Wkurza was gdy wasz facet wraca pozniej z pracy?

Moj normalnie o 16 konczy prace. a jest 18.30 a dalej go nie ma.

mojego tez, dzwonil ze moze byc nawet do 20. ostatnio duzo zostaje w pracy od kiedy zajął nowe stanowisko w firmie. wkurza mnie to...

ale dzownilam do niego ok.17 mowil ze za 30 minut bedzie i dalej go niema. a ja dzis zle sie czuje i musze sie zajmaowac dzieckiem. myslalam ze mnie troszke odciazy,

jak mam obiad to wkurza mnie, bo potem trzeba odgrzewac:D jak zje na miescie to niech wraca jak najpożniej, bo zabrania mi na kafe siedziec:D troche poczytal i stwierdzil,ze tu same kretynki piszą:D i to nie dla mnie "kolezanki"

Jestem w****iona. Kolejny raz wrocil pijany a ja znow to samo a on glipka udaje ze cos sobie ubzduralam. mam dosc.

jezeli nie zdarza się to notorycznie to nie. Ja tez czasem musze zostac dłużej w pracy i nic na to nie moge poradzić. Nie ma co się wściekać

ja juz obiadow nie bede gotowac. corka zje w przedskzolu. a ja cos tam sobie zrobie. jego mam juz gdzies. ma czas po pracy na chlanie niech ma czas na robienie obiadu.

ja p*****le... jakby mi facet wrocil nachlany to byl jego 1 i ostatni raz...dla mnie to niedpuszczalne, naszczescie moj pije tylko ze mną:P

rozmawialam z nim juz na ten temat. widocznie ma to w d***e.

oj współczuję, mój pije tylko ze mną

nic sobie ztego nie robi. i robi ze mnie wariatke ze sie czepiam.

moja babcia zrobiła tak - jak dziadek wrócił pijany z pracy to dąła mu sie jeszcze napić. Później mu gębę obiła i jak wytrzeźwiał to powiedziała, że taki wrócił do domu i wstyd na cąłą okolicę. Gdyby mój facet wrócił pijanmy z pracy i to nie raz to bym mu pokazała - drzwi!

taaaa, drzwi to predzej ty bys zobaczyla idiotko:D facet z********a na twoje waciki to i niech sobie czasem wypije, a latem na budowie to norma:D jakby pracowal z biurze to by nie chlał, proste:D:D

a najgorsze ze do pracy jezdzi rowerem i pijany rowerem wracal. przeciez on nic zlego nie robi.

aha i nie gadaj z nim teraz bo jak jets napity to i tak gówno do niego dotrze.

no to masz nieciekawie, mój wraca zawsze trzeźwy. ale ostatnio to się zdarza nagminnie, nagle na karierę się nastawił. mówi ze musi sobie ugruntować pozycję na nowym stanowisku. ale ile można....czekam na niego jak głupia. dziś mieliśmy jechać na basen i co znowu niewypał. a czy między wami dobrze się układa? czy uważasz ze on ma problemy z alkocholem? czy zawsze gdy przychodzi później to wiesz, że coś pił?

sam nihgdy nie pije. tylko po pracy z kolegami. w ciagu miesiaca taka sytacja miala miejsce juz 4 razy. a miedzy nami sie wogole juz nie uklada?

up