Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość niestabilna U

Czy to znaczy, że nie umiem kochać?

Polecane posty

Gość niestabilna U

Witam wszystkich, nie wiem jaki odsetek ludzi tak ma ale ja na pewno. Nie umiem być stabilna uczuciowo. Zakoc***e się po jakimś czasie ale to i tak nie zawsze, po czym wystarczy, że coś nie jest po mojej myśli i ta osoba traci dla mnie na wartości a wraz z tym moją siłę uczuć. Już nie raz słyszałam, że tylko potrafię się kimś bawić, kogoś uczuciami. Jednego dnia potrafię się odkochać. Czy ze mną faktycznie jest coś nie tak? A może po prostu nigdy nie musiałam zabiegać o miłość i dlatego jej nie szanuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
haaahahahhaha :D uwielbiam takie posty ? mając 15 lat miałam identycznie. podejrzewam , że jesteś w podobnym wieku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niestabilna U
to Cie zaskoczę bo mam ponad 30-stkę. I to właśnie stanowi dla mnie problem właśnie od 15-go roku życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość intro3246
nie byłaś nigdy zakochana, to ze koles jest miły i przystojny nie wystarczy byś go pokochała albo to coś jest albo tego nie ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niestabilna U
ale chodzi o to, że ja się zakoc***e. Trwa to i nagle przestaje z dnia na dzień. Zaczynam widzieć tylko jego wady i czuje zniechęcenie jego osobą. Nie miałam nigdy problemów z facetami, jestem atrakcyjna i często ich zmieniałam. Wystarczyło jedynie, że coś mi zaczęło przeszkadzać lub nie zachował się jakbym chciała i do widzenia. Czasem myślę właśnie, że jak na swój wiek jestem zdziecinniała....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to tylko niedojrzałość emocjonalna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widocznie takich meżczyzn spotykasz którzy nie są dostatecznie dobrzy. byc moze wymagasz wiecej niz sama jestes w stanie dac. musisz czasem dac 2 szanse. oczywiscie nie w przypadku zdrady. zdrada dyskwalifikuje .. moze nie potrafisz rozmawiac ze swoimi pratnerami, jestes nie zdecydowana, nie potrafisz zdecydowac czego chcesz od zycia i od partnera. ja sie nauczylam juz, ze jesli nie powiem czego chce to nie bede tego miala od partnera. nie chodzi o prezenty....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niestabilna U
może faktycznie szukam kogoś, kto nie istnieje. Ale faceci są tacy prości. Nie jestem jakas cnotliwa ale gdy chcą mnie zaciągnąć do łóżka na 3-ciej randce, jest dla mnie żałosne. Przecież to jest taka intymna relacja a my się nie znamy więc gdzie bliskość, zaufanie. Potem ta ich zaborczość, uznawanie Cie za wyłączność, no albo pracoholizm i zapominanie o bożym świecie. Ot tak kilka przykładów. Chyba, że faktycznie mam jakieś wielkie mniemanie o sobie. Co w ogóle jest nieprawdą:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chyba, że faktycznie mam jakieś wielkie mniemanie o sobie. Co w ogóle jest nieprawdą:/" ----hahahhaha piekne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kreizzz
moze to nie mniemanie o sobie jest winne , moze po prostu nie chcesz być z nikim i dlatego każda wada faceta jest dobrym pretekstem by powiedziec nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×