Problem z firmą windykacyjną.

3 lata temu dostałam pismo z firmy Intrum Justitia,że mam jakieś 270 zł długu. Nie miałam pojęcia o co chodzi i zadzwoniłam tam.Okazało się,że w 2001(!) roku jechałam bez biletu komunikacją miejską.Miałam wtedy 18 lat,za cholerę tego nie pamiętam.Odkąd wyświetlił im się mój numer,nie dają mi spokoju. Ciągłe telefony i smsy typu:,,jeżeli zapłacę w ciągu kilku dni,to wystarczy tylko 100 zł'', ,,jeżeli nie zapłacę w ciągu jakiegoś tam czasu,sprawa trafi do komornika''. Czy oni w ogóle mają prawo egzekwować dług po tylu latach? Pisma od nich nie są polecone,tylko zwykłą pocztą.Wydaje mi się,że gdyby ciś im się ode mnie należało,już dawno miałabym komornika albo sprawę w sądzie. Jak się rozprawić z tym dziadostwem?

Olej ich, a numer z którego dzwonią zablokuj. Tutaj masz artykuł na ten temat http://gg.gg/6v5a już w całej Polsce próbują wyciskać kase z frajerów.

przedawnilo się olej, i jak zadzwonią to powiedz ze jeszze jeden telefon i zglaszasz policji za nękanie i po sprawie

ano mogą , mnie ściągnęli po 12 latach , oczywiście musiałam zapłacić odsetki , opłatę za sprawę sądową + komornika wynagrodzenie . Zapłać i będziesz miała spokój to cwaniacy wykupują mandaty , zakładają sprawy i bach . Jak założą sprawę to oczywiście nie informują o terminie ( żeby się odwołać , ze przedawnienie jest) . Według prawa ulega przedawnieniu , ale sprawą sądową otwierają z powrotem i będzie się kręcić i coraz większe odsetki . Miałam mandat 50 złotych, po 12 latach płaciłam 1300

A ja się właśnie zastanawiam,dlaczego oni przez tyle lat nie założą sprawy,tylko wydzwaniają.

Poza tym,jak mi udowodnią,ten mandat? Może ja 12 lat temu zgubiłam legitymację i ktoś to wykorzystał?Nie pamiętam...A może nawet zapłaciłam 12 lat temu,po kilku latach wywaliłam druk i też tego nie pamiętam? A oni teraz się wyrwali jak filip z konopii.

ty chyba pracujesz w tej firmie :D