Zbyt towarzyski chłopak - jak z nim żyć?

Witam Was. Może któraś z dziewczyn miała albo ma podobne doświadczenia jak ja. Bo albo ze mną jest coś nie tak, albo z moim partnerem. Nie znamy się długo, ale zależy nam bardzo na sobie, pomimo krótkiego czasu naszej znajomości. Po prostu mój partner jest bardzo towarzyski, ma mnóstwo kolegów w różnych miastach i często ich odwiedza. Niestety jest to kosztem mnie. Często wybiera ich zamiast mnie, nawet jak nigdzie nie wyjeżdża to idzie w piątek pić z kolegami, wraca w południe drugiego dnia, odsypia, a nasze plany weekendowe idą do kosza. Jeśli ma taką zachciankę, jedzie gdzie chce, ja mogę się z nim zabrać albo zostać w mieście. On chce się dobrze bawić, ze mną czy beze mnie, to bez znaczenia. Związek ze mną nie zmienił nic w jego życiu, a przedstawiając swój punkt widzenia spotykam się ze stwierdzeniem, że chcę go więzić, albo że nie jestem całym jego światem. Czy naprawdę nie można tego pogodzić? Czy chłopak, który wchodzi w nowy związek nie powinien zmienić nieco swojego nastawienia i liczyć się z tym, że nie jest już sam i trzeba co nieco zmienić? Któraś z Was ma podobnie? Jest sens to ciagnąć dalej?

polecam http://cdn.wp.pl/pu.i.wp.pl/k,NDY3NzIzNDMsNDY2MTIwNzI=,f,Greg_Behrendt__Liz_Tuccillo_-__Nie_zalezy_mu_na_Tobie.pdf,is_cdn,true,cdn_timestamp,1367919397

ile on ma lat?

facet ma po prostu inne priorytety niz ty. moze sie to z czasem zmienic ale oczywiscie nie musi. co on powinien, a co nie, decyduje tylko i wylacznie on. mam wrazenie, ze nie jestes w jego zyciu na pierwszym miejscu. jesli ci to odpowiada to toleruj, jesli nie, to poszukaj nowego. rozmowy mysle nie wiele dadza - to jest jego chwilowy sposob na zycie.

Ma 29, dlatego to jest dla mnie dziwne. Jakby przed czymś uciekał, bał się związku.

szkoda Twojego czasu ;)