Czuje że coś przegapiłam....

Ze cos w zyciu przegapilam, ze cos mnie ominelo, ze nie wykorzystalam jakiejs szansy, tak ostatnio mnie naszlo na takie mysli, chociaz od dluzszego czasu tak mysle a ostatnio to sie nasililo.

Tez tak czuje. Od zawsze bylam powietrzem dla facetow, nigdy nie mialam chlopaka. Ominely mnie randki, motyle w brzuchu, spacerki, wspolne wieczory i wyjazdy, sylwestry i smsy na dobranoc. Nigdy tego nie mialam. Mam 27 lat.

Mi nie chodzi o zwiazki, w sumie sama nie wiem o co mi chodzi... Jestem kilka lat mlodsza ale i tak nie moge sie wyzbyc tego uczucia :O

Masz poniżej 27 lat i piszesz tak, jakbyś miała kryzys wieku średniego. W tym wieku możesz jeszcze wiele osiągnąć, może zapisz się na jakiś taniec czy kurs zawodowy, jeśli chcesz połączyć przyjemne z pożytecznym i przekwalifikować się :) http://niesmiali-forum.waw.pl/

Bo tak sie czuje :O Jakbym miala 55 lat i stala u progu starosci :O

Nie udało mi się życie; zmarnowałem. Uciekłem od pierwszej jedynej miłości. Potem ożeniłem się bez miłości. Jedyna istota, którą kocham, mój syn, wychowywał się w piekle mojego małżeństwa! Tak jak ja wychowywałem się w piekle małżeństwa moich rodziców! A myśl, że mój Sylwunio będzie tak nieszczęśliwy jak ja, łamie mi serce. Praca, która była moim powołaniem, okazała się udręką za grosze. Zabija mnie samotność, którą sam sobie zgotowałem! Nikt i nic mnie już nie czeka! Nie widzę przed sobą przyszłości! Jestem w proszku! W rozsypce! Wypalony! Rozmontowany! Śmiertelnie zmęczony, chociaż niczego w życiu nie dokonałem! Muszę przystanąć w biegu, chociaż nigdzie nie dobiegłem. I odpocząć! Odpocząć za wszelką cenę!