Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość sercecierpi

Nie potrafie go rozgrysc.... :(

Polecane posty

Gość sercecierpi

Witam.. moze wy patrzac na moja sytuacje z boku bedziecie wiedzieli co jest grane... otoz w pracy mam kolege w ktorym teraz juz wiem jestem zakochana... ale chyba juz troche za pozno.. prawie dwa lata lazil za mna, adorowal, ja bylam nie ugieta chociaz bardzo mi sie podobal...ale nie chcialam zwiazku.. az w koncu peklam i doszlo miedzy nami do pocalunku.. niesamowite uczucie.. dalej flirt, blysk w oku i kontakt, mowil ze mysli teskni, chce itd az pare dni po tym zrobil sie jakis taki mniej wylewny... przestal flirtowac z czasem, chociaz caly czas mnie odwiedza. ale ochlodzilo sie w naszych relacjach a ja nie wiem co zrobic zeby bylo jak dawniej. pytalam sie czemu tak sie dzieje to odpowiedzial ze wszystko jest ok.. a ja wiem ze nie. przeciez jakby kogos poznal to bym wiedziala i poza tym przestalby tak czesto u mnie bywac.albo gdybym przestala go tak krecic to by nie okazywal najmniejszego zainteresowania, a poza tym chyba nie realne jest zeby facetowi sie odwidzialo w ciagu paru dni, tygodni, skoro tyle czasu zabiegal o mnie.. co o tym sadzicie? prosze o kulturalne odpowiedzi i zgory dziekuje za pomoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sercecierpi
Nikt sie nie wypowie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na bank ma inną na oku a Ty czekasz na ławce rezerwowych, jak się z tą inną nie uda zacznie przybliżać się do Ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawictwo pospolite125
nikogo to nie obchodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sercecierpi
skoro nie obchodzi to sie nie wypowiadaj... mozliwe ze inna ale jaki w tym sens lazic tyle i z dnia na dzien odpuszczac sobie skoro juz bylo tak dobrze.. w sumie teraz jest troszeczke lepiej ale nie ma juz tej iskry i z***bistego flirtu co wczesniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oj, zebyś Ty wiedziała jak faceci potrafią się nachodzić aby osiągnąć cel=seks

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sercecierpi
ale seksu nie bylo a podejrzewam ze pewnie jeszcze troche czasu i by byl, przeciez to normalne u doroslych ludzi.. wiec widzac ze juz i ja sie angazuje chcac osiagnac tylko jedno to by chyba nie rezygnowal. mam juz metlik w glowie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawictwo pospolite125
bzdury..Jakby chodziło tylko o łózko , to koles dalby sobie spokoj po 2 miesiacach // On atakował 2 lata..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Stefano Portfello
Dwa lata, bo założył się o większą sumkę. Przegrał i jest zły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może nie chce już być zbyt wylewny. Może sam myśli że był natrętny albo coś. Myślę że szczera rozmowa to wyjaśni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sercecierpi
teraz to chyba ja przejmuje inicjatywe i bardziej go kokietuje... cos tam pomaga ale chcialabym zobaczyc wieksze zaangazowanie z jego strony.. jak to uczynic? jak napisalam wczesniej probowalam rozmawiac ale zapewnial ze nic sie nie zmienilo a dalej juz nie poruszalam tematu bo moze glupio mu jakos rozmawiac o tym. sama nie wiem..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×