Praca w markecie na kasie - opinie

Osobiście wolę na magazynie :) Mniejsza odpowiedzialność, tylko zawsze sama sobie kupuję ubrania bhp. Dobrej jakości mają tutaj http://krajowy.biz/firma,bhp-nie-ryzykuj-slawomir-puscian

Na studiach dorabialam w realu...nigdy wiecej :-( zdania typu :"Czy posiada pani karte na punkty?" lub Dziekuje,do wiczenia , zapraszam ponownie" snily mi sie po nocach. Sama kasa to nic trudnego ale atmosfera, chamstwo ludzi ,proszenie by laskawie wypuscili cie siku ..upokarzajace i dla wrazliwej,niesmialej osoby traumatyczne :-(

Osobiście nigdy nie rozmawiałem z kasjerkami z marketów. Nie zdawałem sobie sprawy, że praca z klientami może być taka męcząca. Sam czasami bywałem niecierpliwy oczekując w kolejce do kasy, okazując swoje niezadowolenie poprzez wzdychanie albo opiera nie się o kasę. Ale czytając powyższe posty dochodzę do wniosku, że będę starał się być bardziej dyskretny w okazywania niezadowolenia, wiedząc, że moje zachowanie może być nieprzyjemne dla kasjerki.

Witam.Proponuje dodatkowy dochód dla pracowników kasy Carrefour. Dochód uzależniony od obrotu, realnie do 200zł dniówka, wszystko uczciwe i legalne, wykonywane w ramach codziennych obowiązków. Zainteresowanych proszę o kontakt pod numerem 729295888 lub na email pablo198002@yahoo.com

Ja na kasę do Auchan (z firmy zewnętrznej) miałam 12h szkolenia, które jest traktowane jak normalna praca i zostanie mi za to zapłacone. 4h teorii (bo takie było moje życzenie) i 8h praktyki. W rzeczywistości praktyki było może 6h. Faktycznie opanowanie kasy, nie jest bardziej skomplikowane od podstawowej obsługi komputera. I najważniejsze to zachować spokój. Pamiętać, że to nie maraton (kto skasuje więcej, płacą ci od godziny, nie od ilości obsłużonych klientów). Kasy jak i komputery miewają własne ułomności. Albo sa bardzo wrażliwe na dotyk i trzeba uważać jak naciskasz guziczek, albo sa mniej wrażliwe i musisz mocno nacisnąć. Do tego skanery laserowe odczytujące kod kreskowy nie zawsze łapią i trzeba skanować produkt pod odpowiednim kątem. Jednak póki się nie śpieszysz i robisz to dobrze jest ok. To samo tyczy skanera ręcznego. O dziwo wpisywanie kodu ręcznie o ile jest nużące i monotonne, o tyle bardzo proste. Praca w dużym supermarkecie stwarza jedynie problem dla początkujących, gdyż musi zapamiętać co jest na sztuki, a co na wagę. a kody do tych rzeczy ma na kilku wykazach, i czasem znalezienie czegoś zajmuje pozornie dużo czasu. Jak zauważyłam, gdy mi sie wydaje, ze szukam juz wieczność, tak naprawdę minęła minuta. I nie jestem odpowiedzialna za to czy klient zdąży na autobus, lecz za to by dobrze go skasować. Sama również nie obwiniam kasjerów, gdy sie spieszę, a idzie wolno ^^ I drugi minus to wielka liczba wszelakiego pieczywa. Załóżmy macie kilkanaście podobnych pączków, tylko nadzienie różne... skąd ma kasjer wiedzieć, co to za pączek? Oczywiście śmiało pytać klienta. Kto pyta nie błądzi. Cwani klienci tez się zdarzają, co mogą nas chcieć oszukać, twierdząc że coś jest czymś innym. Ale pamiętajmy, że jesteśmy ludźmi i mamy prawo popełniać błędy. Zatem pierwszego dnia, gdy nigdy wcześniej (nie licząc szkolenia) nie siedzieliśmy na kasie powiedzmy o tym personel pomocniczy (obsługi kas), by wiedzieli, że będą nam bardziej potrzebni niż innym. I dzwonimy po nich, gdy mamy taka potrzebę. Na przykład klient płaci specjalną karta, której wcześniej nie "kasowaliśmy", czy bonami itp. I niestety szkolenie może być w tym samym miejscu różne, zależy głównie od tego kto nas będzie szkolił. Ja wciągu moich 12h szkolenia(podzielonego na 3 dni po 4 h) byłam pod skrzydłami 4 różnych Pań. W tym najdłużej z jedną, która zgodnie z jej słowami, była taka zmęczona szkoleniem nowych. Miałam pecha, bo była pierwsza Panią, która miała pokazać mi co i jak pierwszego dnia szkolenia... zamiast powoli pokazać mi co naciska itd. zapominała, robiła szybko i jak czegoś nie zauważyłam to mój problem... Na szczęście drugiego dnia inna Pani wyjaśniła mi wszystko elegancko. niestety ostatniego znowu trafiłam ponownie na tę samą Panią co pierwszego dnia, która była wielce zmęczona siedzeniem za mnie i poganianiem mnie. Zatem moje szkolenie oceniam na 5/10 Obsługa kasy nie jest trudna, ważne by sie nie dac zjeść. O tym, że nawet długoletnie kasjerki sie mylą. Z czasem nabierzemy wprawy. A pracownicy obsługi kas, tez dostają za coś wypłatę, a sa po to by kasjerom pomagać.

Pracowałam w 7 marketach...3 Biedronkach,Carfourze,Auchan i 2 Tesco.Panie z kas ( a poznałam z 30 to proste kobiety ze wsi,widac to po wiejskim wygladzie,sa czesto niemile dla nowych,opryskliwe..widac po nieadekwatnym makijazu i niemodnej fryzurze...i tym ze czasem plotkują,bezczelnei o tobie,jak stoisz obok.Zwłaszcza w Biedronei gdzie jest starszna harówka,stres,presja...i nowego pracownika sie gnoi.Odradzam serdecznie Biedronę.Nie warto rujnowac zdrowia psychicznego.Jest tam mobing,niezgrany zespół,chamstwo i prostactwo. Klienci tez prosci,biedna holota,zawsze z pretensjami. Kilka moich uwag: 1.Osoba na kasie ma zawsze szkolenie-minimum 5 godz.(w tesco). Trudne jest tylko polapanie się w pieczywie ktorgo jest 40,warzywach itp.Szkolenie w Auchan przechodza nawet Licealisci,Ukraincy kaleczacy Polski...a takze ludzie z lekką niepelnosprawnoscią intelektualną:) 2,zawsze Jak czegos nie wiesz,dzwonisz do nadzoru kasowego,lub kierownika.(kod sie nie zgadza,cena,zrobilas bład na kasie itp),w Biedronkach pytasz kasjerki obok.Oni musza ci pomóc. W 6/10 kasjerek jest ci przychylnych bo pracujecie w 1 teamie. Szkolenie czasem wyglada tak ze poporstu siadasz na kasę z KASJERKĄ i jedziesz na zywca:) 3.KASJer MUSI (!!!!!) byc komunikatywny,lubiacy kontatk z ludzmi...cierpliwy,odporny na stres.USMIECNIETY co by sie nie dzialo.Musisz lubiec rozmwiac z ludzmi,mowic im o promocjach ,pamietac o regułkach wypowiadanych.Czasami masz tajemncizego klienta...W niektorych sklepach na osblugę klienta masz 1 minute...

Podczas pracy w hipermarkecie, najważniejsza jest umiejętność obsługi kasy (której pewnie Cię nauczą), a po drugie podejście do klienta. To jest chyba najtrudniejsze, uśmiechać się mimo że klient jest arogancki. Wracając do kas fiskalnych, to proszę na ten temat przeczytać artykuł http://www.dcrp.pl/czy-obsluga-kasy-fiskalnej-jest-trudna/

praca w supermarkecie nie jest lekka, ale to wiele zależy od tego ja jakich traficie przełożonych i współpracowników, bo głównie oni będą tworzyć atmosferę w tej pracy. Co do klientów, to trzeba do tego pochodzić z dystansem dlatego, że roszczeniowych osób nie brakuje… są nadal miasteczka w Polsce gdzie to właśnie w supermarketach jest najwięcej pracy zwłaszcza dla kobiet. Z tego artykułu http://slask-praca.pl/supermarket-czy-tam-da-sie-pracowac/ dowiecie się dlaczego praca w markecie może się bardziej opłacać…

Też jestem zaskoczona trochę tym co piszesz o Polo i zarobkach. Pracowałas tam ze wiesz? Kurde nie lubie czegos takiego bo mamy super kierownictwo i uwazam ze wszystkie takie rzeczy sa wyssane z palca.

Naprawdę powiem Wam ze z przyjemnością chodzę do pracy. Nie mam tak jak w innych miejscach ze chodze z przymusem do roboty.

Dla mnie Polo to lepszych pracodawców i naprawde nie wydaje mi się zebym miała trafic na lepszego, ponieważ w moim miescie chyba kazdej z nas( pracujemy z samymi dziewczynami) pracuje się dobrze. Nie narzekam, bo byłby to grzech.

Jejku, idzcie tam do pracy to się przekonacie jak tam jest. Zawsze jest wybór. Uważam ze zdecydowanie własnie warto jest się przekonac a potem komentowac.

Plusem jest to że dostajesz od razu umowę o pracę. Współpracownicy są mili i pomocni. Nie zostaje się po godzinach jeżeli nie ma takie potrzeby (zdarza się rzadko). Wynagrodzenie jest niskie ale można liczyć na dodatki, premie, stażowe.Nie narzekajmy, naprawde.

Płaca jest lepsza niż jesli chodzi o inne markety? Jak to wygląda?

Ja tez tam pracuje i nie zmienie pracy na inna bo jestem bardzo zadowolona. Dobry social, super warunki , do tego pensja w pełnii satysfakcjonujaca. Do tego cieszy mnie fakt ze ma zawsze pieniądze na czas.

Pracowałam w Biedronce i nie ma co porównywać ani pracodawców ani sklepów. W Polo pracuej mi się znacznie lepiej i tu spotkałam zyczliwych ludzi.

W zarobieniu pieniędzy teraz bardzo mocno pomaga internet, dzięki niemu można zarabiać nawet kilkukrotnie więcej, a wszystko to zostało dobrze przedstawione na blogu http://www.gpmapa.pl/co-to-jest-bezpieczenstwo-pracy/

W PoloMarkecie jak dla mnie płaca jest godna tego żeby pracowac tutaj bez obawy o finanse. U nas dziewczyny bardzo sobie chwala prawce w Polo. Ja tak samo.

Powiem tak, nie myslcie ze zarobicie bardzo dużo, bo tak nie jest  ale można liczyć na dodatki, premie, stażowe.Nie narzekajmy, naprawde.Jak to w takich sklepach. Tu pracuje się dobrze.

Dostajecie tam na starcie umowę o pracę? Jestem ciekawa jak to teraz wygląda w marketach....

Podobno teraz w Auchan płacą tygodniówki. W sumie fajnie.