Jestem zazdrosna o atrakcyjną siostrę

Nie mogę przeboleć, że jestem takim pasztetem. Nigdy nie miałam dużego powodzenia u mężczyzn, nie jestem ani ładna, ani też fajna. Dzisiaj byłam na basenie z siostrą i nie mogłam się napatrzeć jaka ona ładna, do tego ma charakter, po prostu jest niemal ideałem, to jakiś żart natury, że wszystkie najlepsze cechy skumulowały się w mojej siostrze, a ja się czuję jak jakiś odrzut genetyczny. Zwykle jak gdzieś razem idziemy, ja nerwowo oglądam się za co fajniejszymi facetami, ale na mnie żaden taki nawet nie spojrzy, oni za to oglądają się za moją siostrą. Jestem w dołku, pomoże mi chyba tylko szereg operacji plastycznych. Zwykle aż tak nie przeżywam swojego paszteciarstwa, ale to świeże, właśnie wróciłyśmy z basenu i mam dołek.

mozesz podac gg?

Nie mam siostry bogu dzięki. Też nie jestem piękna. Moj brat ma wszystko: jest przystojny ,wysoki, chudy mimo jedzenia które w siebie pcha. Takie życie....ja jestem jedynie inteligentna. Nigdy nie miałam chłopaka. Nie lubie chodzić na imprezy, zakupy itp. Zawsze wszyscy patrzą się na moje koleżanki. Czasami na mnie jak chcą się pośmiać....

wspólczuje :O

Nie mam gg, zresztą nie chcę tu zawierać żadnych znajomości. Myślę, że gdybym była silniejsza psychicznie, nie załamywałyby mnie tego typu pierdoły. W sumie nie wyglądam tak źle, najgorszy jest ten wieczny brak uśmiechu, ponuractwo i nerwowość. Swoją siostrą nigdy nie będę. Tylko jak się uwolnić od tego ciągłego porównywania się i zająć się sobą?

.