Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość niebieska smerfetka

Chlopak mi sie oswiadczyl i chce zalozyc rodzine

Polecane posty

Gość niebieska smerfetka

Zakladam tutaj ten temat, gdyz licze na powazne odpowiedzi doroslych i dojrzalych kobiet majacych juz wlasna rodzine. Mam chlopaka, z ktorym jestem juz 2 rok. Uklada nam sie dosc dobrze, on jest dobry, opiekunczy, ale boje sie, ze to za szybko. Mam 22 lata, on 28. W ta niedziele oswiadczyl mi sie. Nie wiedzialam co powiedziec, ale kazal mi wziac pierscionek i sie zastanowic. Wydaje mi sie, ze on uwaza, ze juz sie zgodzilam. Gdy zaptalam jak widzi nasza przyszlosc to powiedzial, ze chce slub za rok i potem dziecko. Bardzo mu zalezy na tym. A ja tak sobie mysle, ze za rok bede miala 23 i juz mam miec meza? Potem dziecko? jakos tego nie widze. Ja studiuje jeszcze, chce skonczyc studia, potem odbyc praktyke i popracowac troche. Na dziecko dla mnie bedzie za wczesnie. Porozmawialam, wiec z nim o tym wczoraj, ale on nie widzi problemu., mowi, ze w ciaze moge zajsc na ostatnim roku. Jednak ja sie boje tego wszystkiego. Jak to jest miec rodzine? Duzo obowiazkow? jak to jest jak sie juz wyjdzie za maz? Bardzo mnie to wszystko ciekawi, bo obawiam sie, ze jak wyjde za maz to zawale studia i nie osiagne tego co bym chciala:( Jeszcze teraz mi sie okres spoznia, ale test negatywny wyszedl, jednak pojde jutro do lekarza na wszelki wypadek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niebieska smerfetka
nikt sie nie wypowie? Myslalam, ze moze mamy i mezatki jakos mi powiedza jak to wyglada. Ja niestety mam 2 kolezanki tylko, ktore maja mezow i dzieci, ale u nich slub to byl z powodu wpadki, wiec to calkiem inna sytuacja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość absolutnie nie wychodz za maz
jestes za mloda zdecydowanie. Ja bylam kiedys w podobnej sytuacji, oswiadczyl mi sie chlopak na studiach i jeszcze w dzieciaka chcial mnie wrobic jak odmowilam:O Rozstalismy sie i nie zaluje, bo teraz powiem tak jako mezatka: w studiach to az tak nie przeszkadza, ale to tez zalzy od oczekian twojego chlopaka. dziecko zas to juz wieksza sprawa i na studiach bez opiekunki bys sobie nie poradzila.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość absolutnie nie wychodz za maz
a robilas tylko 1 test?co jesli okaze sie ze jestes w ciazy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niebieska smerfetka
tak sobie mysle, ze wlasnie nie wiem jakby bylo po slubie, bo musialabym dojezdzac na studia. Boje sie tez, ze jego rodzice beda wypominac, ze ja sie nie dokladam do budzetu za bardzo. Boje sie byc w ciazy teraz, bo nie wiem co bym zrobila. Ale chyba usunela... Za mloda na dzieci jestem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mam 22 lata poroniłam niedawno ale niedługo chce starac sie o dziecko. Studiuje i myslę że pogodze studia z macierzyństwem :) wręcz marze o dziecku... Ale to indywidualna sprawa, ja czuje sie gotowa. Jestem z facetem 5 lat - od 3 mieszkamy razem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w twoich wypowiedzich widać mnóstwo wątpliwości... Nie rób nic wbrew sobie!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
poczekaj... ślub nie zając, jesteś bardzo młoda jeszcze. skończ te studia spokojnie a potem zobaczysz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty nie jesteś gotowa a on już chce Cię w dzieci wpędzać? myśli tylko o sobie. Sama wiesz, ze nie jesteś gotowa więc skoro Cie kocha to zgodzi się aby ze ślubem poczekać. Jeżeli masz wątpliwości to nie zgadzaj się na slub. Ja mimo wątpliwości się zgodziłam, a 2 miesiace rpzed slubem odwołałam go bo czułam że to nie to że mamy jednak inne myslenie o przyszłości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a nie lepiej powiedzieć mu o swoich obawach? zapewnić, że go kochasz i chcesz tego wszystkiego, ale nie tak szybko, że dla ciebie to za wcześnie, że nie chcesz być jego utrzymanką, bo teraz może zapewnić cię, że to nie problem, ale jak pojawi się jakiś nawet najmniejszy kryzys, to może ci to wypomnieć, że on cię utrzymuje i w związku z tym wymaga. Powiedz mu to wszystko. Najpierw dokończyć studia. Wyjść za mąż można na ostatnim roku, małżeństwo i studia nie kłócą się ze sobą. Możesz być żoną i nawet rok żyć na odległość, skoro jesteście z innych miast. Jakby miało być dziecko, to będzie ci trudniej, wszystko na twojej głowie będzie i jeszcze nauka. Wolałabym tak jak i ty piszesz (zresztą ja tak miałam). Co prawda jak uczyłam się zaocznie po maturze, bo udało mi się dostać pracę, więc wybrałam pracę plus studia, po prostu okazja się trafiła. I to trwa 16 lat już, studia skończyłam mając lat 25. Za mąż wyszłam rok później. Mieszkanie, stabilizacja z pracą, pierwsze dziecko jak miałam 29 i pół, drugie dwa lata później. Nie czuję się gorzej z tym, że mam jeszcze małe dzieci przy moich koleżankach, których dzieci już w niektórych przypadkach do pełnoletności dochodzą (dziewczyny wpadały mając lat 17-18, więc dzisiaj "dzieci" tych dziewczyn mają średnio 18 lat). Niczego nie żałuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
poza tym możesz mu powiedzieć, że nie zagwarantuje ci dobrego samopoczucia i dobrze rozwijającej się ciąży. Jedna kobita jak ten "Rusek" może zajść w ciążę raz dwa, przechodzi tak, że nie odczuwa dolegliwości, rodzi jak pierdnięciem. Inna od początku rzyga, nie jest w stanie funkcjonować, bywa, że ciąża słaba i trzeba leżeć, nawet w szpitalu na podtrzymaniu ... no i co wtedy? Nie skończysz studiów w planowanym terminie, a potem też cieżko ci będzie się znowu wbić, zakładając , że urodzisz na tym ostatnim roku. Nie wiesz też, w jakim terminie wypadnie poród, może wtedy, gdy będzie ważny okres - sesja, czy jakieś tam inne takie, na których być musisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiesz, ile kobiet tyle opinii...dla jednej urodzenie dziecka to główny cel życia, dla innej niekoniecznie. Dla mnie 23 lata to byłoby bardzo wcześnie na założenie rodziny, bo mając 20 lat to czas młodości dla mnie - brak odpowiedzialności, spontaniczność, planowanie przyszłości tylko na najbliższy dzień, dwa :) mieć 20 lat nigdy się nie powtórzy :) no ale jak mówię - to tylko mój styl życia. Ja na dziecko zdecydowalam się po 30stce i był to dobry krok, wcześniej pracowałam, podróżowałam, poznawałam świat, chodziłam do kina, czytałam mnóstwo, spotykałam się z przyjaciółmi, chodziłam po górach. Teraz jest czas na moją córeczkę :) i staram się zarazić ją moją pasją do życia i podróży, dzięki temu że miałam okazję przez ostatnie 10 lat rozwinąć swoje pasje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyno, jesteś za młoda. Nie rób nic wbrew sobie. Po Twoim poście odrazu widać, że masz mnóstwo wątpliwości i tak naprawdę nie chcesz ani tego ślubu, ani tego dziecka. Nie teraz. Idź za głosem serca i rób to, czego pragniesz - czyli studiowanie i praktyki. Chłopak Cię namawia na ślub i dziecko? Cóz, on ma 28 lat i studencki czas za sobą. Poza tym, pomyśl logicznie - jeśli urodzisz to TY będziesz musiała się dzieckiem opiekować, nie on. Twój przyszły mąż nie zrezygnuje z pracy aby zająć się maluchem. Moim zdaniem powinnaś studiować, poznawać nowych ludzi, jeździć z paczką na wycieczki, zdobywać życiowe i zawodowe doświadczenia, a nie pakować się w małżeństwo i pieluchy, "bo twój chłopak tak chce".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja brałam ślub w wieku 24 lat, 3 dni po obronie, miałam już pracę, mąż również. Byliśmy razem 7 lat, mieliśmy gdzie mieszkać,za co żyć. Na dziecko zdecydowaliśmy sie 2 lata po ślubie. Niedawno mieliśmy 5 rocznicę, jestem w 2 ciąży, zaczynamy budowę domu i najważniejsze mamy stała i pewną pracę. Nic na siłę nie rób, jeżeli nie jesteś pewna czy tego chcesz to postaw sprawę jasno i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mia ta cara
A ja powiem tak ,mi nawet to nie wyglada na to bys go kochala :) Sa tylko same watpliwosci a to juz o czyms mowi. Ja mialam 18 lat jak mi sie chlopak oswiadczyl(chlopak 21 lat) o dzieciach nie bylo mowy,on mial w planach wspolne studia i bysmy razem mieszkali i po kolejnych 2 latach slub.Dzieci po studiach. Tylko ja na sama mysl o slubie o tym ,ze co juz to koniec ,to ma byc ten facet do konca zycia i nic nowego mnie nie czeka ,bylam przerazona.I tez mowilam tak jak Ty chlopak czuly,wrazliwy,bla bla .Zerwalam z nim.Po jakims krotkim czasie poznalam mojego obecnego meza i po roku zareczyny i pol roku slub.Bylam najszczesliwsza kobieta swiata :)I mialam 20lat.Nie bylo wpadki i nie bylismy zalezni od rodzicow. Teraz jestesmy 8 lat po slubie i nie wyobrazamy ,zycia bez siebie i drugie dziecko w drodze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×