Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

ktore miasto lepsze na studia: poznan czy gdansk?

Polecane posty

Gość gość

Gdzie waszym zdaniem jest lepsza atmosfera i dlaczego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bierz poznań lepiej zorganizowany dla studentów i tańszy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdańsk Poznań to gówno, same wieśniaki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
poznań tańszy?? bzdura, to najdroższe miasto studenckie, nie rozpuszczaj niesprawdzonych informacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W Poznaniu łatwiej o pracę inną niż kelnerowanie. Gdańsk jeśli Ci na pracy nie zależy tylko na imprezach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
podobno na ug jest fajnie, mam tam znajomych, sama bylam na dniach otwartych. Ludzie wydają się w porządku, przynajmniej studenci (nie wiadomo jak z belframi przy blizszym poznaniiu)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ANtyPoznaniak
Poznan, miasto doznan. Niestety doznalem tam jedynie kasania w d*pe. Kiedy w roku 2011 wybralem sie tam na studia, mlody, szczesliwy, swiezo upieczony maturzysta, nie wiedzialem co mnie tam czeka... Zastalem Poznan rozkopany i rozp********y, jeden syf. Budują zapewne nowe chlewnie, by pomiescic patologie z dzielnic. Zeby centrum wielkiego miasta, a wiec punkt z ktorego uchodza wszystkie drogi bylo nieprzejezdne! Dostanie sie na dana katedre bylo wielkim wyzwaniem czasowym i nerwowym. Uczelnia moja powstala chyba na skutek wielkiego wybuchu,dotarcie do poszczegolnych jednostek kradlo mi godzine drogi w jedna strone. A wyobrazcie sobie jak trzeba bylo codziennie dojezdzac w 3 rozne miejsca! Kiedy po wielkiej papierowej walce przyznano mi wreszcie komkarte, poczulem sie jak mlody bog, wladca tramwaju. I tak obserwowalem zycie zza brudnej szyby tramwaju, w towarzystwie spiacego na moim ramieniu menela, ktoremu z otworu gebowego wyciekala slina i produkowal rozne gazy zatruwajace wnetrze tegoz tramwaju. W ciagu tych licznych przeprowadzanych obserwacji dało mi sie ustalic, ze: -Typowy Poznaniak: wiek średni, wygląd nieświeży i nieumyty, nieogolony, odziany w kurtkę wiatrówkę i dres. Nieodłączne atrybuty: reklamówka z brzeczącą zawartością lub wózek- taczka z dobrami wymienianymi na zawartosc reklamowki. - Typowa Poznanianka: nadwaga (stąd powiedzenie Poznanska Pyza), rozrosła jak dąb, fryzury krótkie, włosy farbowane na bordo/ zółto, odziana w wygniecioną płaszczokurtkę i w spodnice obnazajaca nieogolone pieńki nóg. Atrybuty: krzykliwosc i koguci jazgot służący do targowania cen na rynku Jeżyckim, wielość reklamówek z jadłem na obiad dla rodziny. Podstawą diety typowego Poznaniaka są produkty tanie i wysokokaloryczne: pieczywo pszenne, ziemniaki, makaron babuni. Wszak Poznanicy słyną z gospodarności i oszczędności. Większość Poznaniaków wygląda, jakby ubierali się w tym samym lumpeksie ze skandynawską odzieżą na wagę, stąd w kolorystyce ubioru dominują beże, zgniłe zielenie i szarości (barwy maskujące modne w Finlandii w czasie II wojny światowej). -Typowy Poznaniak student: wzrost różny, chudość ( nie stać ich nawet na makaron więc żywią się poznanskim powietrzem spalinowym), okularki (wiadomo od czego sie wzrok psuje, nie mam tu na mysli nauki), chód sztywny. Reakcja na bodźce opóźniona, mulistość, pierdołowatość, mutyzm. -Typowa Poznanianka studentka: farbowana czarna/ tleniona żółta, gruba warstwa tapety na twarzy by zrownac szpachla pryszcze. Makijaz: najmodniejszy look- oczy "panda", ubryzgolone smołą. Duża d**a kosztem tkanki mozgowej. Kierunki hujmanistyczne, pedagogiki sriki riki tiki szoł bęc bęc, Mały rozumek. Ich mowa jest męcząca i frustrująca, najczestsze wyrazenia "wczoraj na takim melanżu byłam ze sie az zerzygałam, co nie", "masakra, nie ogarniam, co nie", "ale jestem zesrana, jade na piata poprawke, co nie". Muszę zaznaczyć, iż gatunek studencki w Poznaniu to głównie wynik migracji młodzieży ze wsi w promieniu 100 km od Poznania. Na studiach rzadko kiedy można spotkać człowieka czysto poznańskiego pochodzenia. Prawdziwi Poznaniacy to ludzie w wieku średnim lub starzy ludzie. Ci ostatni blokują rano tramwaje na trasie Jeżyce- centrum. Dworzec PKS Poznanski jest prawdziwa łamigówką dla świeżaków. Kto był, wie o czym mówię. Który peron jest który- projektant dworca autobusowego wykazał się dużym poczuciem humoru... Długo mógłbym pisać o Poznaniu, o jego trującej atmosferze i wibracjach, niech wam tylko wystarczy moje świadectwo, że s**********m stamtąd z krzykiem. Teraz jestem dumnym studentem z Wrocławia i w życiu nie chciałbym się cofnąć do Poznania... Odradzam wam Poznan, chyba że odpowiada wam któraś z roli opisanych powyzej, Bo tacy beda wasi znajomi i wy sie w koncu tacy staniecie. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jolooshd
te dziewczyny z Poznania to akurat opis sie zgadza, dodalbym jeszcze ze sa wiecznie ponure i zadzieraja nosa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
WROCŁAW!!! Kocham to miasto, ten klimat, jak studia to tylko tutaj;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hahaha, ale się uśmiałam :D genialny opis ;D Ale mam koleżankę w Poznaniu na studiach i nie narzeka. Ja za to Wrocławia nienawidzę, wolę się tłuc codziennie godzinę autobusem niż mieszkać w tym porąbanym mieście (swoją drogą moja uczelnia też wyglądała jak po wielkim wybuchu, ba, mój wydział miał pierdyliard budynków w różnych miejscach ;] ale teraz wybudowali nam nową siedzibę i poza faktem, że nic tam nie działa tak jak powinno, ściany już pękają, wiecznie jest albo za ciepło albo za zimno, bo ogrzewanie/klima robią co chcą, to jest cacy i nie wali chemią organiczną na pół kilometra od budynku ;P ale pewnie do czasu...) W Gdańsku mam znajomą, też chyba jest zadowolona, ale pewności nie mam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oewsb
Dobry wieczór, Drogi Gościu bardzo nas cieszy, że miło wspominasz czasy na WSB. Czy mogę zapytać jakie studia skończyłaś/łeś i w jakim były one trybie? Oprócz Gdańska Wyższa Szkoła Bankowa ma oddziały w 10 oddziałach w całej Polsce. Pełna oferta studiów i aktualne promocje dostępne oczywiście na naszej stronie www i w placówkach WSB. Zapraszamy! :) Pozdrawiam serdecznie i zachęcam do zadawania mi pytań Renata Mazur, Online Ekspert WSB studia I stopnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nejmera
Ja obecnie studiuję w Poznaniu i bardzo jestem zadowolona z wyboru tego miasta chociaż Wrocławia raczej nie brałam nawet pod uwagę ponieważ znajduje się stanowczo za daleko od domu moich rodziców. Co mi się podobało to to,ze łatwo jest tutaj z pracą. Zdecydowałam się na studia zaoczne i na co dzień pracuję tak więc radzę sobie sama. Z uczelni również jestem zadowolona. Wybrałam WSNHiD gdzie studiuję nowy w zasadzie kierunek ,, Doradztwo i coaching" ( tutaj info: http://www.wsnhid.pl/doradztwo-i-coaching.html ). Od zawsze interesowałam się rozwojem osobistym tak wiec kiedy tylko dowiedziałam się o tych studiach pomyślałam,że jest to coś dla mnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mleczak
nie wiem jak będzie, ale wybrałam bezpieczeństwo zdrowotne w Poznaniu na wyższej szkole bezpieczeństwa, wcześniej czytałem pozytywne opinie o tej uczelni,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czytam i się z was po prostu śmieję. Jakim trzeba być półmózgiem, żeby o miastach powyżej 500 tysięcy mieszkańców wydawać osądy typu "tu sympatyczni studenci", "tu lepsze imprezy", "tu dużo meneli", "typowy Poznaniak/Gdańszczanin" wygląda tak, tak i tak"... Nie ma kuźwa reguły. Na jakich ludzi trafisz na roku, na stancji, w pracy i ogólnie na swojej drodze, takie będziesz miał wrażenia. Nawet każdy rocznik na danym kierunku może mieć skrajnie inną atmosferę. Odpowiadając na pytanie z posta - idź tam, gdzie twój wymarzony kierunek stoi na lepszym poziomie (pooglądaj rankingi perspektyw, plany zajęć, itp). Ewentualnie kieruj się odległością, jaką chcesz mieć do rodzinnej miejscowości - jedni wolą bliżej, inni dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
TYLKO NIE POZNAŃ!!!! To sam syf z gilem. Całe centrum wiecznie zakorkowane, brak miejsc parkingowych i do tego te poznańskie, zakompleksione względem Warszawy, buce, którym wydaje się że są pępkiem świata. Polecam Warszawę-tam się żyje!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×