Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość shanell

Głodówka!!!

Polecane posty

Gość shanell

Witam,od dzisiaj jestem na głodówce tygodniowej. Stosowałam już wcześniej głodówkę i schudłam 30 kg. Wiem,że trudno w to uwierzyć ale na prawde tak było! Do idealnej wagi brakuje mi tylko te nieszczęsne 10 kg. Nie mam nadwagi ale myśle,że 72 kg to za dużo przy wzroście 170cm. Jeżeli jest jakaś chętna do głodowania to zapraszam. Myślę,że razem będzie nam raźniej:D Serdecznie zapraszam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emooocja
hej, ja jestem chętna : )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i ile tak glodowalas zeby schudnac 30 kg? ja nad tym myslalam, ale szkoda mi miesni, bo to glownie miesnie sie spala na glodowce, a potem jojo..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czego ucza w tej szkole najpierw organizm spala cukry potem tłuszcze chore komórki i dopiero mięśnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość shanell
więc tak, w 2011 tydzień przed bożym narodzeniem postanowiłam się odchudzać. Warzyłam wtedy 101 kg. Pomyślałam,że tydzień przed świętami zacznę głodować bo i tak za tydzień to nadrobię. I tak zaczęła się moja głodówka. Waga spadała bardzo szybko więc w tydzień zrzuciłam 10 kg. Szło mi dobrze więc postanowiłam ciągnąć głodówkę dalej ale już nie tak drastyczną. Dziennie piłam 2 kawy z mlekiem. Zimne poty,częste zawroty głowy,bóle mięśni, to tylko kilka objawów których doświadczyłam na głodówce. Ale myślę,że było warto ponieważ nie jest łatwo zrzucić 30 kg. Dziennie robiłam 500 brzuszków, 50 przysiadów i 20 pompek. Chciałam też biegać ale byłam zbyt słaba. Głodówka trwała od 18 grudnia do 15 stycznia. Nawet gdy już zakończyłam głodówkę to wciąż miałam zawroty głowy. Poszłam do lekarza, powiedział mi,że głodówka wypłukała ze mnie wszystkie witaminy. Tak więc aby uniknąć zawrotów głowy na głodówce pijcie witaminy. A kawę zastąpcie sokiem. Teraz już wiem,że kawa tylko maskowała głód. Ale wypłukuje magnez przez co będą nas łapać częste i bolesne skurcze i będziemy się czuły jakby ktoś nas "skopał" bo mięśnie będą mocno osłabione. Ja niestety z kawy nie mogę zrezygnować więc przygotowuję się na skurcze. Pozdrawiam:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość shanell
Moją motywacją jest mój chłopak. Dla niego chcę być idealna, chociaż nigdy nie powiedział złego słowa na temat mojego wyglądu. Ja też mam słabą wolę więc diety w których spożywa się małą ilość pokarmu nie wchodzą w grę, ponieważ u mnie jest to tak...Jak jem to dużo albo nic. Po prostu nie potrafię jeść mało. Ludzie mi radzili mi "jedz często ale w małych ilościach" ale ja tak Qrwa nie potrafię bo jak coś mi smakuje to chcę jeść tego dużo. Co innego jest na głodówce. Wiem,że nic nie mogę zjeść i nie jem. A jeżeli nawet najlepsza motywacja nie skutkuje to dobrze jest sobie wymyślić wymówkę. Np. "nie jem bo boli mnie ząb" lub "nie jem bo mam okres i boli mnie brzuch" albo "nie jem bo boli mnie głowa"...to są bardzo skuteczne metody nie tylko na oszukanie samej sb ale też na oszukanie członków rodziny lub przyjaciół którzy na pewno będą chcieli wybić ci z głowy takie odchudzanie. Głód mija po 3 dniach. Potem zostaje tylko chęć zjedzenia czegoś. Nie oszukujmy sie..kiedy widzimy jak ktoś je twój przysmak to ślina sama napływa do ust;|...Tak więc radze unikać domowych posiłków żeby sie niepotrzebnie narażać na pokuse:) pozdr...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość shanell
Ok. To już drugi dzień mojej głodówki. Czuje się świetnie! Taka lekka:). od wczoraj zgubiłam 3 kg. Ale nie ma co się cieszyć bo to tylko woda. Tłuszcz będzie się spalał gdzieś koło 4 dnia. Rano (nie polecam) kawa...i raz na jakiś czas łyknę Hop Coli Light! ...nie ćwiczę ponieważ jeżeli głodówka będzie szła dobrze to przedłużę ją do 14 dni i nie chcę zasłabnąć. moim celem jest 62/63 kg. Pozdrawiam dziewczyny które chcą się dołączyć! :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko a jak sobie radzilas z brakiem sił? ja raz próbowałam głodówke, w czwartym dniu nie miałam nawet siły wstac z łóżka, choc zabrzmi to dziwnie nawet nie miałam siły lezec czy spac. Straszne to bylo. chciałbym przejśc na głodówke 10-dniową ale boję się spadku sił, a mam niemowlę w domu i musze jakos ogarniac :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak Wy to robicie,ze wytrzymujecie na głodówce? Ja miałam od dziś być na diecie i to bardzo lajtowej,bo 1500kcal,zjadłam już tyle i zastanawiam się jak wytrzymam do wieczora.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość shanell
Już mówiłam...trzeba umieć oszukiwać:) głód to tylko kwestia nastawienia psychicznego...a brak sił? starałam się nie przemęczać...przy głodówce spada poziom cukru co powoduje osłabienie. Niestety tego nie da sie przeskoczyć:(...to kolejny minus głodówki...ale pomyślcie ile zyskacie! kilka dni męczarni ale po tym czasie możecie zacząć wszystko od nowa. Ja to porównuje do resetowania komputera, na nowo zbudujecie swoją dietę,na nowo nabierzecie sił, cera nabierze pięknego koloru, jeżeli ktoś ma trądzik to się zmniejszy lub całkiem zniknie (oczywiście jeżeli ktoś sumiennie pilnuje głodówki i nie podjada)...mówię wam...Warto!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość shanell
Czasami uszczypliwe komentarze znajomych mogą być bardzo pomocne. Wiem,że to może się wydać dziwne ale prosiłam znajomych żeby raz na jakiś czas rzucili jakąś uwagę na temat mojej wagi. Teksty typu "weź tyle nie jedz bo się w fotelu nie mieścisz" bardzo pomagają! I mimo to że wiesz,że to jest tylko na pokaz to takie uwagi nie są przyjemne, zwłaszcza gdy są wypowiedziane przy obcych, wtedy robi nam się głupio i przykro. "TONĄCY BRZYTWY SIĘ CHWYTA" to bardzo mądre słowa...Jeżeli nasza wola jest zbyt słaba aby udźwignąć nasze plany to trzeba sobie jakoś radzić:) Sposobów jest mnóstwo tylko musimy siebie poznać:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cześć Dziewczyny :) Musicie wiedzieć, że aby się skutecznie odchudzić (i generalnie żeby przeprowadzić skutecznie większość kuracji) najpierw należy oczyścić organizm. Dlaczego? W zależności od stylu życia może być w naszym organizmie cała masa śmieci, które blokują w nim naturalne procesy. Eliminacja słodzików, pestycydów, konserwantów i sztucznych barwników pomoże oczyścić się organizmowi. Te elementy mogą powodować tycie, ponieważ blokują wątrobę. Jeśli wątroba jest zajęta przetwarzaniem dużej ilości toksyn, ciało szybciej odkłada tłuszcz, gdyż wątroba nie ma czasu na jego metabolizm i nie jest w stanie korzystać z tłuszczu jako źródła zmagazynowanej energii. W rezultacie nie tylko przybiera się na wadze, ale uniemożliwia się sobie jej skuteczne zrzucenie. Dieta pełna toksyn powoduje zwiększenie masy ciała. Po detoksie narządy są w stanie efektywnie wykorzystywać energię, która jest dostarczana podczas posiłków. W naturalny sposób się chudnie, ponieważ wątroba przetwarza jedzenie poprawnie, zamiast przechowywać wszystkie kalorie w postaci tłuszczu. Oczyszczenie z toksyn powinno polegać na odpowiedniej diecie, ruchu na świeżym powietrzu oraz suplementacji. Suplementem mogą być wodorosty, zielona herbata czy kapsułki z czosnkiem itd. Jest to wstęp do diety odchudzającej. Organizm dzięki temu jest lepiej przygotowany, a my nie musimy się katować. Jest po prostu łatwiej. Prowadzę taki Program Oczyszczania Organizmu. Zapraszam dziewczyny ze Śląska do przyłączenia się tiens.programy@interia.pl CO DO GŁODÓWKI - TO TEŻ METODA OCZYSZCZANIA ORGANIZMU. JEST TO METODA RADYKALNA I POWINNA BYĆ PRZEPROWADZANA POD OPIEKĄ LEKARZA I ZA JEGO ZGODĄ.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cześć Dziewczyny :) Musicie wiedzieć, że aby się skutecznie odchudzić (i generalnie żeby przeprowadzić skutecznie większość kuracji) najpierw należy oczyścić organizm. Dlaczego? W zależności od stylu życia może być w naszym organizmie cała masa śmieci, które blokują w nim naturalne procesy. Eliminacja słodzików, pestycydów, konserwantów i sztucznych barwników pomoże oczyścić się organizmowi. Te elementy mogą powodować tycie, ponieważ blokują wątrobę. Jeśli wątroba jest zajęta przetwarzaniem dużej ilości toksyn, ciało szybciej odkłada tłuszcz, gdyż wątroba nie ma czasu na jego metabolizm i nie jest w stanie korzystać z tłuszczu jako źródła zmagazynowanej energii. W rezultacie nie tylko przybiera się na wadze, ale uniemożliwia się sobie jej skuteczne zrzucenie. Dieta pełna toksyn powoduje zwiększenie masy ciała. Po detoksie narządy są w stanie efektywnie wykorzystywać energię, która jest dostarczana podczas posiłków. W naturalny sposób się chudnie, ponieważ wątroba przetwarza jedzenie poprawnie, zamiast przechowywać wszystkie kalorie w postaci tłuszczu. Oczyszczenie z toksyn powinno polegać na odpowiedniej diecie, ruchu na świeżym powietrzu oraz suplementacji. Suplementem mogą być wodorosty, zielona herbata czy kapsułki z czosnkiem itd. Jest to wstęp do diety odchudzającej. Organizm dzięki temu jest lepiej przygotowany, a my nie musimy się katować. Jest po prostu łatwiej. Prowadzę taki Program Oczyszczania Organizmu. Zapraszam dziewczyny ze Śląska do przyłączenia się tiens.programy@interia.pl CO DO GŁODÓWKI - TO TEŻ METODA OCZYSZCZANIA ORGANIZMU. JEST TO METODA RADYKALNA I POWINNA BYĆ PRZEPROWADZANA POD OPIEKĄ LEKARZA I ZA JEGO ZGODĄ.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość shanell
To już 3 dzień głodówki i moja waga spadła do 69 kg!!! Czuje się super. Dzisiaj musiałam zrobić 25 km pieszo ale nie dlatego że chciałam tylko musiałam...Jestem strasznie zmęczona bo od rana byłam na nogach i dopiero przed chwilą wróciłam do domu. Zaczynam mieć lekkie zawroty głowy ale nie jest najgorzej...jutro będę odpoczywać caaały dzień:) ...Jest dobrze,mam nadzieje,że uda mi się zrzucić jeszcze te 6 kg.Wtedy będę na prawdę szczęśliwa:D...Z innej beczki...do OSOBY z ostatniego komentarza --->Bardzo proszę żebyś z łaski swojej nie wypisywała takich rzeczy na moim temacie. Jeżeli ktoś ma sceptyczne nastawienie do głodówek to po jaką cholerę się wypowiada??? ...Denerwują mnie ludzie którzy nie mają zielonego pojęcia o czym piszą, nie szukaj sensu w bezsensie! Nie oszukujmy się...głodówka to jeden z najszybszych i najefektowniejszych sposobów na zgubienie zbędnych kg. Ja nikogo nie namawiam do głodówek,po prostu chcę się podzielić swoimi doświadczeniami z ludźmi których to interesuje, skoro cb to nie interesuje to nie wchodź na takie tematy i nie denerwuj ludzi! pozdr...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość shanell
To już 3 dzień głodówki i moja waga spadła do 69 kg!!! Czuje się super. Dzisiaj musiałam zrobić 25 km pieszo ale nie dlatego że chciałam tylko musiałam...Jestem strasznie zmęczona bo od rana byłam na nogach i dopiero przed chwilą wróciłam do domu. Zaczynam mieć lekkie zawroty głowy ale nie jest najgorzej...jutro będę odpoczywać caaały dzień ...Jest dobrze,mam nadzieje,że uda mi się zrzucić jeszcze te 6 kg.Wtedy będę na prawdę szczęśliwa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Podziwiam bardzo :P i zazdroszcze silnej woli :P . ja bylam na glodowce kilka dni i rzeczywiscie schudlam 4 kilo ale po paru dniach juz nie wytrzymałam i zaczełam jesć... skonczyło sie tak ze przytylam spowrotem te 4 a ze bylam tak wygłodniała i bardzo duzo jadlam przybylo jeszcze ze 2. wiec zdecydowalam ze rzucam tylko słodycze :P jestes przykladem na to ze jesli sie tego bardzo chce to mozna :P ja niestety nie dalam rady. ;p ale na diecie bezsłodyczowej jest dobrze. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość shanell
Masz rację. Uważam,że nie sztuką jest głodować lecz umiejętnie z głodówki wyjść. Niektórzy myślą,że wystarczy kilka dni nie jeść a po głodówce jedzą co chcą...NIE! Tak nie należy robić!!!!!!! Najważniejszą częścią głodówki jest z niej wychodzenie. Kiedy organizm przez kilka dni nie dostaje pożywienia to kiedy damy mu na raz dużą ilość to to działa w ten sposób...Organizm pozbawiony pożywienia przez dłuższy czas po zjedzeniu czegokolwiek "boi się" że znów będziemy głodować i magazynuje energię (tłuszcz) aby wystarczało mu na dłużej...Dlatego niedoświadczeni ludzie zachodzą w głowę dlaczego pojawił się efekt "jojo".A później mówią,że to na pewno wina głodówki i że na głodówkach nie da się schudnąć.Chodzi o odpowiednie wyjście z głodówki. Należy stopniowo zwiększać dawki jedzenia, wtedy organizm będzie powolutku wracał do poprawnego działania. Ps.nie żujcie gumy. Żucie gumy powoduje wytwarzanie soków żołądkowych przez co narazicie się na nadkwasotę. Pozdr...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość shanell
To już 4 dzień głodówki. Waga stoi w miejscu, nadal pokazuje 69 kg. Nie martwię się tym za bardzo bo wiem, że jutro spadnie:) Kiedy pierwszy raz głodowałam też tak miałam...Także nie panikuje:)...Głodu nie czuje już wcale, nawet nie mam ochoty jeść, Pije tylko kawę. w niedzielę się okaże, czy muszę głodować dalej, ale mam przeczucie że tak. Nie mam nadwagi przez co waga spada wolniej...ale jestem konsekwentna i cierpliwa:)...pozdr...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość shanell
Piąty dzień głodówki. Waga wciąż pokazuje 69 kg....hmmm...zatrzymanie wody w organiźmie? być może...nie martwię się tym. Kiedyś musi spaść:) Ja mam czas...będę głodowała jeszcze cały kolejny tydzień:)...ale od przyszłego tygodnia wszystko się zmieni......będę ćwiczyła:) wracam do poprzedniego podejścia. 500 brzuszków, 50 przysiadów i 20 pompek:). To bd moja ostatnia głodówka więc musi być skuteczna. Wszystko jak na razie idzie dobrze:) pozdr...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
lepiej pis herbaty ziołowy lub zwykła wodę bo kawa zakwasza organizm Dabrowska.Ewa.-.Cialo.i.ducha.ratowac.zywieniehttp://tiny.pl/hsp66

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i ona pisze jakie warzywa i owoce można jeść by schudnąć nie przerywaja odrzywiana wewnetrznego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość shanell
W końcu waga znów się ruszyła...pokazuje 68 kg. Jestem na dobrej drodze:). Waga spada...to fakt...ale mam co raz większe zawroty głowy,...nie wiem jak wytrzymam jeszcze cały kolejny tydzień ale jestem zawzięta:) Nawet gdybym musiała stanąć na głowię to schudnę! Nie mam nadwagi i co raz trudniej jest mi zrzucić kg...:( ....NVM...walczę dalej!...pozdr...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta co denerwuje ludzi
Jestem z zawodu dietetykiem i dzielę się wiedzą, a nie denerwuję ludzi. Uważam za skrajną głupotę opisywanie na forum, jak fajnie jest głodować. Można mieć kogoś na sumieniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość shanell
Już niejednokrotnie powtarzałam "nikogo do niczego nie zmuszam"...Ja tylko dziele się swoimi doświadczeniami z innymi. Dietetyk? ciekawe...Równie dobrze możesz być jakąkolwiek inną osobą, a twoim zadaniem jest jedynie "kopiuj i wklej"...Jeżeli ktoś nie potrafi przeprowadzać głodówek to niech tego nie robi. Ja już znam swój organizm i wiem na co mogę sobie pozwolić. Kafeteria jest dla wszystkich i każdy może się tu czymś podzielić...także sory ale mam głęboko w d***e co sądzisz o moim sposobie odchudzania...pozdr...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość shanell
Od jutra wchodzi dużo zmian w sposobie mojego odchudzania.Najważniejsze jednak jest to,że rzucam palenie:) Nie wiem czy dam radę...palę już 4 lata, ale to mi bardzo pomoże. Ale jest jeszcze coś...postanowiłam nie wchodzić na wagę przez caaały tydzień!!! Tylko jutro rano sprawdzę ile ważę a następnym razem dopiero w niedzielę rano...Chcę mieć "efekt zaskoczenia"...po tygodniu będę mogła racjonalnie ocenić ile w sumie zrzuciłam. Jeżeli (Nie daj Boże) waga będzie pokazywać więcej niż oczekuje...to niestety...moja głodówka będzie trwała tak samo długo jak poprzednia...trudno przemęczę się...dla idealnej wagi wszystko...Pewnie nie jedna osoba pomyśli sobie teraz,że jestem jakaś nienormalna...ale szczupła osoba tego nie zrozumie...Ja od zawsze miałam nadwagę...odkąd pamiętam byłam większa od swoich rówieśników...te wyzwiska,upokorzenie,wstyd,osamotnienie...szczupli tego nie rozumieją...Ja cieszę się z każdego zrzuconego GRAMA. Dlatego 62/63 kg to dla mnie raj...Obiecałam sobie,że już nigdy nie doprowadzę się do takiego stanu w jakim byłam przed pierwszą głodówką...Niby miałam znajomych,przyjaciół..ale to nie było to samo co teraz...niska samoocena nie pozwalała mi całkowicie otworzyć się na ludzi...nie potrafiłam pokochać bo nie wierzyłam,że ktoś jest w stanie pokochać mnie...A teraz? teraz wszystko się zmieniło ..znajomi inaczej na mnie patrzą,mam mężczyznę którego kocham, ludzie mi zazdroszczą silnej woli...wszystko powolutku wraca do normy. Chociaż nie mam już nadwagi to chcę być piękna w swoich oczach...to jeszcze nie ten czas...wiem,że takie odchudzanie to szybka droga do anoreksji lub bulimii...jestem tego świadoma, lecz ja wiem na ile mogę sobie pozwolić...pozdr...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
piszesz ze bylas na glodowce od polowy grudnia do polowy stycznia................nie wierze w to ze nic nie jadlas na wigilie swieta czy w sylwestra i w nowy rok.......jezeli tak to mnie to wydaje sie conajmniej dziwne.nie bylas na sylwestra.co robilas w swieta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja nie wytrzymalabym na glodowce organizm zjada toksyny .wystepuja leki depresje.zawroty glowy tzeba byc osoba bardzo silna psychicznie zeby to wytrzymac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wierzcie mi lub nie...w święta i na sylwetstra wciąż byłam na głodówce...moja rodzina świętowała i się bawiła a ja ćwiczyłam...namawiali mnie żebym do nich przyszła ale odmówiłam... dla mnie ćwiczenia były ważniejsze niż święta czy nowy rok. Poza tym jestem ateistką i w gruncie rzeczy nie obchodzę świąt tak jak inni. Dla mnie święta to tylko okazja do spodkania rodzinnego. Jestem silna psychicznie. Inaczej nie dałabym rady tyle schudnąć. Po prostu doznałam wiele przykrych sytuacji kiedy byłam gruba i poniekąd to było moją motywacją...Byłam uzależniona od jedzenia...nie da się tego ukryć... Dużo łatwiej jest zrezygnować z papierosów,alkoholu lub narkotyków niż z jedzenia...bez używek da się żyć...a bez jedzenia? no jak?...Ludzie myślą "przestań tyle żreć!!! jedzenie nie jest uzależnieniem!!! to tylko wymówka!!!". To błąd...ED dotyka co raz większej liczby osób..byłam jedną z nich...ale mam już to za sobą...pozdr...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×