Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Beti..

Mąż Tyran... zazdrosny o wszystko... Pomocy

Polecane posty

Gość Beti..

maz zazdrosny o moja rodzine... 26.06.13 [13:56] [zgłoś do usunięcia] Betiiiiiiii tam. Nigdy wczesniej nie zaglądałam do żadnego z forum. Teraz jednak potrzebuje pomocy i dobrej rady od innych mężatek. Pogubiłam się trochę i nie wiem juz sama czy zachowanie mojego meza jest dobre czy zle. A moze to ja jestem zła. Z moim mezem jestem po slubie 6 lat, to nie taki krótki okres biorac pod uwage ogolne statystyki trwania malzenstwa. Mamy małego synka. Obydwoje bardzo go kochamy. Problemem jest jednak zaborczosc i zazdrosc mojego meza o moja rodzine. Od lat moj maz probowal ograniczyc mi kontakty z bracmi. Ciagle wsiekal sie gdy chciałam do nich pojechac wyzywajac ich od najgorszych. Udalo mu sie to bo zaden z moich braci teraz do mnie nie przyjezdza wiedzac jaki jest moj maz. Teraz jednak maz przeniosl zazdrosc na moich rodzicow. Przez 3 lata nie pracowalam wychowujac syna i studiujac. Teraz pracuje w sklepie ktory moj tata otworzyl z mysla o mnie. Abym miala jakiekolwiek pieniazki dla siebie. Lubie swoja prace, choc wiem ze nie jest to praca na zawsze, gdyz zamierzam isc do pracy w moim zawodzie po dostaniu sie na aplikacje. Moj maz zazdrosny jest bardzo o mojego tate ciagle mi dogryza o niego, ze jest dla mnie najwazniejszy i ze jestem jego sluzaca. Bardzo mnie boli gdy obraza mojego ojca bo choc wiem ze nie jest idealny to jest moim wlasnym ojcem ktory mnie wychowal i ktoremu bardzo duzo zawdzieczam. W momencie kiedy dusilam wszystko w sobie moj maz czul sie Panem bo tylko ja cierpialam i tylko ja wiedzialam co mowi. Ale od pewnego czasu powiedzialam sobie dosc. Powiedzialam rodzicom ze moj maz wyzywa sie na mnie i ze mowi o nich jako o brudasach, rozpustnikach itp. Gdy maz zaczyna mnie wyzywac dzwonie do mamy od razu i jej powtarzam co mowi. Robie to dlatego ze nie chce czuc sie z tym wszystkim sama. ?I tu zaczely sie schody. Moj ojciec jest bardzo honorowym czlowiekiem. Od momentu kiedy dowiedzial sie ze maz mnie wyzywa i jego , poprostu przestal sie odzywac. Nie komentuje zachowan mojego meza nie chce wogole o nim rozmawiac. A w wigilie tamtego roku, poklocil sie bardzo z moim mezem po tym jak uslyszal od niego slowa zeby nie byl pewny czy nie mam innego mezczyzny. Moj tata w obronie powiedzial ze jestem pozadna matka i nigdy bym zadnego innego nie miala. Ale moj maz trwal w zapatre. Posypaly sie wiec nie mile slowa od strony mojego taty ze za kogo on sie uwaza zeby ciagle sie nade mna znecac itp. Po tym wydarzeniu tata nie odzywa sie do meza, nie wtraca sie w nas, ale wyraznie widac ze trzyma na dystans go, za duzo nasluchal sie o tym jak mnie traktuje i jak mowi o nim moj maz. Wiem ze to moja wina bo moze nie powinnam mowic rodzicom rozmow miedzy nami. Ale przestraszylam sie ze jak nie zareaguje to bede miala tak cale zycie. Kocham moja rodzine. Ale moj maz ciagle mi wmawia i wysyla sms ze go nie kocham ze najwazniejsza jest moja rodzina dla mnie, ze dla tatusia wszystko zrobie. Czasami mysle ze on chcialby zebym sie przestala odzywac do moich rodzicow. Jest zazdrosny o kazdy wyjazd do nich, gdy tata jest u mnie w sklepie ciagle wysyla mi smsy i ubliza, ze siedz sobie z tatusiem a nie z dzieckiem i ze man w domu. Wmawia mi ze zarabiam na ojca bo to nie moj sklep tylko jego. A prawda jest taka ze ten sklep daje mi spokokjne zycie. Mam swoje pieniadze daje tacie na towar a z kasy zawsze biore tyle ile chce. Nie mamy wyznaczonej pensji. Dogadujemy sie. Jednak moj maz tego nie rozumie. Dodam ze mieszkamy w domu ktory jest wlasnoscia mojego taty. Zawdzieczam wiec mu dom, rozpieszczanie wnuka od najmlodszych miesiecy, a takze teraz prace ktora nie moglam znalesc. Chciałabym wiedziec gdzie jest granica dobrego zachowania. Do czego dazy moj maz? Co tu jest nie tak. Moze ktos cos doradzi. Mam dosc ciaglych klotni o rodzicowsmutas.gif

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No wiesz? Ja bym spróbował mu zakomunikować że nie widzisz przeszkód aby spakował swoje walizki, skoro mu coś nie pasuje przy kolejnym spięciu i to dzisiaj teraz, już!!! Pokaż ze jesteś "babą z jajami" i nie pozwolisz sobie na takie traktowanie. Skoro tak się zachowuje to co będzie za rok, dwa??? Poza tym wielki szacun dla Twojego ojca. Podziwiam faceta ze jeszcze nie dał mu po "ryju"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Beti..
Twoje słowa Zdzichu bardzo mną potrząsneły, ale masz racje powinnam cos zrobic. Dodam ze moj maz jest ciaglym kontrolerem. Szuka wiecznie cos w moim telefonie. Wmawia mi kochankow. A ja naprawde nigdy bym go nie zdradzila. Uwazam ze trzeba byc przed soba szczerym. Jesli ktos ma ochote na kogos innego to niech najpierw sie rozwiedzie. Moj syn ciagle widzi nas jak sie klocimy, Mam dosc. Boje sie ze niedlugo zacznie nastawiac syna przeciwko mnie i rodzinie mojej o ile juz tego nie robi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ty sobą potrząśnij. Stań przed lustrem i zapytaj tej w odbiciu jak długo jeszcze??? No wiesz możesz nawet zabluzgać, a co??? Napisze się do Watykanu i Franek taki gościu w szpiczastej czapce zaocznie da papier z rozgrzeszeniem. Odstawić od hamaka, zero dokazywania, Jak zechce seksu? Niech sobie nad łóżkiem napisze samoobsługa!!! Nie stać Ciebie na to aby walczyć o swoja godność??? To niech będzie Ciebie stać aby zrobić to dla dzieciaka!!! Za co mu nakładasz tego garba na plecy aby żył z tym widząc jak Twój facet Ciebie obraża. Skończyłaś studia, masz pracę i dom masz gdzie mieszkać to co? Nie dasz sobie rady??? Daj spokój!!! Jesteś i tak w komfortowej sytuacji,. Nie mieszkasz u niego, nie jesteś jego utrzymankiem, masz wspaniałych rodziców na których możesz liczyć więc?..... Albo rybki albo akwarium. Skoro już teraz tak mu "wali pod dekiel" to obawiam się iż to tylko preludium tego co jeszcze Ciebie czeka. Tu na forum bywają takie które naprawdę są na łasce i niełasce z facetami równo popapranymi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Beti..
Powiem ci cos jeszcze opowiem ci jedna historie z tamtego tygodnia. Mój tata pod moja nieobecnosc w pracy siadl z kolega w pracy i zaczeli w internecie wlaczac sobie zdjecia z gołymi babkami takie tam dla jaj nic szczegolnego ze stron wp.Dowiedzialam sie o tym bo moj maz oczywiscie kontroluje takze i mojego laptopa zobaczyl historie strony te i zrobil mi awanture ze jak moj ojciec cos takiego zrobic na moim komputerze zadzwonil takze do mojej mamy braci. On ma ciagla ochote ponizac mojego ojca w oczach innych. Mama sie z tego smiala bo zna tate wie ze robili to z kolega z nudow we dwoch. Ale po powrocie do domu. Maz zaczal sie o to do mnie czepiac. Powiedzialam mu ze ta sprawa jest juz rozwiazana, ze mama ochrzanila tate i ze wszystko jest wytlumaczone. Moj maz wsiekl sie ze ja wogole bronie mojego ojca. Prasowalam i rozwiazywalam z malym rebusy. Moj maz podszedl i zlapal mnie dwoma rekami za szyje mocno wbijajac palce. Zrobil to dwa razy Moj syn to widzial. Zaczal histerycznie plakac ze mama czy to cie boli czego tata tak zrobil. On jest taki maly nic nie rozumie. Uspokoilam go ze nic mnie nie boli bo nie chcialam zeby sie tak czul. Chcialam zadzwonic po policje ale moj maz zabral mi telefon. Chciałam wyjsc na dwor ale zabral klucze mi nie moglam otworzyc domu, mamy drzwi na klucz nie zamek. Skulilam sie w pokoju dziecka i plakalam a on chodzil i gadal. Tej nocy wzial do siebie do lozka syna zawsze mi robi na zlosc gdy sie klocimy i zabiera go do siebie. Slyszalam jak mowil mu ze synu tata nigdy nie zbil mamy prawda nigdy. I czekal az dziecko potwierdzi On mu robi sieczke wmawia mu ze ja jestem zla a on cudowny. Gdy cos zrobi i wie ze to zle to zaraz sie usprawiedliwia przed synem zabawia go. Dziecko mozna tak szybko zmylic i nastawic, zmieniac rzeczywistosc. Powiedz czy ta sytuacja mogla w normalnym facecie wywołac takie nerwy.? Bo powiem szczerze my jestesmy zyczliwa smiejaca sie rodzina na nas takie rzeczy nie robia wrazenia i smiejemy sie z nich, Nie bylam zla na tate ze weszli na te strony bo to ich sprawa ze sobie ogladaja, ale nie na moim komputerze bo tam sa wirusy rozne. Prosze ocen obiektywnie to i napisz co myslisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlaczego nie chcecie związać się z jakimś porządnym mężczyzną?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No wiesz co ja bym na to? No ja jestem facetem, ale? To jest psychiczny człowiek. Człowiek z jakimiś zaburzeniami. Co prawda to co opisujesz nie kwalifikuje jego do założenia kubraczka z takimi długimi rękawami i pobyt w takiej chałupce bez klamek ale? .... No ja na Twoim miejscu to po czymś takim poszedł bym na policję i to zgłosił. Zażądał spisania protokołu, a przy śladach zrobił bym obdukcję. Po za tym. No wiesz nie wiem ile ma dzieciaczek lat ale poszedł bym z nim do psychologa i naświetlił sprawę co i jak. Po prostu zbieraj kwity na "parcha" bo coś mi się zdaję że miodu to Ty z nim nie będziesz miała. Twój ojciec jak mniemam nie był zachwycony Twoim wyborem partnera ale? No jak pisałem jest "gość". Skoro uznał ze córka wybrała to nie jemu się przeciwstawiać wyborowi. Na bank dusi w sobie to jak Ciebie poniewiera, ale? Dopóki Ty nie siądziesz i z nim nie porozmawiasz jak to załatwić to nie kiwnie palcem, chyba że dojdzie do jakiejś naprawdę kuriozalnej sytuacji. Masz jak widzę wspaniałą rodzinkę więc poproś po prostu tak po ludzku o pomoc i radę. I przy nadającej się sytuacji zgłoś sprawę na policję i wystaw mu tobołki za drzwi. Twój facet dobrze wie ze przegina dlatego zabrał Ci telefon. Gotowy narobić w gacie ze strachu jakby co, ale struga macho. Tym razem nie poniósł konsekwencji wiec jet PANEM. A takiego PANA to rozzuchwala do coraz bardziej wyrafinowanych numerów. Co??? Będziesz czekała aż Ciebie pobije? Aż zacznie traktować jak szmatę? Aż Ciebie poniży i zniewoli?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No wiesz co ja bym na to? No ja jestem facetem, ale? To jest psychiczny człowiek. Człowiek z jakimiś zaburzeniami. Co prawda to co opisujesz nie kwalifikuje jego do założenia kubraczka z takimi długimi rękawami i pobyt w takiej chałupce bez klamek ale? .... No ja na Twoim miejscu to po czymś takim poszedł bym na policję i to zgłosił. Zażądał spisania protokołu, a przy śladach zrobił bym obdukcję. Po za tym. No wiesz nie wiem ile ma dzieciaczek lat ale poszedł bym z nim do psychologa i naświetlił sprawę co i jak. Po prostu zbieraj kwity na "parcha" bo coś mi się zdaję że miodu to Ty z nim nie będziesz miała. Twój ojciec jak mniemam nie był zachwycony Twoim wyborem partnera ale? No jak pisałem jest "gość". Skoro uznał ze córka wybrała to nie jemu się przeciwstawiać wyborowi. Na bank dusi w sobie to jak Ciebie poniewiera, ale? Dopóki Ty nie siądziesz i z nim nie porozmawiasz jak to załatwić to nie kiwnie palcem, chyba że dojdzie do jakiejś naprawdę kuriozalnej sytuacji. Masz jak widzę wspaniałą rodzinkę więc poproś po prostu tak po ludzku o pomoc i radę. I przy nadającej się sytuacji zgłoś sprawę na policję i wystaw mu tobołki za drzwi. Twój facet dobrze wie ze przegina dlatego zabrał Ci telefon. Gotowy narobić w gacie ze strachu jakby co, ale struga macho. Tym razem nie poniósł konsekwencji wiec jet PANEM. A takiego PANA to rozzuchwala do coraz bardziej wyrafinowanych numerów. Co??? Będziesz czekała aż Ciebie pobije? Aż zacznie traktować jak szmatę? Aż Ciebie poniży i zniewoli?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On Cię dusi na oczach dziecka a Ty się zastanawiasz co z nim robić??? Na co Ty czekasz? Żeby Cię zabił? Dziewczyno, Uciekaj od idioty!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Beti...
Dziekuje wam. Rzeczywiscie zabardzo to chyba zbagatalizowalam. Nie bede miala z nim zycia wiem o tym a jednak w tym tkwie. Juz sie nie dam. Szczegolnie poruszylo mnie to ze to co on robi jest takze zle w oczach plci przeciwnej . Jednak nie wszyscy mezczyzni sa zli. Moj maz zazdrosny jest o wszystko o to ze jestem atrakcyjna, o to ze jestem wyksztalcona, o moje sukcesy. Czuje sie bezkarnie i zawsze zgania wine na innych. Gdy cos przeskrobie robi jednak dobre oczka a potem wpaja wszystkim ze to ja jestem ta zla co go wyganiam z domu. Ale jak ja moge tego nie zrobic kiedy po kolejnych wyzwiskach chce wyciagnac do mnie rece. Dzis mnie popchnie, jutro zabije. Myslalam ze bede miala dobre zycie. Teraz wiem i doradze wszystkim dziewczynom. Dziewczyny nie patrzcie na urode ani na zycie towarzyskie swojego przyszlego meza, spojrzcie na serce i wychowanie wybierajac partnera na cale zycie, bo to zostaje a reszta jest naprawde zludna i przemijajaca. Wydawalo mi sie ze jestem silna osoba, a jednak maz zamienil mnie we wrak i strzepek emocji...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jednak nie wszyscy mezczyzni sa zli. lll To wy po prostu na złych lecicie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cz ty na powaznie czy to jakas prowokacja?? Facet zachowuje sie jak tyran, fizycznie cie rani, dziecku robi wode z mozgu, nie mowiac juz o tym, ze uczy takiego zachowania do kobiet, rodzine ci oczernia podczas kiedy oni mu praktycznie wszystko finansuja, a ty jeszcze sie zastanawiasz czy to ok??? chyba zartujesz!!!! ja bym takiego d*pka zostawila i wywalila gdzie pieprz rosnie. jesli nie dla siebie to dla dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak jest!!! Beti ...głowa do góry i nie daj się. Walcz o swoją godność jak ten? .... no jak ruski czołg!!! Spakować "parcha", wystawić menele za drzwi i niech się buja jak pawian na prezerwatywie. Tylko nie daj się oczarować bawolimi oczkami!!! Kto za tym ze jej się uda łapka to do góry!!! Co jak co za dzielność masz u mnie...... a niech tam masz u mnie wiadro landrynek a co??? Chcesz i masz wyślę kurierem:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Beti...
To co napisalam jej 100% prawda. Zadnej prowokacji tu nie znajdziesz. Szukalam pomocy w internecie zobaczylam ze dziewczyny pisza o tym na forum i ja napisalam bez cenzury anonimowo. Chciałam żeby osoby niezalezne spojrzaly na to swoim wzrokiem. Opinie mna potrzasnely. Widzicie czasami bagatelizujemy sobie ze inni maja jeszcze gorzej. Ja tak dotad mialam. Ale jestem mloda osoba. Kiedys bylam bardzo towarzyska. Uwielbiam kontakt z ludzmi. Maz odcial mnie od wszysgtkiego. Powoli odcinal mnie od znajomych od rodziny, tak zebym w koncu byla sama i zeby on mogl sie nade mna znecac. Najlepsze jest to ze sam pozostawil sobie cala gars znajomych. Wiem ze bedzie probowal mnie zniszczyc ze bedzie ciezko, ze bedzie gral dzieckiem i opowiadal przerozne historie. Czeka mnie nie lada walka. Ale im wiecej postow dostaje tym bardziej utwierdzam sie w przekonaniu ze warto przejsc ta batalie. Moj maz zostawil mi w glowie taki uraz ze watpie zebym kiedykolwiek chciala sie z kims zwiazac. Ale sama bede spokojna i jedynie tego mi trzeba spokoju...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wierze... i co z tego że tak opowiadasz? i co? i tak go nie zostawisz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko... Masz takie życie na jakie sobie pozwolilas wszystko przez to ze pozwalalas na to żeby podnosił na Ciebie glos dusił Cię nastawiam na Ciebie syna zamykał Cię we własnym domu inwigilowal Twój komputer odciinal Cię od Twoich znajomych, braci obrażał Twoja rodzinę Osoby które kochasz. OBUDZ SIE !!! WAKE UP!!! Tak dalej być nie moze naucz się wreszcie mówić stop, dość tego. Odpowiedz sobie na z***biscie proste pytanie. Czy jestem szczęśliwa i czy takiego życia chciałam? Bierz Braci Tatę spakoj go i koniec tego.. Wiem ze mimo wszystko zależy Ci nanim bo jesteś zaangażowana uczuciowo... Ale uwierz mi marnujesz swój czas i swoje życie z tym chorym psychicznie człowiekiem. Masz do. Masz studia prace kochają a rodzinę wspaniałego syna Tylko męża idiotę... Czy warto poświęcać to wszystko dla tego ostatniego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1515151515899999999999994651
możesz byc pewna, że lepiej nie będzie. facet poniża jak się da twoją rodzine!! ludzi którzy Cię wychowali!! a to TYLKO FACET , jeden z wielu że tak powiem, a rodzice darzą cię bezwarunkową miłością... jedno jest pewne, ZERO szacunku. i nie pisze to z boku, tylko 4,5 roku byłam z kimś takim właśnie. Jak mąż który ma wspierać robi horror lepiej nie będzie. szkoda dziecka, bo cierpi już. wiesz, że tego się nie wybacza? wiesz, że on będzie dążył do tego byś NIE MIAŁA KOTAKTU Z RODZINĄ tylko ON wtedy będzie dobrze. A Ty i tak go nie zostawisz bo nie masz jaj bo przecież mąż... on jakoś nie mysli jak ci przykro... taki typ. gnojek i tyle. będzie tylko gorzej, wiem po sobie, mój najpierw był zazdrosny, potem wyzwał, potem szarpnął, potem popchał, wykręcił rękę, wyrzucił z domu w kłótni (jego ), a potem to już z liścia lał i nawet wyrzucił mnie z auta 10 km od domu "bo mi się należało" otóż nie, nie należało mi się i tobie też się nie należy, wiedz że będzie tylko gorzej, czasu nie cofniesz a żyjesz raz, błagam zostaw go dla dobra dziecka chociaż!!!!! on dziecka nie tknie tylko Ciebie, i to tak najlepiej żeby nikt nie widział. zostaw go!!!!!!! nie ma ratunku już, nie naprawisz tego, nie miej nadziei - przekroczył granice, raz drugi, posunie się dalej, przypomnisz sobie moje słowa za kilka lat, szkoda tylko że tak późno... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1515151515899999999999994651
mój też taki był, mineło już troche od rozstania a on dalej przeprasza, że już zrozumiał jaki był zły i żebym wróciła, nie daj się na to nabrać. ja jestem twarda. aha i ps. teraz spotykam się z kimś od prawie pół roku kto może modelem nie jest, ale nosi mnie na rękach. Dosłownie. i nigdy tak dobrze się nie czułam. to był toksyczny związek, ja nawet 2 razy policje wzywałam. uderzył mnie nie raz wyzywał od szmat, suk , kazał zdechnąć i wiele innych a przed innymi to muchy by nie skrzywdził... i ja ta zła. trudno. zobaczysz, z innym będzie Ci lepiej obiecuje, skąd jesteś??? może mieszkamy niedaleko siebie, pozdrawiam, i życze wytrwałości w tym, by odejść!!! ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
patrząc na takie tematy nie dziwie się czemu tylu wspaniałych mężczyzn jest samych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Beti..
Nie oceniajcie mnie tak zle. Gdybym uwarzala mojego meza za pozadnego czlowieka nigdy bym tu nie napisala. Tak przyznaje ja jestem winna, to ja sobie na to pozwolilam. Mam pewna tego swiadomosc. Walczylam o to czego nie bylo, pozwalalam soba manipulowac. Tak to prawda. Ale uwierzcie robilam to wszystko dla dziecka. Bylam kiedys bardzo silna osoba taka jak wy, znalazl sie ktos silniejszy kto mnie pograzyl . Wiem ze musze odejsc zawsze mowie mezowi wyprowadz sie. On potem mowi wszystkim jaka jestem zla ze ciagle go w*********m. To taki typ mowi ze nie wyprowadzi sie dopoki nie dostanie papieru z sadu o sprawie rozwodowej. Nawet nie da od siebie odpoczac. Jest wszedzie. Niema honoru, nie ma swojej dumy. Jego celem jest to abym poczula ze ja jestem winna to mi ciagle udowadnia. Gdy w styczniu chcialam sie rozwiesc i zostawil mi list pozegnalny. Uwierzcie ze myslalam ze to zrobi to czlowiek nie stabilny emocjonalnie. Chcialam mu pomoc prosilam by szedl do lekarza. Ale on twierdzi ze to ja jestem chora i ja sie mam leczyc. Daliscie mi wszyscy razem duza sile. Dziekuje wam Bardzo BardzoBardzo i prosze nie oceniajcie mnie zle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Beti..
1515151 odezwij sie na meila nowa198787@interia.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czyli myślałaś już o rozwodzie. Zrób to jak najszybciej bo zmarnujesz życie sobie i dziecku.Masz wsparcie w rodzinie - twoja sytuacja jest komfortowa.Nie wiem na co czekasz. Ja na twoim miejscu jeszcze dziś założyłabym sprawę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ten twój mąż jest chyba jakiś niezrównoważony. Odejdź od niego jak najprędzej, tym bardziej że dom jest twój i możesz liczyć na pomoc rodziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Beti..
tak myslalam i to nie raz... bo nie klocimy sie od miesiac tylko ten stan trwa juz 3 lata... falami narasta i maleje. Mysle ze moj maz potrzebuje pomocy lekarza. Ale on nawet swoja nerwice zwala na mnie. Mowi ze to ja go do takiego stanu doprowadzilam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1515151515899999999999994651
mój mówił mi DOKŁADNIE TO SAMO, to ja mam się leczyć to ja jestem chora bo PRZEZE MNIE MUSI ON TAK POSTEPOWAC!! ON MUSI tak robić bo nic innego do mnie NIE DOCHODZI ale on by tak nie chciał wiec to MOJA WINA!!!!.... itd itd... wiem, wiem jak to działa. mój też się zabijał. potrafił mi napisać "krew ze mnie wypływa..." a potem nie odbierać a jak kolega jego zadzwonił do niego to odebrał i powiedział mu żeby mi mówił że nie odbiera żebym się martwiła. albo że jedzie rozpędzony i sie zabije itd. i wiesz co? napisałam mu tylko "przykro mi ale to Twoja decyzja i Twoje życie, jestes mądrym człowiekiem, zrobisz co uważasz ja na to wpływu nie mam" i już mi napisał po chwili że nie jestem warta by dla mnie poświęcić życia. spokojnie nic sobie nie zrobi jezeli pokazesz że jestes twarda. ;) a jak zrobi to jest idiota. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Beti..
Moi drodzy to co napisałam jest niczym przy tym w jakim obecnym stanie jest moja dusza i cialo. Wczoraj moj syn wrocil do domu. Pobawil sie ze mna troche. Maz zaczal czepiac sie o jakies blahostki nie wyrzucone smieci itp. Nie wazne nie sluchalam go, cieszylam sie ze po 3 dniach u dziadkow przywiozl mi syna. Ale w nocy moj syn nie chcial ze mna spac. Dwa razy szedl do taty. Wiem ze on go nastwil choc sie nie przyzna. Dziecko spalo ze mna od pierwszego dnia zycia i nagle nie chce po 3 dniach z tatusiem sam na sam. Moje serce peklo gdy slyszalam jak syn mowi ze spi z tata, poszedl do niego a ja zaczelam histerycznie plakac w poduszke. Peklo mi serce i rozsypalo sie. Syn przyszedl bym przeczytala mu ksiazki. Zobaczyl ze bardzo placze i zrobil mine do plakania zaczal sie pytac dlaczego placze. Uspokoilam go i przeczytalam ksiazki. Potem on poszedl do taty. Mysle ze moj syn widzi we mnie słaba osobę i nie chce byc ze slaba osoba. Tata jego jest silny odwazny nigdy nie placze. A mnie czesto syn widuje w stanie zdenerwowania plakania. Jestem byc moze dla niego za molo odwazna. Dzieci uciekaja od problemow. Tata zadowolony ze mama placze bawi sie z synem glosno wiec dziecko llgnie do niego, po co mu zabawa z płaczącą matka. Wczoraj po raz pierwszy w zyciu mialam mysli samobojcze. Jezeli maz zabierze mi syna, nie chce zyc. Nigdy. Nie mam sily z ta bestia walczyc. To ze zagral dzieckiem mnie zabilo. Trafil w samo serce. Wolalabym zeby przejechal mnie czolg niz to co stalo sie wczoraj...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Beti..
Moj syn ma szacunek do ojca bo mama nigdy nie przedstawila go w zlym swietle. Moj syn ciagle jest swiadkiem tego jak maz mnie wyzywa, jak podnosil na mnie rece, a mimo to zobacz nie wystawia sobie o tatusiu zlego zdania i woli jego. Jak mam sie ja do cholery czuc jak cale zycie staje mi na glowie!!! Ja juz nie wytrzymuje do tej pory zylam dla syna. W ciagu pieciu dni spadlo 3 kg przez caly ten czas zjadlam moze dwie kanapki. Myslicie ze nie mam pojecia o tym ze wariuje. Nie dlugo to ja bede w psychiatryku i moj maz osiagnie to czego chcial. Zniszczy mnie totalnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bo jest za mały i nie rozumie podejrzewam. a Ty zamiast wariować wywal dziada za drzwi. co Cię powstrzymuje? syn? myślisz że jak będzie wychowywał się w nie kochającej rodzinie będzie mu dobrze? będzie miał tylko skrzywiony obraz rodziny w dorosłym życiu. więc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Beti..
boje sie ze maz zabierze z soba syna. Ma teraz urlop. Ja pracuje zabierze go na 3 tygodnie i nastawi dziecko tak ze nie bedzie chcialo mnie znac. Boze jak ja sie boje. Co ja w zyciu takiego zrobilam ze mnie taki los spotkal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×