Lato, słoneczne lato.....

W sumie lato zaczyna się pod koniec czerwca ale jeszcze parę lat temu ciepło było w maju łącznie z upałami, czerwiec był ciepły i piękny..Letni choć kalendarzowo była wiosna. Od kilku lat natomiast ciepła jest jak na lekarstwo. Słońca też...Ciągle leje. Tydzień ciepła i 3 tygodnie deszczu, potem 3 dni ciepła i znów deszcz. I jeden miesiąc letni co najmniej odpada z powodu deszczów, które przynoszą powodzie. Tak mnie wku...ia ta pogoda..że szok. Was też? Minął już prawie czerwiec a u mnie ciepłe było może z 10 dni w tym 7 dni upałów. Po półrocznej zimie mamy ochłap paru dni upałów i paru dni ciepła niemarkowanego - normalnie tylko skakać z radości .Nawet szkoda czasu chyba na planowanie wakacji w kraju...przecież siedzenie przed kompem lub tv czy to w domu czy w domku nad morzem czy na MAZURACH to jedno i to samo. Szkoda kasy. A zagraniczne wycieczki są drogie i te biura podróży...nigdy nie wiadomo, które padnie ;/