wyrzuty sumienia

Mam wyrzuty sumienia, że dobrze mi idzie w życiu, że mam wszystko, że mam super męża, rodzinę i robię to co lubię, noi jszcze nie pracuję dużo. Wiem, że to glupie, ale czuję, że żeby być prawdziwym człowiekiem, powinnam być nieszczęsliwa, a przynajmniej powinnam komuś pomóc jakoś. Sama nie wiem, mam wrażenie, że przez to że nie lubię narzekać i zew szystkim sobie radzę ludzie nizbyt chętnie utrzymują ze mną kontakt. Nie jest tak że się chwalę, na pewno nie, lubię słuchać innych, lubię pomagać, tylko czasem jest tak, że biorę udział w dyskusji, to ktoś mi mówi" ty się nie odzywaj bo nie musisz brać kredytu", jest mi smutno trochę z tego powodu. Niby każdy dąży do tego by radzić sobie w życiu i jak już to ma to się cieszy, ale ja tak nie umiem, jest mi smutno, że innym jest źle.