jak to zrobić

od ponad roku podoba mi się pewien facet,mamy bardzo dobra relację pracujemy w tej samej firmie ale nie potrafie zrobic nic zeby dac mu to do zroumienia.mysli raczej ze bardzo go lubie i tyle,nie mam odwgi niczego mu zaproponowac zawsze mnie uczono ze to facet powinien wyjsc z inicjatywa.teraz nie wiem jaka jest prawda.Boje sie tez kompromitacji-gdyby odmówił spotkania a z drugiej strony szkoda nie sprobowac. co myslicie?sam powinien ? jesli bylby zainteresowany?

w pracy nie ryzykuj jak kobieta podoba sie facetowi to widac nie trzeba nic mówić oczka mu sie same śmieją i to raczej on szuka kontaktu wzrokowego jak tego nie ma na wstepie odpuśc bo jeszcze ci bałaganu w robocie przez to narobi

zgadzam się z przedmówcami :( ale rozumiem Cię, sama wiem jakie to frustrujące...np. mną interesują się faceci, którzy nie mają do zaoferowania tyle ile bym chciała i sama mam ochotę czasami wyjść z inicjatywą do tych, którzy mi się podobają, niekiedy nawet to robię, ale nie w miejscu pracy, bo to duże ryzyko, może Cię później kompromitować, albo chcieć tylko ,,przelecieć", żeby pochwalić się kolegom...uśmiechaj się do niego, bądź miła, staraj się nawiązać rozmowę, ale pozbawioną kontekstu, kto wie może zagada ;)

dzięki za wypowiedzi jeśli chodzi o sygnały to właśnie on również wysyła ich sporo uśmiechy patrzenie w oczy itd. Już rok temu czekał ze mną na utobus 40 minut a wówczas był zajety. tak piszę chyba zeby sie wygadac,pewnie i tak nic nie zrobie-i zapewne pozostane stara panna :D chwilowo ide natomiast prosze o dalsze opinie wroce niebawem poczytam.

a może on jest nieśmiały? jakie ma usposobienie? i czy jesteś pewna, że nikogo nie ma? ciężko coś poradzić, bo faceci reagują doprawdy przeróżnie na pierwszy krok ze str. kobiety, jednak faktem jest, że lubią o nią zabiegać :) jeśli jesteś odważna i nieczuła na opinie innych, to próbuj właśnie do takich świat należy! jeśli natomiast jesteś wrażliwa na ewentualne komentarze innych i otrzymanie kosza, to dla własnego zdrowia psychicznego sobie daruj :)

rok temu???? dobrze widze? niby podobacie się sobie nawzajem przez rok ale zadne z was nie robi kroku w przód, czyli cos jest nie tak. gdyby tak było teraz byscie spedzali czas razem nie zakladajac takich tematów na forum. a facet nie jest nieśmiały. on po prostu nie chce sie z toba zapoznać, co innego gdybys minal miesiac, dwa trzy ale nie rok. pisze tak bo sama kiedys cos takiego rpzerabialam i doszukiwalam sie znaków, ktorych pewnie nie bylo..............a moze i byly... ale tylko znaki, nic wiecej, pewnie tak dla jaj zeby sie posmiac ze mnia jak morde cieszylam na jego widok. koniec złudzen

Jak zeróciłam na niego uwagę to był zajęty,rozstał się kilka miesięcy temu moze 5.fakt chyba sie do tego nie nadaje,czy jest niesmialy?hmm moze odrobine.szkoda ze nic sie nie uklada nigdy nie widzielismy sie poza praca,wiec trudno stwierdzic co kazde z nas mysli.mnie ta mysl paralizuje.

Ty myslisz ze jest fajny i Cie sie podoba do tego stopnia że Cie paraliżuje. On myśli.. on nie mysli o Tobie. Gdyby myslal nie bylo by tego tematu, uwierz mi. Powiedz czy zrobil jakis krok w tym kierunku aby Ci poznac? nie mam na mysli powiedzenia cześć tylko coś wiecej. NIe chcę Cie do niego zniechecic bo uwazam ze glupie pytanie zadałaś. Nie. Po prostu chcę żebys przejrzała na oczy realnie, a nie doszukiwałą sie znakow typu powie czesc czy uśmiechnie się to pewnie mu sie podobam ale jest nieśmiały. Niestety lubimy żyć złudzeniami i chodziaż w myślach probować życ szcześliwie łudząc się ze kiedys tak sie stanie.to jest zgubne myślenie po którym sie zazwyczaj rozczarowujemy. życie jest okrutne. xxxxxxxxxxxxxxx napisz co o nim wiesz, jak dlugo sie znacie, ile macie lat, jak czesto macie okazje zeby porozmawiać? wiesz co bylo powodem rozstania? moze uda sie goscia wybadać

dziękuję za ostatniego posta.masz rację.zapone o tym bo nie ma to sensu. przez chwile sie ludzilam ale nie jestem zakochana wiec sobie daruje. zapewne jest tylko mily. co do pytan widujemy sie raz na jakis czas na papierosie nie codziennie mamy po 2 lat powodu nie znam bo nie pytam o takie sprawy.

gdybys mu się podobala na pewno bys o tym wiedziala :) poznac kogos innego kto się toba bardziej zainteresuje, głowa do góry:)

wiem :) nie jest zle tylko rzadko ktos mi wpada w oko niestety

mi tez, zadko ale jak juz wpadnie to dlugo tam siedzi. a efekty takie jak opisałam. szkoda ze ja nigdy takiej osobie tez do oka nie moge wpasc:)

Tez uwazam, ze nie powinas przejmowac inicjatywy. Czekaj na jego ruch. Oczywiscie mozesz go delikatnie zachecac do nawiazania kontaktu, usmiechnac sie, spojrzec, ale to wszystko - pierwsza nie rozpoczynaj znajomosci. skoro on nie zaczyna to znaczy, że -d**a, -nie chce, -nie wie czego chce... Czyli nie warto sobie zawracac nim glowy.

moj tez byl zwyczajnie mily a ja sie zakochalam. glupia ze mnie baba