nie cierpie farmaceutów. to oszusci i kretacze wciskajacy najdrozsze leki!!!

w*****a mnie, ze duża część z nich tak żeruje na ludzkiej niewiedzy i świadomości. w*****a mnie też ta ich bezczelność i wyciaganie czegoś z pierwszej szufladki i od razu nabijania na kase. ze niby najlepsze bla bla, a to gowno prawda, bo jej ktoś wycieczke zasponsorował za wciskanie konkretnych lekarstw!! X byłam dzisiaj w aptece w celu zakupienia magnezu. mówię: "interesuje mnie jakiś magnez w niewygórowanej cenie." a ona do mnie. "mam magnez w promocyjnej cenie, az 50 tabletek" złapała pudełko i od razu mi nabiła. ja mówię, że chciałabym najpierw zobaczyć. patrze w skład, a tam węglan magnezu. czyli taki źle przyswajalny. odkładam pudełko przekonana o rezygnacji, ale zanim zdążyłam to powiedzieć ona do mnie: "siedemnascie złotych i 20 groszy". Ja: "przepraszam ILEEE???" Powiedziałam jej, że jest bezczelna, bo wciska mi na siłe mega drogi i najmniej skuteczny magnez i że na pewno nie zrobię u nich nigdy zakupów. Poszłam do innej apteki i też mi coś tam chciała wcisnąć, ale już zażyczyłam sobie konkretów. W efekcie za 3,50 mam 30 tabletek bagnezu z dużą dawką MLECZANU WAPNIA. czyli najlepszy z możliwych.

MLECZANU MAGNEZU miało być. pomyliło mi się, bo wapno też często kupuję :)

Zawsze lekarzy oskarżano o "wciskanie" leków od firm a tutaj że farmaceuci? Nie powiem, odmiana. A tak poważnie, kiedy kupiłam tani magnez, zawierał on tylko 10%dziennego zapotrzebowania, ten droższy, reklamowany-70%. To różnica prawda?

jak się ciut zagłębisz w temat to będziesz wiedziała, że liczy się substancja czynna.. co z tego że droższy ma niby więcej magnezu, jak to magnez ledwo co przyswajalny w takiej postaci. a taki lepiej przyswajalny już nie musi mieć tyle samo mg substancji. jesli chodzi o mleczan magnezu to taki z ok 600mg jest jak najbardziej ok.

tak samo cytrynian magnezu jest dobrze przyswajalny. i taki z bardzo duza iloscia magnezu, w dodatku rozpuszczalnego w wodzie z multiwitaminą od razu... 30 tabletek kosztuje 13zł. a tutaj taki szit za 17 mi chciała wcisnac :o x to samo z lekami przecziwbólowymi. jak poprosisz coś przeciwbólowego wcisna ci apap, albo ibuprom.. czyli "markowe" szity, gdzie 80% ceny to marka i reklama, a co mamy w składzie np apapu? paracetamol 250mg.. a jak poprosisz sam paracetamol bez marki taki zwykly najprostszy tyle, że "noname" to za jakieś 5zł kupujesz 30 tabletek, gdzie jedna ma w skladzie 500mg czystego paracetamolu.

rozumiem, ze farmaceuta powinien umiec czytac w twoich myslach :D Jak nie umiesz jasno okreslic, co bys chciala kupic, to czego oczekujesz? Akurat farmaceuci to bardzo inteligentni ludzie,a nie jak plebs mysli- sklepikarze. A mowi sie ze ich studia sa trudniejsze niz medyczne.

moj brat jest farmaceuta i niestety to prawda. wciskaja niektore leki prawie ze sila. maja nawet nieoficjalne szkolenia. jak psychologicznie podejsc i zamotac klienta. do tego wszelkiego rodzaju korzysci majatkowe. wszystko na koszt producentow lekow.