Dlaczego ludzie biorą ślub albo walczą o siebie?

Czemu ma służyć ślub? Ma potwierdzić uczucie? Ma być, bo taka jest po prostu tradycja? Nie wydaje Wam się, że wtedy ludzi mimo rozpadu pożycia gnije w tym małżeństwie, bo trudniej jest to zakończyć, formalności, reakcja ludzi, itp. I żyją sztucznie w tym bagnie. A po drugie, dlaczego jeżeli ktoś zdradza lub po prostu chcę odejść, to ludzie próbują tę osobę zatrzymać albo rozpaczają? Jeżeli tak się dzieje, to to nie jest jedyna "miłość" i wtedy powinniśmy podziękować sobie grzecznie i powiedzieć "zostańmy przyjaciółmi", a ludzie tylko traktują się potem jak psy i oczerniają za plecami. Nigdy nie wiemy, że miłość to miłość, nawet po roku!

bo babcia kze :p a jak juz jest slub to pytaja kiey dziecko a jak jest dziecko to kiedy braiszek lub siostrzyczka , po prostu powielamy to co kazdy iiny robi w zyciu bo nie mamy na siebie wlasnego pomyslu

a nawet jeśli kogoś udałoby się przy sobie zatrzymać, to po co? przecież wiemy, że druga osoba jest z nami, bo nie damy sobie bez niej rady, tylko dlatego... bez sensu!

autorko, myślę, że tu: http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=5628027&start=150 znajdziesz miejsce dla siebie:)

jest tak z powodu ludzkiego egoizmu, druga osoba ma podnosić naszą wartość, dać nam orgazm, dziecko, kasę i szacunek w społeczeństwie. nie ma miłości w takim normalnym związku, albo jest tylko w ich głowach, na początku.