzie jak dojdzie autorka do siebie to jak najbardziej.tyle ze jabym wyjechala na wekend sama bez dzieci.....niech.zostanie z tym sam to moze wtedy oczka mu sie otworza

ilinka w sumie masz rację :) teraz nie bo rodzi ale potem ....oj pokazałabym mu ! jak to jest samej bez wsparc

Do samotnej... Powiedz szczerze ile przytyłaś przez te 8 lat bo często w tym właśnie problem .

To ja autorka -ile przytylam przez te 8lat nic jeszcze zrzucilam ok 5kg wiadomo ze nie mowie teraz jak jestem w ciazy ale praktycznie mam tylko brzuszek i to calkiem zgrabny jak na koncowke ciazy.....w naszym wypadku minusem jest to ze maz duzo pracuje i mamy malo czasu dla siebie i jemu wieczorem sie poprostu nie chce ,ale przeciez troche prztulic usmiechnac sie to znow nie az tak wiele....ja tez pracowalam dziecko dom ogrod i jakos na niego nie warcze itp...naleze do.osob ze wole troche pozartowac posmiac sie niz sie uzalac

świadomie wychodzą ze tych facetów, świadomie zachodzą w ciążę, potem drugą a takie nieszczęśliwe... p**********o was? trochę odpowiedzialności za własne decyzje - jakiego faceta wybrałaś, takiego masz. jakie życie wybrałaś - takie wiedziesz... nosz kurrr....

Di przedmowczyni-nie zawsze jest tak jak piszesz faceci w narzeczestwie potrafia sie starac a w malzenstwie czesto im przechodzi rutyna nawal obowiazkow i wie ze zona jest niestety sporo ludzi nie zdaje sobie jeszcze sprawy ze o milosc trzeba dbac przez cale zycie

dobrze wam, jak żeście głupie i z takimi typkami decydujecie sie na kolejne dzieci, wasi faceci winni was jeszcze z rana po tych głupich łbach bić z rana abyście cały dzień równo chodziły. Kobieta winna dbać o siebie, a nie tu narzekają i rodzą kolejne dzieci. Jak ja nienawidzę takich bab.