Powiedzieć dziewczynie o mojej pracy?

Topic wklejam jeszcze raz bo moderator ma chyba problemy emocjonalne i skasował. Pracuję w straży miejskiej, ja sam uważam, że robię dobrą robotę (pion prewencji), pilnuję porządku i nie latam z blokadą na koła ani nie ścigam babć na straganach, ale wiadomo jaki jest stereotyp...

ile zarabiasz?

ofca! nie rozumie czego tu sie wstydzic. kazdy gdzies pracuje i robi co mu szef nakazuje.

Nie rozumiem Cię, dlaczego masz nie powiedzieć? Osobiście uważam, że uczciwie pracujący strażnik-czy strażniczka- to bardzo wartościowa jednostka, kilkakrotnie z racji swego zajęcia prosiłem ich o pomoc, pomogli, i sympatycznie się z nimi rozmawiało, ludzie na poziomie. A w każdym środowisku, również wśród np. wykładowców akademickich, też zdarzają się tzw. "czarne owce"

ja rozumiem jak byś był jakimś zbójem czy co a twoja robota jak każda inna no chyba że ona to zbój to nie mów

Co wy pieprzycie? Trzeba naprawdę sięgnąć dna żeby zacząć pracować w straży miejskiej:O

A co mają do rzeczy moje zarobki? Ale powiem 2500 netto, w porównaniu do znajomych czy nawet kolegów po fachu zza granicy to nie wiele, ale w sumie co mają ludzie tyrający za 1500 brutto np. na kasie. Ba co ma powiedzieć ochroniarz z licencją, który codziennie konwojuje nieraz grube miliony a ma za to 8 zł za h :O leń pachnący: Widać, że akurat ty jesteś osobą rozsądną ale nasze społeczeństwo jest jakie jest... Co do niej to nie jest zbójem, przynajmniej mam taką nadzieję :D

straż miejska trochę przesadza bo przywieźli mi kiedyś mojego ojca żula pod dom :O

A co mieli z nim zrobić?

no mogli go na przykład wywieźć za miasto i niech wraca na piechote 2 dni

ano po mojemu to wiekszosc ma to gdzies czy oracujesz tam czy tu. Masz prace jestes ktos. Hejterzy zza literek oczernia wszystko co moga. A szczerze to z zarobkami szalu nie ma.

mogli go na izbę zawieść a nie zrobili wstyd przed sąsiadami każdy łeb miał w oknie do tego ojciec wyzywał na nich i się obdoił :O

No większość ma gdzieś ale to jak by nie gadać chyba moja dziewczyna :D Co do twojego ojca. Jak ktoś niej jest agresywny i widzimy, że po prostu przesadził (bo kto z nas nie pije) to go puszczamy, ew. jak jest zdojony to do domu podwieziemy Ale skoro ich wyzywał to dziwnie postapili, za obrazę funkcjonariusza publicznego jest do roku więzienia. Mam nadzieję, że w domu nie zrobił cyrku...

jakbys kradl, to mysle ze powinienes rozwazyc opcje poinformowania Twojej wybranki, a tak, to nie wiem nad czym sie zastanawiasz ;)

Wiesz, ja w czasach szkolnych znałem dziewczyny, które uważały, że chłopak złodziej to człowiek z charakterem a ludzie ze służb mundurowych to kaci bo łapiemy tych dobrych złodziei a oni nie mają na chleb ;)

Powiedz, w czym problem...

niby kobiety wolą niegrzecznych facetów, a mimo wszystko za mundurem panny sznurem... ;)