Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kropka nad A

Zastanawiam się co to za człowiek?Już sama nie wiem?

Polecane posty

Gość Kropka nad A

Jestem w związku około 3 lat,poznając mojego partnera wiedziałam że ma dziecko i że na nie płaci,sama osobiście 3 razy wyłożyłam mu pieniądze dla dziecka,bo nie miał w tym czasie pracy,ale nie o to chodzi,zaczął mieć komplikacje ze swoją eks i przestał jej płacić podobno za karę że nie dawała widywać się z dzieckiem,ale mijają lata dziecko rośnie a on dalej nie płci i nie walczy o widzenia z dzieckiem,nie rozumiem tego?czy to jakiś socjopata bez uczuć,?Dla mnie jest miły i kochany ale czytałam o socjopatach że tacy są ,potrafią w sekundę zapomnieć np. w tej sytuacji o obowiązkach,gdzie uczucia?tęsknota przecież ,,on tego nie ma? zastanawiam się czy być z nim,bo trochę zbyt długo to trwa,jak o tym mówię to odpowiada że to jego sprawa,zdjęcia tego dziecka też pokazałam jego matce bo on ma to w d***e..babcia wnuka nie widziała na oczy,no raz chyba jak było malutkie.,jak mu o tym mówię to mówi że wie co robi ,ach nie mam na to sił!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frania niania
Myślę ze nie powinnaś w to nie ingerować może faktycznie ona mu zakazuje wizyt,co oczywiście go nie usprawiedliwia,powinien starać się o widzenia z dzieckiem,ale podobno faceci nie mają takiego instynktu jak matki,więc cholera wie,a matka tego dziecka się odzywa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kropka nad A
Nie odzywa się już, chyba nie miała siły na bezsensowne dyskusje z nim,a były bezsensowne bo słyszałam niestety!Nie mogli dojść do konsensusu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kropka nad A
Żadna patologia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Możliwe że to socjopata nic nie czuje,ma uczucia do osoby tylko wtedy gdy z nią żyje pod jednym dachem ,a w chwili zakończenia związku,zero uczuć wyższych,do tego taki osobnik nie czuje się niczemu winny,czuje się winny tej sytuacji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na dobrą sprawę to większość facetów tak ma... z moich obserwacji przynajmniej :) są oczywiscie ojcowie którzy pomimo że nie mieszkają z dzieckiem to je wychowują ale to raczej rzadkość... Ja tam tego nie komentuje bo też nie wiem jak to rozumieć, ale powiem ci jedno, patrząc na jego relacje z byłą i z jego dzieckiem mogę ci juz teraz powiedzieć że jak się rozejdziecie to bedziesz w takiej samej sytuacji jak jego była...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kropka nad A
Właśnie nie czuje nic do tego dziecka ,ja tak to widzę ,a może o tym nie mówi,winy żadnej nie czuje zawsze zwala na kogoś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kropka...zastanów się czy aby twój partner w przyszłości nie potraktuje Ciebie i waszego dziecka w podobny sposób... to że podobno matka dziecka zabrania mu kontaktu z własnym dzieckiem nie jest wytłumaczeniem. Pomyśl. Gdyby był taki dobry to czy matka jego dziecka,osoba którą kochał,z którą spał, którą wybrał na matkę swojego dziecka nie pozwoliłaby mu na kontakty? Nie wierzę aby ot tak bez niczego zakazała mu kontaktów. Nie finansowała bym jego zobowiązań wobec dziecka. Kiedy się ma zobowiązania staje się na głowie aby im sprostać. Dziecko na świat się nie prosiło. A co będzie jak i ty nie będziesz miała kasy,skąd on weźmie? A dziecko musi jeść i mieć co na grzbiet wsadzić. Może warto posłuchać drugiej strony.... Nie popełniaj błędu o którym tu na forum aż wrze....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kropka nad A
Dla mnie to akurat było by dobre żeby po rozstaniu nie mieć z nim kontaktu,ale tam miał dziecko!!! Do tego mnie namawia na dziecko,a ja w życiu się nie zgodzę widząc jego podejście do tamtego,co to ,to nie!!!Może właśnie tak by było ,a nawet na pewno by tak było!W d***e miałabym alimenty ,bo sama dobrze zarabiam,ale brak ojca dla dziecko to straszne,co takie dziecko sobie pomyśli później?co z jego psychiką?.będzie się zastanawiać dlaczego mnie nie kocha???A dzieciaczek naprawdę kochany,da się lubić ,jak on tak może,muszę poważnie się zastanowić nad związkiem z taką osobą jak on.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nigdy w zyciu nie byłabym z takim ojcem dziecka który olewa dziecko! Sama jestem z rozwodnikiem z dzieckiem ale pierwsze co mnie interesowało to jego kontakty z dzieckiem, gdyby mi powiedział ze nie widuje sie z dzieckiem to nie chciałabym go nawet znać. dla mnie taki ktos to dno! skoro tak potraktiował własne dziecko to jak potraktuje kiedyś ciebie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kropka nad A
Co mam robić? nie namówię go na to żeby pierwszy się odezwał,próbowałam ze 100 razy. Jedynie szantaż ,że inaczej go zostawię,ale to też bez sensu,chciałabym aby sam pokazał że jest dobrym czułym ojcem a przede wszystkim człowiekiem bo jak na razie jego postępowanie to zachowanie czysto socjopatyczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kropka nad A
i myślę sobie że na początku tylko grał że mu na tym dziecku zależy,abym innymi oczyma go widziała,a teraz co? skończyły się uczucia?To samo ma do innych osób nikogo nie lubi,nie jest rodzinny,tylko ja i ja wkurza mnie to!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mio-mio
mój siostrzeniec ma takiego ojca...moja siostra nie chciała kasy już nawet od niego- tylko chciała, aby przychodził do dziecka, on przychodził tak długo póki nie znalazł sobie nowej laski i słuch o nim zaginął...to jakaś masakra była dla dziecka, on nigdy nie złożył życzeń mu na urodziny, na dzień dziecka, na święta po prostu nigdy, to już trwa wiele lat chłopak w ogóle go już nie pamięta. Kiedyś jak odwaziłam jego kolegów po jego urodzinach, to jeden z nich sie mnie zpytał czy Piotrek ma w ogóle tate... Dowiedzieliśmy się od rodziny ojca, że on od kilku lat brał od swojej babci pieniądze- niby na alimenty, których ciągle domaga się moja siostra...brał niby na wakacje dla Piotrka, niby na buty, jego urodziny itp..wyobrażacie sobie, że brał to wszystko sobie do kieszeni??Potem okazało się, ze po całej rodzinie jeszcze rozpowiedział, że moja siostra go z domu wywalała i nie pozwalała się mu z dzieckiem widywać :D Po tym wszystkim, moja siostra pozbawiła go praw rodzicielskich, a on kazał sobie jeszcze zapłacić za to, że nie będzie walczył o Piotrka... Kobieto, ojciec mojego siostrzeńca jest fałszywy jak nikt na tej ziemi...jeżeli ten Twój jest choć w 10% taki jak ten to uciekaj...wydajesz sie dobrą kobietą zasługujesz na dobrego mężczyznę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no nieżle,,,,,...,,,,
Autorko a po co jesteś z takim burakiem ??????????????????????????????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo jest brzydka ja doopa borsuka. A burak pasuje do doopy borsuka. I glupia jak borsucze odchody. A tu też burak podobny ;):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kropka nad A
zaraz odpiszę ,bo mi się skasowało wszystko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kropka nad A
Niech tam komuś będzie,jestem brzydka jak noc ;) Jestem z nim bo jest dobry ,ale tylko dla mnie i to mnie dziwi,to jest na 100% socjopata bo mi się w głowie to wszystko nie mieści,jak tak może robić,dlaczego jestem/może uda mi się go zmienić w co już wątpię.... mio-mio-on jest bardzo podobny do tego gościa którego opisałaś,ja staram się z innej strony na niego patrzeć,nie wiem ile to potrwa,ale myśle że jak tak dalej będzie to raczej nie długo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rżniesz sie z burakiem bo myślisz że go zmienisz w... marchewkę?? Sama sie zmień... pasztecie. Moralny, intelektualny i urodny ;):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kropka nad A
:D Bez komentarza to zostawię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masz rację,jak się nie zmieni to go po prostu zostaw,niech dostanie nauczkę :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja jestem z rozwodnikiem - 55 lat - niedługo urodzi nam się dziecko. On ma już dzieci - 12 i 14 lat i nie utrzymuje z nimi żadnego kontaktu odkąd rozstał się z ich matką. Zresztą ze swoją rodziną też nie utrzymuje kontaktu. Mówi, że psycholog mu zakazał kontaktować się z dziećmi odkąd się rozwiedlki ( tj.od 3 lat ) i mi tam pasuje - mam faceta jakby kawalera. Mieszkam w jego mieszkaniu- widzę, że miał dzieci bo wszystko tutaj zostało - tamta zostawiła go i odeszła z dziećmi - jest sama - podobno odeszła od mojego obecnego bo nie kochał dzieci i pił ale ja tam tego nie widzę. Jest dyrektorem z dużej firmie, bardzo dobrze zarabia , płaci regularnie alimenty a między nami temat jego przeszłości jest zamknięty i chyba on też nie tęskni bo przecież mieszkamy w jednym mieście z nimi a ja ich nigdy też nie widziałam . Jest dobrze tak jak jest. Mówi tylko że była to sz...ta była i śmieć a o dzieciach zabrania mówić. I dodam, że jest wykształcony, przystojny i bogaty więc te typy chyba tak mają - dla mnie jest kochany i dla naszego przyszłego dziecka też.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie chcę was martwić, pasztety - ale mężczyzna zostawiony, po pewnym czasie zaczyna się cieszyć z zostawienia. I ta radość jest prawdziwa ;):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i autorka powinna się cieszyć,że nie utrzymuje z tym barachłem kontaktu,ma spokój,ważne że dla niej jest dobry!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Odchody borsuka dobre dobre dla paszteta??? Chyba DO paszteta?? Pasztetu? ;):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość "masakra "
Facet nie utrzymuje kontaktu z dziećmi a Wy się z tego cieszycie ? Jak trzeba być wrednym człowiekiem żeby cieszyć się z takiej sytuacji ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie. My sie nie cieszymy. My WYŚMIEWAMY paszteta i doope borsuka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale ty denna jesteś, znalazłaś sobie rozwodnika z dzieckiem, za którego płacisz alimenty a potem się dziwisz że on nie poczuwa się do zainteresowania własnym dzieckiem niby po co miałby to robić ? jednej zmajstrował dziecko i ją zostawił a potem znalazł drugą głupią, której to nie dość że nie zniechęciło to jeszcze chce z nim być i za niego płacić jaki jest z tego wniosek ? po co być porządnym facetem jak można być egoistycznym s*********m a i tak laski same się będą pchały do łóżka zero napinki, zero uczuć, zero wyrzutów sumienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×