Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość marcowa

MARCOWE MAMY NA START!

Polecane posty

Gość koczet
agan123, wejdź sobie na stronę fundacji rodzić po ludzku, oni tam mają opisy większości szpitali wraz z info czy można wcześniej zobaczyć oddział. Są też opinie matek, które w danym miejscu rodziły. Co do bóli, też takie mam. Macica się rozciąga, więc to jak najbardziej normalne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agan123
koczet, wchodze na ta str. i po prostu w wyszukiwarce??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agan123
znalazłam;/ kurcze te szpitale za fajne to nie są;/ ale sale porodowe 1 os, jeden plus... kurcze myslicie,że opłaca się jechac rodzic jakos tak w miarę daleko?? do 100 km w jedną stronę??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koczet
Kurcze, było to niedawno gdzieś na tej stronie. Poszukam, bo może coś mi się pomyliło i wrzucę linka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koczet
agan123, poczytaj sobie też o porodach w domu. Na tej stronie są rzetelne informacje, a nie mity. Jeśli opieka jest paskudna to ja bym się nie zdecydowała. Któraś już pisała, że to jest mega ważne. Szpitale można wyszukiwać na stronie gdzierodzic.info

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agan123
wiesz, ja myślę,że to może i dobre rozwiązania jak ktoś mieszka w miarę w cywilizacji. Gdyby coś poszło nie tak to ja do szpitala mam godzinę drogi;/ i się boję;p ja straszna panikara

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koczet
No tak, pewnie jak masz daleko to by Cię nawet nie zakwalifikowali, bo to jest jeden z warunków... W tej sytuacji to nie mam pojęcia jakie byłoby dobre rozwiązanie. Może pogadaj z sąsiadkami jak one rodziły?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agan123
w sumie to ja tak sobie mówię,że jak ma być dobrze to będzie nawet w kiepskim szpitalu:) a że łazienek dużo nie ma to może nie będzie takim problem w końcu cały dzień się w nich nie siedzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agan dla mnie osoboscie wazniejsza jest lazienka jak np jednoosobowy pokoj. Przeciez trzeba co chwile podpaski zmieniac (ja w pierwszym dniu to co godzine max), podmywac sie, no i maluszka przewijac. A tu jeszcze np problem zeby przejsc kilka metrow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agan123
zapomniałam o tym krwawieniu;/ muszę sobie jakoś przemyśleć. 1 łazienka na 3 to jakos tragicznie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elżuńka
Koczet nie doczytałaś ja nie urodziłam po oksytocynie, bo nie urodziłam wcale - miałam cesarkę. Miałam łącznie 4 całodniowe kroplówki z oksytocyny i dodatkowo co drugi dzień zastrzyki na rozwarcie. Nic nie pomogło, ani jednego skurczu a rozwarcie cały czas na dwa palce. Wystąpił u mnie brak jakiejkolwiek akcji porodowej. Na wypisie mam, "cc - tydzień ciąży 43?". Mam dziecko, ale nie mam pojęcia co to oznacza poród... W tej kwestii czuję się jakbym pierwszy raz była w ciąży i choć fajnie bo nie czuć bólów porodowych to jednak wolałabym żeby sytuacja się tym razem nie powtórzyła, bo dla matki i dziecka najlepszy jest poród naturalny - fizjologiczny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agan123
kurcze jak tak czytam to takie rzeczy chyba na prawdę tylko w Polsce... męczą człowieka 4 dni a potem a tak cesarka jak człowiek jest już na skraju;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koczet
Przepraszam, elżuńka, doczytałam dopiero później. Tak czy siak, najwyraźniej nie na wszystkich ta oksytocyna działa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koczet
A w ogóle chciałam się Wam pochwalić, zrobiliśmy stronę naszego mieszkanka na sprzedaż :) tak więc jeśli znacie kogoś, kto chciałby kupić kawalerkę w Warszawie, to możecie podać dalej: www.warszawakawalerka.pl :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agan123
koczet wszystko fajnie;p ładna kawalerka tylko ceny zapomniałaś podać;p już ktoś o nią prosi;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koczet
Tak, to celowy zabieg ;) chociaż zainteresowanie jest na tyle duże, że chyba umieścimy na stronie. Cena wywoławcza 205 tys. (Z prawie całym wyposażeniem)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość RudaMagda
Fajne mieszkanko. Nie za niska cena jak na stolicę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elżuńka
To o czym pisała Creamful wcale nie jest średniowieczną historią. Mieszkam na pomorzu i w moim szpitalu powiatowym do zeszłego roku były warunki poniższe: - 1 porodówka z 3 łóżkami oddzielonymi niewielkimi ściankami - 1 sala operacyjna do cc - 1 sala do porodów rodzinnych (na początku płatna 100zł a po aferach darmowa ale trzeba było ją sobie rezerwować) bez łazienki - chyba 1 lub 2 obskórne sracze* na porodówce i chyba jeden obrzydliwy prysznic - conajmniej 1 sala poporodowa 8 osobowa (!!!) bez łazienki - jakieś jeszcze sale poporodowe conajmniej 3,4,6 osobowe bez łazienek - sala dla kobiet po cesarkach - 3 osobowa bez łazienki - sala pooperacyjna 2 osobowa bez łazienki - łazienka na korytarzu z prysznicem (jedna obskórna a druga odremontowana) - 1 inkubator dla wcześniaków - jedna sala gdzie były noworodki odebrane matkom po porodach i leżące pod jakąś lampą - drewniane okna z których wypadał kit - 20 letnia wykładzina na podłogach - 3 sale 6 osobowe na oddziale ginekologicznym (oczywiście bez łazienek), ta w której leżały poronienia i zagrożone była bez klamek w oknach i bez możliwości wietrzenia (ja na szczęście leżałam w tej obok gdzie był balkon i miałyśmy cały czas otwarte drzwi balkonowe lub uchylone okno, i tylko w naszej sali było KTG więc z tych pozostałych dwóch sal przychodziły do nas na KTG również o 24 w nocy ale przyzwyczaiłam się do tego dźwięku małych serduszek ;) ) - 1 obskórny sracz* na ginekologii z dwoma kiblami* (w jednym była zepsuta spłuczka - taka pod sufitem na długiej rurze i ze sznurkiem do ciągnięcia, a w drugim działająca ale też taka sama), w sraczu* tym ciągle śmierdziało papierosami, a drzwi były pomalowane farbą olejną na sraczkowato-brązowy kolor i brązowe kafelki na ścianach lub farba olejna, bo już nie pamiętam - 1 prysznic obskórny na ginekologii ale chociaż były tam białe kafelki - 1 ciasny gabinet ginekologiczny na ginekologii *przepraszam za słowa "sracz" i "kibel" ale toaletą lub WC nie można tego było nazwać ;) Teraz był remont porodówki (zakończył się w marcu b.r.) i wszystkie sale porodowe są osobne 1 osobowe z łazienkami z WC i prysznicem (chyba nawet z dyszami z hydromasażem - wow) wyposażone w raczej tradycyjne łóżka porodowe, piłki, worki sako, KTG, gaz rozweselający, tlen i stolik do położenia noworodka po porodzie (i tu już widać że z kontaktem skóra do skóry może być ciężko). Natomiast na oddziale położniczym sale poporodowe podobno po remoncie (który zakończył się w lipcu b.r.) są 1 lub 2 osobowe z łazienkami. Oddział neonatologiczny też podobno po remoncie jest. Na oddziale ginekologicznym trwa jeszcze remont.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agan123
kurczę ale ceny w tej stolicy;/ ja w swojej mieścinie kupuję mieszkanie poziomowe o wiele taniej;D jedyny plus takiego mieszkania dziewczyny bolą was plecy??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koczet
RudaMagda, zależy nam żeby sprzedać w miarę szybko, stąd atrakcyjna cena :) agan123, wiem, że w porównaniu do innych miast to straszna cena. Jeszcze parę lat temu różnica była jeszcze większa: za tą samą cenę co nasze mieszkanie mogliśmy kupic sobie spory dom pod Wrocławiem. No ale cała rodzina tutaj, więc jesteśmy skazani na Warszawę, bo relacje mamy bardzo dobre i byśmy tęsknili... Elżuńka, masakra z tym szpitalem! Ty rodziłaś w tym horrorze?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość RudaMagda
Jak to poziomowe? Agan a gdzie Ty mieszkasz? Bo ja drożej za 3 pokoje płaciłam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elżuńka
Agan nie 4 dni tylko tydzień, bo kroplówki miałam co drugi dzień a w te dni co nie miałam kroplówki miałam zastrzyki na rozwarcie. I tak co drugi dzień miałam pielgrzymki ze wszystkimi torbami na porodówkę na kroplówkę, po to by z powrotem wieczorem wrócić sobie piętro niżej na oddział na ginekologiczny :) Ciekawie było nie ma co ;) Jest c wspominać. A i jak w akcie desperacji wchodziłam na 4 piętro po to by schodka po schodce zeskakiwać aż na parter trzymając się poręczy i mając nadzieję, że może to pomoże mi wywołać poród. Tak to było niebezpieczne wiem, ale co ma powiedzieć kobieta która w 42 tygodniu chce urodzić i nie może nawet po wywołaniu i straszą ją cesarką? Ryczałam jak bóbr jak lekarz powiedział mi w sobotę po południu że w poniedziałek będę miała cesarkę no chyba że jakimś cudem jednak urodzę. Cudu nie było... Ale miałam choć prezent na mój pierwszy w życiu Dzień Matki wydobyty ze mnie o 13.20 tego pięknego majowego dnia. Prezent nie byle jaki, bo ważył 4kg i miał 55cm i był taki słodki....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agan123
war- maz.ale miejscowości nie chcę pisać;p mieszkanko super, na dole kuchnia salon z wyjsciem na działeczkę i łazienka( pomieszczenie na piec) góra 2 sypialnie i łazienka... i wszystko wyremontowane... wypas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość RudaMagda
Agan czyli masz dwu poziomowe, o to Ci chodziło? Ja też takie oglądałam ale czynsze b.wysokie i to mnie zniechęciło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agan123
te czynsze najgorsze, dlatego to mieszkanie które teraz będziemy kupować znalazłam bez czynszowe, ale sami będziemy palić, dla mnie to w sumie żaden problem co całe życie w takim domu żyłam, a wolę raz w roku kupić węgiel niż płacić astronomiczne sumy za czynsz. ale to też trzeba być przyzwyczajonym bo wiele osób nie wyobraża sobie,że sama musiała by ogrzewać mieszkanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elżuńka
Koczet ja 2 razy miałam kroplówki na wywołanie na sali do rodzinnego (bo była wolna i zresztą miałam umówioną położną i salę zarezerwowaną,ale co z tego jak i tak nie było dane mi urodzić), a 2 razy na tej ogólnej ale i tak tam nie rodziłam, bo miałam cesarkę. Uwierz mi że sala operacyjna nie miała dla mnie wtedy znaczenia jak wygląda. Chociaż te obskórne sracze* po lewatywie owszem miały dla mnie znaczenie (bleee....). Jako że byłam po cesarce to pierwszą dobę leżałam na pooperacyjnej sali 2 osobowej a potem na sali dla kobiet po cesarkach tej najmniejszej 3 osobowej więc i tak miałam sobie dobrze.... hihi :P Było nas dwie cały czas tylko chyba ostatniego dnia przyszła 3. Zresztą wypuścili mnie normalnie po 3 dobach jak po zwykłym porodzie, a co im tam - jedna mniej do obsługi. Ja zresztą nie protestowałam, bo jak każda chciałam wrócić do spokojnego domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agan123
tak tak:) dwu poziomowe:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kurcze jak tak czytam to takie rzeczy chyba na prawdę tylko w Polsce... męczą człowieka 4 dni a potem a tak cesarka jak człowiek jest już na skraju;/ ******** Agan, na jakim skraju ona była? Chyba cierpliwości. Normalnie dostawała kroplówki, nic jej nie było, nie bolało, była pod opieką lekarza.Pomyliłaś chyba długą akcję porodową, zakończoną cesarką, z opisaną sytuacją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość RudaMagda
My niby mamy wspólnotę czyli haraczu dla spóldzielni nie ma ale woda, scieki, wywoz smieci, ogrzewanie i fundusz remontowy płacic trzeba. Agan to przeprowadzka w ciąży? To uważaj na siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×