Nie mogę zapomnieć o byłej sprzed 8 lat

Witam, jakieś 9 lat temu spędziłem wspólnie dwa lata z pewną dziewczyną. - mieliśmy wtedy 17-18 lat Były to dla nas bardzo szczęśliwe chwile. Po dostaniu się na studia rzuciła mnie. Było mi ciężko przez jakiś rok ale się pozbierałem. Przez te 8-9 lat przerwy byłem z kilkoma dziewczynami a z obecną jestem już 3 lata i przymierzam się do ślubu, jest nam bardzo dobrze. Ale mimo to, wspomnienia są wciąż bardzo żywe. Widok mojej byłej potrafi zupełnie zbić mnie z tropu i zburzyć wszystko co usilnie staram się teraz budować. Piszę o tym bo śniła mi się dziś mimo że nie widziałem jej ponad rok, nie rozmawiam z nią. Czuję bardzo silną nostalgię i chciałbym się jej w końcu pozbyć. W sumie nie ma tu pytania musiałem się wygadać

mam to samo,tylko ja jestem kobieta.Podobny okres.czasami ciekawi mnie czy ON tez cos jeszcze czuje.Wydawało mi sie ze faceci inaczej to przechodza. ze dla nich koniec to koniec.A jednak nie.

poczekaj az bedziesz mial dzieci, wtedy bez skrepowania bedziesz mogl sobie kupic duuuzo pluszowych przytulanek :)

nie bój się, nie przejdzie nigdy

Ja do niedawna tez wspominalem z rozrzewieniem dziewczyne, ktora poznalem 11 lat temu na sylwestrze, a dlatego tak zapadla mi w pamiec- ze to bylo moje najpiekniejsze doswiadczenie z kobieta... jeszcze z czasow kiedy bylem czuly, wrazliwy, romantyczny, zalekniony i niepewny siebie... Do nieczego nie doszlo, nie chodzi tu o seks czy jakies tam macanki, to bylo niezwykle. Podstawa tej sytuacji bylo moje wielkie zaskoczenie jej odwzajemnionym zainteresowaniem. Zauwazylem ja chodzac po domu, w ktorym byla impreza ale bylem wiecej niz pewny, ze nie mam najmniejszych szans u niej, ale alkohol robi swoje- mam na mysli ten spozyty przeze mnie- w amtych czasach sylweter to byla jedyna okazja kiedy chadzalem na imprezy i mialem szanse kogos poznac. Zaczelo sie od zdawkowych wymian slow w czasie mijania sie na korytarzu i jakims cudem doszlo do sytuacji rozmowy miedzy nami, bylem w 7 niebie:] Pozniej usiedlismy obok siebie i w zasadzie spedzalismy calego sylwestra razem, milo rozmawiajac, byla niezwykla:] W pewnym momencie zaproponowala mi wyjscie na schody zebysmy mogli w ciszy porozmawiac- nie wierzylem wlasnym uszom- o co chodzi, truman show? taka laska sama proponuje mi rozmowe?jest sklonna wyjsc z imprezy i poswiecic cala uwage mi? Dzis nie jestem zdolny do odczuwania tak wznioslych stanow ale nie macie pojecia jak szczesliwy sie wtedy czulem, doslownie nie wierzylem w to co sie dzieje:] Na klatce jej kolezanka calowala sie z nowopoznanym facetem, moja towarzyszka wyraznie wyrazila dezaprobate dla takich praktyk wiec juz na szczescie dowiedzialem sie, ze nie po to jestesmy na klatce- pewnie i tak bym nia mial odwagi jej pocalowac ale nie znioslbym gdybym taka pochopna proba wszystko popsul:] Po dlugiej milej rozmowie wyszlismy z klatki z z powrotem na impreze ale spedzalismy ja razem, to bylo niezwykle, nie bylo gowniarkich macanek itp ale za to doszlo do tego, ze zachowywalismy sie jak para- zajeci soba, przytulalismy sie nawet- nie da sie opisac co czulem mogac ja dotknac, nigdy wczesniej nie mialem okazji przytulic dziewczyny:] pamietam nawet, ze kiedy jakis gosc niechcacy oblal mnie sokiem, wkurzylem sie a Agnieszka- tak sie zwala:] uspokajala mnie i wycierala mi mokre kolano:] Byl tez moment, ze trzymalem glowe na jej kolanach a ona mnie glaskala po niej, w czasie tego dnia skala "7 nieba" kilkukrotnie sie przesunela- kiedy niespodziewanie dostawalem wiecej kiedy sadzilem, ze juz osiagnalem szczyt niezwyklych doznan:] Po imprezie dowiedzialem sie, ze ludzie mysleli, ze jestemy para:] Milo mi bylo to slyszec:] W koncu musiala isc, zastanawialem sie czy nie wyjsc razem z nia jadac w ogole w druga strone, zaluje, ze tego nie zrobilem. Niezwykle bylo to, ze sama zagadala na temat wymienienia sie numerami, nie musialem od niej go wyciagac:] Pomimo, ze dzis jestem zupelnie inny, nawet teraz piszac to czuje sie podekscytowany- a rzadko to odczuwam na codzien:] Na pozegnanie czule pocalowalismy sie w policzek, ona objela mnie i poszla... Tak, to bylo najwspanialsze co mnie spotkalo ze strony plci przeciwnej, to bylo tak glebokie i niezwykle, gdybym pisal autobiografie ta dziewczyna mialaby w niej swoje pewne miejsce pomimo, ze w moim zyciu spedzila tylko kilka godzin:] Jeszcze kilka miesiecy temu szukalem jej na fb piszac maile do wszystkich dziewczyn o jej imieniu i nazwisku, ale robilem to juz bardziej z ciekawosci niz z tesknoty:] Jej dotyk mial wieksza wartosc niz wyuzdany seks, ona nigdy sie nie dowiedziala jak wiele znaczyla w moim zyciu ani jak wiele mi dala wydatkujac z siebie tak niewiele:]

dokladnie tak sie czuje, nie potrafie odczuc tej samej dzikosci serca sprzed lat, to co bylo miedzy nami bylo bardzo niewinne a jednoczesnie tak intensywne jakby uderzenie wina do glowy, nie pamietam kiedy czulem sie tak ostatnio

jak myslisz powaznie o swojej narzeczonej a nie na zasadzie, ze nadszedl czas sie stabilizowac to powinienes przerobic i raz na zawsze zamknac ten temat z psychologiem, tylko dobrym. inaczej nie tylko bdziesz sie meczyl ze swoimi sentymentami ale bedziesz ciagle zagrozony zdrada-jesli ta byla pojawi sie w Twoim zyciu.

wtedy wydzielanie hormonow w organizmie było inne wszystko było intensywniejsze

poza tym żyło się złudzeniami