Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Kot na cały weekend w domu

Polecane posty

Gość gość

został sam na cały weekend, ja wracam dopiero jutro, wyjechałam w piątek. Dostał wodę w misce i żarcie, mam nadzieję, że nic mu się nie stanie. Mam wyrzuty sumienia, ale czasami zdarzyło mi się go zostawić na cały weekend z tym, że nie było takich upałów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jesteś odważna.Nie mogłaś kogoś poprosic żeby zajrzał do kota.Ja zabieram swojego kotka gdy wyjezdzam na weekend. Jest to bardzo kłopotliwe bo to młody kotek i muszę uważać żeby mi nie zwiał.Ale nie zostawiam go na dlugo samego.Czasmi zawozę do mojej babci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wodę na 3 dni w jednej misce mu zostawiłaś??? czyli jak sobie ją jakoś zabrudził albo wylał w piątek, to jest dwa dni bez wody w ten upał??? no, to dobra z ciebie pańcia, nie ma co k***a jego mać!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Woda w dwóch miskach, żarcie w dwóch miskach, kuweta wyczyszczona. Jak woda się zabrudzi w ciągu dnia, to k***a mać też mu nie zmieniam co chwilę, więc daruj swoje głupie komentarze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie przejmuj się głupkami, którzy nigdy nie mieli kota w domu. Koty to mistrzowie survivalu - w sytuacjach zagrożenia potrafią naprawdę dłuuuuugo wytrzymać bez jedzenia i picia. Mój zatrzasnął się raz w garażu (oczywiście bez jedzenia i picia) i dopiero po około tygodniu go tam przypadkowo znaleźliśmy. Był trochę oszolomiony i oslabiony, ale po 2-3 normalnych posiłkach nic mu już nie było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam 3 koty w domu od kilkunastu lat, więc nie p*****l mi tu głodnych kawałków, głupia babo jasne, że zwierzęta mogą przeżyć w tragicznych warunkach długo, aż do samej męczeńskiej śmierci, wyobraź sobie tylko, czy opieka nad zwierzętami polega na tym, żeby nie zdechły, czy na tym, żeby im było dobrze? a do autorki, skoro w dwóch miskach, to ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zawsze zostawiam żarcia i wody w dwóch miskach jak wyjeżdżam na trochę dłużej. teraz zdarzył się cały weekend i tak mam poczucie winy. nikt go nie zostawił na męczeńską śmierć, nie przesadzajmy. to tylko dwa dni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z pierwszego postu nie wynikało, że zostawiłaś po dwie miski jeszcze taka moja rada kociary - jak są upały, to nawet jak jestem w domu, to w miejscu dostępnym dla kotów stawiam miskę z wodą na ręczniku zwykle się tam układają, może jest chłodniej, może wolą byc blisko wody instynktownie w czasie upałów? nie wiem, ale przesiadują przy tej misce non stop miska taka średnia, średnicy ok. 50 cm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To w takim razie mój kot jest jakiś dziwny, bo w ogóle mało pije, a w te upały nie wiem czy mu się nie chcę czy jak, ale zawsze wylewam tyle wody. jedzenia z wiadomych przyczyn też nie konsumuje jakoś dużo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko postu, nikt Cię nie obwinia, przecież, wiadomo że nie chciałaś swojemu kotu zrobić krzywdy.Napisałam że jesteś odważna.Mam młodego kota i wszędzie go pełno.Gdy zabraliśmy małego na działkę to musiałam uważać żeby nie spadł z werandy i wogóle byl mały problem, wskoczyl na drzewo,a potem nie wiedział co dalej:D.Mąż musiał go zdejmować.Na przyszłość zostawię go u babci albo u mamy.Jednak wolę u babi bo tam mu wszystko wolno:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
''gość nie przejmuj się głupkami, którzy nigdy nie mieli kota w domu. Koty to mistrzowie survivalu - w sytuacjach zagrożenia potrafią naprawdę dłuuuuugo wytrzymać bez jedzenia i picia. Mój zatrzasnął się raz w garażu (oczywiście bez jedzenia i picia) i dopiero po około tygodniu go tam przypadkowo znaleźliśmy. Był trochę oszolomiony i oslabiony, ale po 2-3 normalnych posiłkach nic mu już nie było. '' tiaaa... i ciekawa jestem czy do tej pory nic mu nie jest po takiej tygodniowej głodówce...... taaaak... kot po jednym dniu bez jedzenia i picia ma bardzo poważne uszkodzenie wątroby, wiec śmiem twierdzić, że twój kot albo już nie żyje, albo też jest na wykończeniu i przeniesie się za tęczowy most szybciej niż byś tego chciał/a

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja jak wyjezdzalam na tydzien to 4 miski wody w 3 roznych miejscach i 3 miski karmy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×