Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

niedzielne wspólne popołudnie

Polecane posty

Gość gość

Dzisiaj nienawidze mojego meza,macie takie dni,ze "nienawidzicie"waszych ukochanych za to co zrobili?lub za to czego nie zrobili?Wiem,ze miłosc jest sasiadka nienawisci i cos w tym jest. Miała byc wspolna wycieczka rowerowa,ale moj maz zaczał wymyslac,ze najpierw dzieci nie maja czapek,a ja mu mowie,ze przeciez upał jest to załozymy im same kaski na rowery,a on "lepiej,zeby jakies czapki mieli pod spodem"!!!! No to dobra ubrałam im czapki,ale moja najmłodsza zgubiła letni kapelusik,wiec ubrałam jej czapke troche cieplejsza bawełniana(ona ma 3 latka),starszy syn 5 lat!! to ten przyszedł i mnie zyebał od dosłownie"jeste jakas uposledzona,nie widzisz ze jest ciepło a ty wiki taka ciepła czapke ubrałas!::" a ja mu mowie!! No dobra,ale zobacz,sam kazałes mi im czapki ubierac,a ze innej nie miałam,bo zgubiła mała gdzies zostawiła w wpiatek chyba u ciotki to ubrałam jej to co miała bawełniana!chociaz wiedziałam,ze bedzie jej za ciepło.ale ubrałam ze strachu przed reakcja mojego wybuchowego męza!!!Bo sam se wydarł,ze maja miec czapki!potem stwierdził,ze miał na mysli letnia cienka czapke,a ja mu mowie,ze niestety nie mam takiej zostawiła ja gdzies jak to dziecko.To ten z ryjem na mnie,ze nigdzie nie jedziemy!!! no paranorka jakas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
współczuje... niech k***a sam czapki ubiera jak jest taki mądry tylko dyktuje ci co masz robić:( poza tym jest upał po cholerę dzieciom czapki?????????? myslę, że szukal pretekstu. Nie mam niestety takich kłopotów ze swoim partnerem - uff wypij piwko a bedzie lepiej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pije piwo i płacze od godziny płacze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dałam tez klapsa mojej namłodszej córce,ale tak z całej siły,az mnie teraz reka boli,bo krzyczała ,wariowała ze nie chce jechac na czerwonym tylko rozowym foteliku,a mamy tylko czerwony fotelik,a to wszystko bo chciałam,zebysmy razem jechali na rowery i tak sie skoczyło mam wyrzuty sumienia,ze ja uderzyłam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nigdzie nie moge w niedziele tez wyjsc sama,bo musze ciagle z dzieciakami siedziec,on pracuje,wiec ciagle jezdzi bez dzieci,ja siedze w domu zajmuje sie dziecmi,tez zaprowadzam je do przedszkola i odprowadzam,wszedzie jade jak gdzies jade z dziecmi,nie mowie,ze nie lubie moich dzieci,ale lubie czasem pobyc sama.On ma pretekst,zeby ciagle byc samemu i nie musiec zajmowac sie dziecmi.Jest nim praca.ciagle ucieka w prace.tylko jak ma ochote na sex przychodzi.wypomina,mi ze przeciez on mnie utrzymuje i dzieci bo ja nie pracuje,ale ja naprawde dałabym sobie rade utrzymac sie bez niego,znalazłabym prace .Wkurza mnie,ze traktuje mnie jak sprzataczke i opiekunke do swoich dzieci,dzisiaj wkurzony,ze na dzien ojca nic nie dostał,ale ja na dzien matki tez nic nie dostałam.wkuorzony był,ze naczynia w zlewie leza,ale sam d**y nie ruszy(a skoro w niedziele nie pracuje,on mogłby zajac sie włozeniem do zmywarki).jestem załamana,jego podejsciem do mnie.wydaje mi tylko rozkazy co mam robic,ze zle dzieci ubrane,ze zle zlew umyty,ale ja za moja prace w domu,nie czuje sie w ogole doceniana,bo jak idziesz do pracy do firmy,urzedu,to dostajesz jakas tam wypłate,a ja z łaska dostaje kase n a zakupy i ciagle reklamacje ze zle sprzatam zle ubieram dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorka temaciku powyzej
to ja jestem be czy moj maz wypowiedzcie sie! ciagle tez wyzywa,ze bałagan,ale dzieci małe ciagle bałagania,a on ciagle sie czepia,ze bluzka nie tam rzucona,mam dosc... takiego zycia ,czepia sie ciagle mnie,a ja go tak kocham

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Muisz cos z tym zrobic , bo dzieci na tym cierpia niepotrzebnie uderzyłas dziecko .Pamietaj ze dzieci wyczuwaja atmosfere w domu .Nie pros sie sama jedz na wycieczki z dziecmi zalezy po ile maja lat i tak sama ze wszystkim jestes praktycznie prawda??? Pamietaj licz zawsze ale tylko na siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mass zmywarke I tak ciezko ci gary do niej wlozyc?? Jakie problemy.... Na bym z takim chlopem nie wysiedziala, ja mojemu mowie wprost aby zrobil to czy tamto, nie czekam na jego olsnienie, poza tym jak piszesz moglabys isc do pracy I utrzymac siebie I dzieci to na co czekasz...idz do pracy, wyjdziesz do ludzi, nie bedziesz musiala patrzec na frustrata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jestes wkurzona,a ten udaje,ze nic sie nie stało i pyta"o co jestem obrazona" po czym wychodzi do koscioła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rozumiem w tygodniu,ze ja je zaprowadzam do przedszkola,zawsze ja nigdy on!!!a ja poszłam do pracy,bo pracowałam,to powiedział,ze jak chce pracowac,to oki,ale pod warunkiem,ze ja bede zaprowadzac i odbierac dzieci z przedszkola,tylkona mnie spadaja obowiazki zwiazane z dziecmi całe,nawet jak pracowałam!!!wiadomo,ze jak on pracuje,to ja sie tym zajmuje,ale zeby był takim c****m bez empatii,ze nie pomagał mi zaprowadzac ich chociaz on mogł do pracy isc pozniej,to ja musiałam wstawac o 7:00 rano i zawodzic dzieci!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
on w niedziele z własnymi dziecmi nawet chwile sam nie chce zostac,jedynie jak szłam do koscioła chwile wytrzymywał,one ciagle siedza ze mna!!ciagle!!!nigdy z nim ,nigdy,on ma zawsze wazniejsze sprawy od swoich dzieci,mi pozniej nerwy nie wytrzymuja,dlatego dzisiaj chlasnęłam mała ,ale dałam jej klapsa ręka!on nic nie pomaga w wychowywaniiu.tylko pracuje "na nas" jak on to mowi,ale reszta poza kasa juz sie nie liczy:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiesz mój tez ma podobne zagrywki tzn.nie az tak żeby nie pojechać ,ale zawsze przed wyjazdem popsuje atmosfer jakims głupim tekstem itp....weź wymysl cos takiego żeby samej pojechać a jego zostawić z dziecmi i kombinuj tak jak najczęściej bo się facet wycwanil..Takich typow jest więcej jak co to kobieta nic nie robi bo przecież tylko siedzi z dziecmi w domu a to fajna zabawa ,ale jak on ma zostać to dramat.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×