dlaczego nie które mamy są tak okropne dla innych mam ?

Witam wszystkie mamuśki:) Dwa miesiące temu przeprowadziłam się z mężem do innego miasta ze względu na jego pracę, byłam pozytywnie nastawiona na tą zmianę (nowi ludzie nowe znajomości itd). Jednak strasznie się rozczarowałam:/ Pewnego dnia wybrałam się z moim 10 miesięcznym synkiem na spacer do parku dzień był słoneczny więc ubrałam zwiewną sukienkę przed kolano i gdy tak szłam alejką na ławce siedziały dwie mamuśki troszkę przy kości tak mówiąc delikatnie nie zbyt zadbane kobiety. Przechodząc obok nich usłyszałam jak jedna mówi ,,ale dz*wka'' byłam w szoku nie byłam ani wulgarnie ubrana ani pomalowana po prostu szłam z dzieckiem na spacer. Ale ja nie darowałam tego tej kobiecie zawróciłam i grzecznie zapytałam czemu mnie obraża skoro nawet mnie nie zna ??? ona odpowiedziała ,, bo tak mi się ku*wa podoba'' odpowiedziałam jej tylko że ładny przykład daje córce która miała ok 4 lat odwróciłam się i poszłam ona coś tam jeszcze bluzgała ale wolałam już nie wszczynać awantur. Powiedzcie mi dziewczyny czy spotkałyście się kiedyś z taką sytuacja? Dlaczego kobiety które wyglądają gorzej od drugiej od razu nazywają ,,dzi*ką'' itd zamiast zdopingować się wyglądem tej kobiety i powiedzieć sobie w duchu ,,wygląda super ja też tak chcę wyglądać ''

Bo są zazdrosne i wiedzą, że ich mężowie pewnie wodziliby za tobą wzrokiem:P Nie ma się czym przejmować, potraktuj to jako komplement:)

No to chyba proste pytanie i odpowiedz .Bo są zazdrosne .

Bo to właśnie patologia...

zawiść zazdrość zamiast starać się mieć więcej.

ja się z zazdrością spotkałam wiele razy. Ogolnie jestem przeciętna, ale powodzenie zawsze miałam i dlatego spotykałam się z zazdrością. Kobiety, ktore wyglądaja jak wiloryby - ze swojej winy - sa sfrustrowane itp zawsze wyśmiewają te łądniejsze aby sie poczuć lepiej. Zresztą skoro ta kobieta tak rpzeklinała rpzy dziecku to od razu widac, że jakaś patologia - lepiej nie zwracac na takie osoby uwagi bo po co? To samo jest w miejscu pracy. Szefowa mnie bardzo lubi - ale nie podlizuje sie itp po prostu normalnie z nia rozmawiam, a nie jakos nie wiadomo jak służbowo itp i jedna współpracownica jest tak zazdrosna, że czesto o mnie głupoty straszne opowiada. ael ja jej zwracam na to uwage i to przy innych aby było jej głupio. Zazdrość bab nie zna granic

Zazdrość po prostu :-) najlepiej nie zwracać na to uwagi i tyle :-)

zazdorsc kochana, zupełnie to samo, co tu na kafe:D jak ktoś ma lepiej, lepszy wozek i większe mieszkanie:D co ta zazdrość robi z kobiet:D

no i się dowartościowałam

Dokładnie to jest bardzo irytujące kiedy jesteś normalną zadbaną kobietą a jakaś inna której nie chce się ruszyć du*py żeby coś ze sobą zrobić nazywa Cię dz*wką tylko dla tego że wyglądasz lepiej od Niej zamiast wziąć się w garść to bluzga a bluzgami nic przecież nie zdziała

kochana za rzadko wchodzisz na kafeterię ;) tutaj to dopiero mamuśki sobie używają :D

Ja często zazdroszczę innym mamom figury. ZDROWO zazdroszczę. Podziwiam. Jednak wiem, że inni już nie są tak zrównoważeni w swojej niedoskonałości.

dla ciebie moze to być zwiewna sukienka, dla kogoś nie :o ostatnio widziałam taką matkę w sklepie, fajna zwiewna sukieneczka ale taka krótka.. gdy schylała się po produkty to jej d*pe było widac, aż się mój mąż zaczął smiać zwiewne ok, ale nie aż tak krótkie.. ludzie

Ale dlaczego ta zazdrość dlaczego bluzki przecież można spróbować, postarać się zrobić coś ze sobą nie mogę tego pojąć

gość dla ciebie moze to być zwiewna sukienka, dla kogoś nie pechowiec.gif ostatnio widziałam taką matkę w sklepie, fajna zwiewna sukieneczka ale taka krótka.. gdy schylała się po produkty to jej d*pe było widac, aż się mój mąż zaczął smiać zwiewne ok, ale nie aż tak krótkie.. ludzie Tak tak mąż się śmiał a w gaciach miał już pewnie powstańca na ten widok :D

jeszcze nikt mnie dziwką nie nazwał- nie wiem, co bym zrobiła, chyba by mnie zatkało.... Ale spotykałam się czasem z różnymi "fuknieciami" jak np. szłam z córa na plac zabaw w krótkich spdenkach. Nie rozkminiam tego bo i po co? Szczerze mi to zwisa :)

a ja mam fajna figurę, zgrabne długie nogi i mam gdzies,ze mam 34 lata i chodze na krotko, a te zazdrosne fladry cos komentują pod nosem, raz uslyszalam i odpwiedzialam: to weź się za siebie i tez będziesz laska":D a to ja zatkało:D