sprzedali mi jakieś starego grata zamiast nowego auta

dwa lata temu kupiłam swoje pierwsze auto, VW Polo, auto kupowałam w salonie, miało być nowe tymczasem okazało się że to jakiś stary rzęch tyle że odmalowany :O auto co trochę się psuje, co trochę trzeba coś wymieniać, a to jakieś filtry, a to jakieś klocki, oleje itp. mam już dość tego grata :O jakby wszystkiego było mało to teraz popsuł się silnik :O oczywiście pan w autoryzowanym serwisie powiedział mi że to moja wina bo nie przypilnowałam czegoś tam :O mam już dość tego grata i nie wiem co robić :O w serwisie zbywają mnie zawsze mówiąc że albo to przeze mnie się popsuło - jak do cholery może się coś przeze mnie popsuć kiedy nic nie robię przy tym samochodzie bo się zwyczajnie nie znam żeby móc coś dłubać i popsuć! a jak nie przez mnie to zbywają mnie tekstami że to normalne że coś tam się zużywa :O normalne w dwu letnim samochodzie? :O w salonie także nie chcą ze mną rozmawiać gdy próbuję dokonać reklamacji auta jako niesprawnego :O co dalej z tym można zrobić? nie wiem czy powinnam dochodzić swoich praw w sądzie czy dać sobie spokój i po prostu sprzedać to auto?