Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Margarytka.R.

Brak odwagi na drugie dziecko

Polecane posty

Gość Margarytka.R.

Mam juz córke, miesiąc temu skonczyla 3 latka i wiem że mąz juz bardzo chciałby miec drugie dziecko. A mi brakuje odwagi. Corka juz dawno wyszla z pieluch, zapomnialam co to znaczy wstawac w nocy, co to nieprzespane noce itp. Nie umiem sie zdecydowac, jak pierwsza decyzja o dziecku przyszla mi odrazu, bez problemu, bylam pewna na 100% tak teraz... Teraz po tych 3 latach czuje ze odzywam i przechodzic to jeszcze raz? Mąz niby rozumie mnie, ale chyba nie do konca. Nie bez znaczenia jest tez cięzki przebieg pierwszej ciązy, od 5 miesiaca w zasadzie lezalam do 36 tyg. Wtedy moglam sobie na to pozwolic bo bylismy sami a gdyby teraz historia sie powtórzyla to juz jednop dziecko jest i wiadomo takie dlugie lezenie byloby problemem. Moze któras z was tez miala takie rozsterki i obawy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie, ale rozumiem Cię. Kiedy moje dziecko skończyło 3 lata, ja też wreszcie poczułam się suwerenna. Mogłam wyjść wieczorem na kawę do koleżanki, czy zostawić go bez wyrzutów sumienia u babci i zabawić się z mężem ze znajomymi, czy pójść do kina. Wtedy też zaczęłam ogarniać życie zawodowe, poszłam do nowej pracy, jego wysłałam do przedszkola. Za nic nie chciałam zajść w następną ciążę w momencie, kiedy po 3 latach niewoli, siedzenia w domu, sprzątania, gotowania, zajmowania się dzieckiem ja wreszcie czułam, że zaczynam robić coś dla siebie. Na drugie dziecko zdecydowaliśmy się jak syn miał 5 lat.I to i tak jest za wcześnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja też cie rozumiem , córeczka ma 5 msc i ja chyba nie chce mieć więcej dzieci, jestem zmęczona poprostu. Muszę odczekać rok gdybym chciała mieć następne bo miałam cc ale chyba chcieć nie będę ( mąż chce ) .Ja podobnie jak ty ciężko zniosłam ciąże,o którą zresztą bardzo długo sie starałam ( endometrioza) leczyłam się hormonalnie, miałam laparoskopie, przez 3 lata żyłam tylko bieganiem do lekaarza. Gdy juz zaszłam od 5 msc musiałam leżeć bo za szybko skracała mi sie szyjka , potem cholestaza ciązowa i na koniec nadciśnienie tętnicze.....i ostatnie 5 tyg ciazy w szpitalu. Drugi raz nie chce przez to przechodzić, bo boje sie że znowu nie umiałabym się cieszyc ciążą bo coś byłoby nie tak . Chyba przez te wszystke lata starań wysiadłam psychicznie .....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro mąż chce dziecka, to niech sam się nim zajmie - zostanie w domu, karmi, kąpie, przebiera, zajmuje się domem. Niestety tak to jest, że chłop chce drugiego dziecka, bo chce mieć zabawkę, a cała brudna robota spada na kobietę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Margarytka.R.
nie, tego nie napisalam ze cala brudna robota spada na mnie. Bo tak nie jest, mąz jest w porzadku, pomaga w domu, sprzata, wysmienicie gotuje, zajmuje sie tez córką - sam nie trzeba go o to prosic. No ale na macierzynskim to ja bylam, to ja wstawalam w nocy bo karmilam mala dośc dlugo wiec mąz nawet jak wstanie to i tak piersi nie da :) no i najwazniejsze to ja bede w ciązy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"No ale na macierzynskim to ja bylam, to ja wstawalam w nocy bo karmilam mala dośc dlugo wiec mąz nawet jak wstanie to i tak piersi nie da usmiech.gif no i najwazniejsze to ja bede w ciązy usmiech.gif" xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx I to właśnie jest ta "brudna robota" :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko..nie czujesz chęci na drugie dziecko, w czym problem? Nie musisz je mieć, to nie jest jakiś obowiązek zapisany w gwiazdach :) A sama wiesz, że łatwiej znieść te pierwsze miesiące, gdy jest dziecko w pełni chciane..... to masz i duże pokłady cierpliwości. Nie wiem ile masz lat, ale może zmieni Ci się to za parę lat i znowu zapragniesz mieć dziecko.... z jednej strony ludzie mówią, że lepsza mniejsza róznica wieku, ale to wg mnie nie ma znaczenia... najważniejsze by dziecko było chciane przez rodziców :) A jeśli nie.,.Twoja córeczka będzie jedynaczką i tyle ;) powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Margarytka.R.
mam 34 lata wiec nie wiem czy jest jeszcze czas na przesuwanie ;) bo i tak ta pierwsza ciąza juz byla wynikiem wspomagania farmakologicznego. Obylo sie bez IUI czy in vitro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
z 3,4 lata jeszcze możesz poczekać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Margarytka.R.
ja moze i tak ale czy mojej jajniki tez? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
My od chwili kiedy urodził się nasz synek (też wyczekany, wystarany) wiedzieliśmy, że chcemy mieć małą różnicę wieku. I zaraz po roczku syna zaczeliśmy się starać o drugie dziecko i tak w sierpniu równo w 2lataka syna pojawi się drugi synuś. Ja bałam się, że jak syn wyrośnie z pieluch, pójdzie do przedszkola to też będzie mi się ciężko zdecydować. Ponieważ też musiałam zrezygnować z pracy to uważam, że takie rozwiązanie będzie najlepsze na chwilę obecną. W pierwszej ciąży przeleżałam początek i teraz też bałam się jak będzie ale mam męża na którego mogę liczyć :) Wśród moich znajomych (mamy w wiekszości już ponad 3latków) czuję się jakbym zdecydowała się na 5 dziecko. U nich temat powiększania rodziny - ucichł, teraz liczy się ich praca i wiem, że ta decyzja o przesunięciu zajścia w ciążę (32latki) wynika z wygody to o czym pisałyście, dzieci są już "samodzielne", chodzą do przedszkola, łatwiej komuś dziecko podrzucić. Każdy powinien postępować zgodnie ze swoimi potrzebami a nie tym co mówi rodzina albo koleżanki :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja kiedys chcialam miec mala gromadke,przynajmniej 3. No i jak urodzil sie synek to brak mi sil na jego jednego :P chyba nigdy nie zdecyduje sie na drugie dziecko,choc czasami mam chwile,ze bym w przyszlosci chciala. Jednak jestem ciagle przemeczona,moj maz zasadniczo pomaga jak moze,ale to niestety typ lenia,tzn brak mu motorka w duupie;)trzeba go popedzac bo stanie i sie zastanawia zamiast dzialac. Podziwiam moja kolezanke,jej maz nie pomaga bo od switu do nocy w pracy a ona by juz trzecie dziecko chciala. A sama pracuje zawodowo,jedno dziecko w przedszkolu,drugie w zlobku,ona w pracy i jeszcze wysprzata i o iad ugotuje,ksiazke poczyta i film obejrzy. Podziwian takie kobiety. moze ja za krotko jestem matka,dopiero 4 miesiac,wszystko jest dla mnie szokiem,bo mialam inne wyobrazenia o macierzynstwie,jestem w goracej wodzie kapana a tu wszystko za wolno sie wlecze,dnie na macierzynskim wleka sie w nieskonczonosc. Moze mi trzeba drugiego dziecka i wrococ do pracy?;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mia ta cara
hihi moja historia :) Ja zawsze marzylam miec 2ke dzieci.Ale jak urodzilam to odechcialo mi sie dzieci na 5 lat :) Ciezki porod,mala tez do dzieci spokojnych nie nalezala.Umeczyla nas do reszty :)Owszem maz pomagal ,ale tez musial pracowac ,wiec wiadomo ,ze niewyspana czesciej bylam ja.A dziecko potrafilo nie spac do 5 nad ranem koszmar. Teraz cora bedzie miala 6 lat a ja jestem w kolejnej ciazy.Zdecydowac mi sie bylo bardzo ciezko ,wiec poprostu przestalam myslec i zaszlam w ciaze(chcialam tez rodzenstwo dla corki). Jescze na samym poczatku ciazy ,myslalam o matko co ja zrobilam :) Teraz jestem szczesliwa i staram sie nastawic bojowo w koncu czas niemowlecy nie bedzie trwal wiecznie :) A kiedys moja dobra znajoma mi powiedziala ,ze jak sie ma juz dziecko to zawsze sie ciezko zdecydowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rozłóż nózki, mężuś się spuści i po strachu :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Klasyczna rozterka ;) Moje dziecko co prawda ma dopiero 8,5 miesiąca i uważam że rok po porodzie, to wskazane jest poczekanie, no ale zanim się obejrzymy to rok minie i co dalej....też mam już swoje lata, a też sobie nie wyobrażam rodzić drugie dziecko tuż przed 40...ech.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×