Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość WERRRR

Czy jest mną zainteresowany to rzadkość w moim przypadku i ma dziewczyne!

Polecane posty

Gość WERRRR

Ma na imię R. i jest starszy o kilka lat, ja mam 23 i niedawno sie poznaliśmy odkąd przyszedł do pracy. Zaczęło się wszystko kiedy bylismy razem na nocną zmiane praktycznie sami, bardzo się do siebie przywiązaliśmy jako kumple, ale mam obawe że go zainteresowałam? Nie wiem jak to określić bo sama nie wiem czy coś jest grane czy to moja ujebka. Na wstępie mówie, że ma dziewczyne i mala córke, dlatego dla mnie to obawa i nie chce w nic ingerować, jednak jego zachowanie mnie intryguje... Jest BARDZO miły, czasem zachowuje się jak dzieciak i mnie często rozśmiesza, śpiewa, tańczy i jest wesoło ale to nie tu... 2, lub 3 razy kiedy stawał koło mnie to tak blisko mnie, że aż dotykał swoim ciałem do mojego (czułam aż dyskomfort), a to z boku, lub z tyłu. Dzisiaj np. przyszedł ze swojego stanowiska do mnie żeby powiedzieć mi tytuł i wyk piosenki z dziedziny którą lubie, podchodzac objął za ramie, a kiedy spojrzały inne osoby on zdjął rękę i stał po prostu blisko boku, aż dotykając - patrzył ze mną w telefon akurat, ale miałam setki takich sytuacji i każdy stoi normalnie... albo często ciśnie na to byśmy razem pracowali koło siebie, a jak nie było mnie to pokazał że jest wkurzony i narzekał, że nie ma do kogo gęby otworzyć. A obok kilka innnych osób z ktorymi normalnie gada... Jak jesteśmy sami i bylismy na noc to zachowywał sie inaczej niz przy wiekszej ilości osób w palarni np. nie pokazuje takiego zainteresowania,ale często spoglądamy na siebie. Czasem po prostu wymieniamy sie spojrzeniem kilka sek i uśmiech, albo jak przechodzi, czy ja to ZA KAŻDYM razem spoglądamy na siebie i jest uśmiech... ale nie wiem czy to traktować po kumpelowsku, czy jak? Dużo było syytuacji i lecę nie po kolei i pisze co przychodzi do głowy... np. podchodził do mnie ok. 2,3 razy i zboczony dowc*p opowiadał obejmując za ramie (ja siedziałam, on sie nachylał) później biedny nie miał weny do kawałów bo mówi że jest w tym kiepski. Nie wspomnę, że co przerwa chodzimy razem na fajke za każdym razem (to z przyjaciolka tak nie chodzimy). Zapamiętuje co mówiłam (a sama nie pamietam ze juz to mówiłam) . I wiem, że opisuje to jak gimnazjalistka, ale chodzi bardziej o mowe ciała, że czasem się da to odczytać... Często jak siedzi obok to macha nogą/ami nerwowo, czy szybko oddycha i nie wiem czy przez to że czymś się stresuje czy co... I ma huśtawki, raz jest wesoło tryska energia, rozbawia mnie a raz siedzi w tej palarni jakby miał doła, cisza, jest dziwny i np. zawsze czekał na mnie aż dopale np. i razem wychodzimy z niej, a dzisiaj np. jak miał te dziwne ciche zachowanie wychodził bez słowa, jakby coś było nie tak. Wiem, że to głupie ale zastanawiające... Druga sprawa to w tej pracy pracuje jego rodzina, a dokladnie jego dziewczyny rodzenstwo i wujki :P No i podejrzewam że inne zachowania przy wszystkich to po to by LUDZIE nie gadali i rodzina, bo jak wiadomo ma dziecko i dziewczyne a wszystko TAM rozchodzi się MIG... no i dodatkowo ja nie jestem jakaś super piękna w sensie, że jestem tłustą świnią :D (wybaczcie, ale nie mam wysokiego mniemania o sobie). choć cyce mam, wcięcie też, ubieram się w pracy sportowo, poza pracą jak kobieta, mam kolorowe tatuaże na łapach i może dlatego tak często spogląda hehe, ale nie jestem niestety okazem piękna :) Albo jak jesteśmy sami to się pyta o coś ze mną związane typu o wczorajszy dzień lub czy zrobilam to co mialam zrobic i widze ze interesuje go to, a nie z grzeczności. Sam zapytał też czy mam chłopaka i często rozpoczynał tematy na temat mojego życia prywatnego... Zauważam też, że spogląda kontem oka... Jedno zastanawiające dziw że R chciał na nocna zmiane isc ze mna znów a NIGDY za nocami nie przepadał (na kolejny tydzien zatem mamy iść) kuurrrr wszystko jest takie dwuznaczne, że sama nie wiem. Nie chce się za niego brać ani nic rozbijać, ale jestem ciekawa, że to co wymieniłam wyżej to moja ujebka, czy coś rzeczywiście z nim NIE TAK.Komplementował w sensie że mam fajne kolczyki, albo mi powiedział że jestem b, sympatyczna... I podkreślam, że z innymi tak nie gada i nie zadaje się jak ze mną, więc traktuje mnie jak kumpele? normalnie, czy jak? Jakie wnioski? doświadczenia? przesadzam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×