Dlaczego rodzice tak dziwnie traktują moją młodszą siostrę?

Całe liceum załatwiali jej oceny przez nachodzenie nauczycieli. Potem przez 2 lata kłamała, że chodzi ni studia, po czym okazało się, że chodziła na uczelnię może z miesiąc. Dali jej drugą szansę - zaczęła 2 kierunek, którego nie może skończyć. Mieszkamy razem w jednym mieszkaniu (Wrocław) - zawsze, gdy miała sesję, to ja musiałam wyjeżdzać do domu, bo ona miała sie uczyć (ponoć chciała być sama, a ja przeszkadzałam jej samą obecnością). Oczywiście znowu okazało się, że wyleciała ze studiów, a rodzice nic z tego nie robią - nie było żadnej rozmowy, nie zmuszają jej do pracy - komlpetnie nic. A ja zawsze jestem ta najgorsza - bo chciałam, żeby sprzątała w mieszkaniu i zabierałam jej czas na naukę, bo sama chciałam się uczyć i jej przez to przeszkadzałam, albo, że ktoś mnie odwiedził, a moja siostra tego nie lubiła. Podobnie wyglądała sprawa z samochodem - moja siostra dojezdzała nim na uczelnie, ale był "wspólny", czyli ja do domu musiałam jezdzic pociagiem, chyba, ze moja siostra jechała ze mną. Kompletna paranoja